ďťż
Co za DEBIL
ďťż
Start
takie tam...
 
Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc
na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i
mysli ze w Warszawie tak sie parkuje
[url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url]



W dniu 08-08-2008 19:05, Maciek pisze:
[color=blue]
> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]

A żeby mu stado gołębi dach obsrało...

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
[url]http://www.olszewski.net.pl[/url]

> wszystkimi kolami na chodniku. Wiec o co chodzi?...

tak tylko popatrz jaki chodnik jest po lewej stronie a jaki chodnik jest po
prawej stronie.Ten to juz przesadzil.po lewej stronie jest przejscie

Maciek pisze:[color=blue]
> Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc
> na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i
> mysli ze w Warszawie tak sie parkuje
> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url]
>
>[/color]
Zdjęcie przedstawia samochody samych debili. Wsiowa, boczna droga, a
wszyscy parkują na chodniku jakby nie mogli zostawić samochodu na jezdni.



[color=blue]
> chodzi mi nie o "zwyczajowe" a takie "kodeksowe".[/color]

1,5 metra powinno zostac dla pieszych :D a ten stoi na calym chodniku.

[color=blue]
> Zdjęcie przedstawia samochody samych debili. Wsiowa, boczna droga, a
> wszyscy parkują na chodniku jakby nie mogli zostawić samochodu na jezdni.[/color]

sam jestes wsiowy. Nie zdziwilo by mnie jak by to byl twoj samochod

Maciek wrote:[color=blue]
> Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc
> na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i
> mysli ze w Warszawie tak sie parkuje
> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]

Co za różnica czy się parkuje po jednej czy po drugiej? Wszyscy blokują
przejście.

pozdrawiam,
Kosu

> 1,5 metra powinno zostac dla pieszych :D a ten stoi na calym chodniku.[color=blue]
>[/color]

No niestety to dosyć powszechna praktyka.
Te po drugiej stronie nie są wiele lepsze. Przejść - przejdziesz, ale z
wózkiem np nie masz szans.

Pozdrawiam,
MAG

W dniu 08-08-2008 20:04, A.L. pisze:
[color=blue]
> P.S. Czy Kodeks Drogowyc (czy jak sie tam to nazywa) dostepny jest
> on-line?[/color]

Tak, podobnie jak chyba każda inna obowiązująca w Polsce ustawa.

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
[url]http://www.olszewski.net.pl[/url]

Maciek pisze:[color=blue][color=green]
>> Zdjęcie przedstawia samochody samych debili. Wsiowa, boczna droga, a
>> wszyscy parkują na chodniku jakby nie mogli zostawić samochodu na jezdni.[/color]
>
>
> sam jestes wsiowy. Nie zdziwilo by mnie jak by to byl twoj samochod
>[/color]

Bo jesteś wieśniakiem :-P

Witam,

Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci
news:ug2p94pf5p3ve4mrdcecvvmnkeuldrhja0@4ax.com...
[color=blue]
> P.S. Czy Kodeks Drogowyc (czy jak sie tam to nazywa) dostepny jest
> on-line?[/color]

[url]www.kodeksdrogowy.pl[/url]

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Dnia pięknego Fri, 08 Aug 2008 13:04:22 -0500, osobnik zwany A.L.
wystukał:
[color=blue]
> P.S. Czy Kodeks Drogowyc (czy jak sie tam to nazywa) dostepny jest
> on-line?[/color]

jest:
[url]http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/spisTresci.html[/url]

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

Witam,

Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7i1ka$fv0$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Co za różnica czy się parkuje po jednej czy po drugiej? Wszyscy blokują
> przejście.[/color]

I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to
usprawiedliwione?
Jest OK?

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Maciek" <maciej_tredowicz@op.pl> napisał w wiadomości
news:g7hucg$dpc$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem
> czesc na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis
> wiesniak i mysli ze w Warszawie tak sie parkuje
> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]

Parkujących jak im się podoba jest na pęczki. :(
Facet od kangura? zaparkował częściowo na trawniku, częściowo na chodniku,
który szerokości ma pewnie około metra.
Zresztą te samochody po drugiej stronie ulicy, które stoją całą szerokością
pojazdów na chodniku, też są źle zaparkowane.

Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i
bezmyślności.
Wynika z bezkarności.
Żaden strażnik miejski ani policjant nie jest zainteresowany jakąkolwiek
interwencją.
Policja ma następujące wytłumaczenie:
- przecież jak nie ma kierowcy, nie ma kogo ukarać.
Strażnicy udają, że nic się nie stało.
Dzielnicowy nie ma czasu, chodnikowy prewencjusz nawet nie wie, że coś jest
nie w porządku.

A rada miasta przyznała policji warszawskiej 8 i pół miliona złotych
dotacji.

Kasa się znalazła, ale kto będzie konsekwentnie rozliczał policję z działań
zapewniających porządek, choćby taki?
Ktoś postawił jakieś warunki odnośnie tej kasy?
Obawiam się, że nie :(

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci
news:vovo94p8fihdti5v0udrvg0d0ha99a5mjp@4ax.com...
[color=blue]
> Przeciez na tym zdjeciu wsystkie samochody parkuja tak samo -
> wszystkimi kolami na chodniku. Wiec o co chodzi?...[/color]

I wszystkie sa zle zaparkowane.
Jest obowiazek pozostawienia dla pieszych 1.5 m wolnego chodnika.
Oczywiscie w wielu miejscach zarzadca dróg tak znakuje miejsca do
parkowania, ze pieszym nie pozostawia wiele miejsca.
Na te sprzecznosci jakos nikt nie reaguje. :(

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci
news:o21p94h7avc54itd8lsuopqog0qreqfhg8@4ax.com...

[color=blue]
> Nie wiem co na ten temat mowia przepisy. Chyba jakeis sa?... Ale
> chodzi mi nie o "zwyczajowe" a takie "kodeksowe".[/color]

Nie ma zwyczajowych.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks wrote:[color=blue]
> I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to
> usprawiedliwione?
> Jest OK?[/color]

Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią
karteczkę. I nie mówię o gołej babie.

pozdrawiam,
Kosu

Witam,

Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7i436$p12$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią
> karteczkę. I nie mówię o gołej babie.[/color]

Masz poczucie humoru :))))
Karteczkę. :)))
Wiesz co z takimi karteczkami robi większość kierowców? -:)))
Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty za
usługi holowania i parowania.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Dnia Fri, 08 Aug 2008 13:55:13 -0500, A.L. napisał(a):
[color=blue]
> Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy
> majace z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja
> sie wywozeniem smieci). Firma musi miec licencje, miedzy innymi
> policji. W zwiazku z czym wywozi sie w ciagu 5 minut.[/color]

W zasadzie to w tym sprawnym holowaniu cala nadzieja. Ile to ja sie
idiotyzmow naogladalem w calym moim krotkim zyciu... najgorsze to wlasnie
niezostawianie 1.5 m dla pieszych, parkowanie na sciezkach rowerowych,
skrzyzowaniach, przejsciach dla pieszych i przystankach. Kilka razy
widzialem kobiety z wozkami, ktore nie mogly wsiasc do autobusu, ze wzgledu
na zaparkowany samochod... a tak by sie problem rozwiazalo w 5 minut :)

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

Użytkownik Szuwaks napisał:
[color=blue]
> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty
> za usługi holowania i parowania.[/color]

.... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie
dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.

Krzysztof

Krzysztof Olszak pisze:[color=blue][color=green]
>> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty
>> za usługi holowania i parowania.[/color]
>
> ... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie
> dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.[/color]

ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie...
popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma

nie bronie tych akurat na zdjeciu - mi sie chyba nie zdazylo (swiadomie)
niepoprawnie zaparkowac, wole jezdzic 15 minut dookola i szukac, zaparkowac
daleko, niz jakos na przejsciu czy cos

Sierp

Witam,

Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
news:4f5p94pd1n24im67ft9p99qrojip7p3rds@4ax.com...
[color=blue]
> Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy
> majace z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja
> sie wywozeniem smieci). Firma musi miec licencje, miedzy innymi
> policji. W zwiazku z czym wywozi sie w ciagu 5 minut.[/color]

Akurat w tym przypadku, nie ma się co wściekać a należy brać przykład.
W Warszawie jest w pewien sposób podobnie.
Nie sprawdzałem ostatnio, ale po urlopie postaram się dowiedzieć szczegółów.
Jeszcze niedawno, kilka lat temu rozpisano miasto przetarg na wywożenie.
Jak zwykle miasto zostało podzielone naturalnie, na jego lewo- i
prawobrzeżną część.
Po stronie warszawskiej wywożenie wygrała Fundacja Sportu w Policji "Fair
Play" (powołana do życia m.in. przez policjantów KSP), a po praskiej firma
Towing (spółka, w której udziały ma m.in. miasto).
Jednym z warunków było posiadanie przez oferenta parkingów na terenie
miasta, gdzie mógł odholowywać pojazdy.

Jednak większość holowań, na zlecenie policji to były samochody nie źle
zaparkowane, a pochodzące z przestępstwa, kradzione, lub zawalające miejsca
ważne dla VIPów, cokolwiek by to znaczyło.

Dziś policja nie chce się mieszać do odholowywania pojazdów źle
zaparkowanych, a SM znajdzie 1 M powodów, by nie mieszać sie do
odholowywania.

Jak zwykle babol tkwi w uchwałach i rozporządzeniach.
No i pewnie dochodzi kwestia odpowiedzialności za holowany pojazd, czyli
gdzieś jest pewnie krewa z ubezpieczeniem.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Użytkownik A.L. napisał:
[color=blue]
> Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy
> majace z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja
> sie wywozeniem smieci).[/color]

A teraz sie ty zdziwisz: w Polsce tez odwozeniem zajmuja sie prywatne firmy.
[color=blue]
> Firma musi miec licencje, miedzy innymi policji.[/color]

Jak na razie to ci zajmujacy sie odwozeniem raczej maja niezle
znajomosci w policji. Szczegolnie, ze najlepszy biznes maja przy okazji
wypadkow. Czesto sa tam szybciej niz policja...

Krzysztof

Witam,

Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@kolej.pl> napisał w wiadomości
news:g7i64o$4n4$1@atlantis.news.neostrada.pl...
[color=blue][color=green]
>> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty za
>> usługi holowania i parowania.[/color]
> ... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie
> dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.[/color]

:))))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Krzysztof Olszak pisze:[color=blue][color=green]
>> ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie...
>> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]
>
> Nie wszedzie da sie wybudowac miejsca do parkowania. Miasto nie jest z
> gumy. Czasem trzeba zostawic samochod duzo dalej i poszukac innych
> srodkow transportu. Niestety u nas ludzie bardzo czesto oczekuja, ze
> samochod da sie postawic pod samymi drzwiami budynku, gdzie cos sie
> zalatwia.[/color]

tak, to prawda, problem tylko cholera taki, ze czesto nawet nie wiadomo
gdzie jechac... brakuje jakichs sensownie rozlokowanych parkingow, gdzie mozna
szukac miejsca... czesto na zachodzie widywalem strzalki na parkingi
gdzie mozna zostawic samochody - duze podziemne parkingi. U nas specjalnie
duzo ich nie ma

Sierp

Użytkownik Sierp napisał:
[color=blue]
> ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie...
> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]

Nie wszedzie da sie wybudowac miejsca do parkowania. Miasto nie jest z
gumy. Czasem trzeba zostawic samochod duzo dalej i poszukac innych
srodkow transportu. Niestety u nas ludzie bardzo czesto oczekuja, ze
samochod da sie postawic pod samymi drzwiami budynku, gdzie cos sie
zalatwia.

Krzysztof

Powitanko,
[color=blue]
> Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i
> bezmyślności.
> Wynika z bezkarności.[/color]

Moze ja sie nie znam, ale mi sie wydajhe, ze z braku parkingow to wynika...

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]


Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7i436$p12$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Szuwaks wrote:[color=green]
> > I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to
> > usprawiedliwione?
> > Jest OK?[/color]
>
> Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią
> karteczkę. I nie mówię o gołej babie.[/color]

No to oprócz zastawionego chodnika miałbyś jeszcze zaśmiecony.
Lepsza jest karma dla ptaków :)

Szuwaks wrote:[color=blue]
> Masz poczucie humoru :))))
> Karteczkę. :)))
> Wiesz co z takimi karteczkami robi większość kierowców? -:)))
> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty
> za usługi holowania i parowania.[/color]

To nie moja wina, że Polska ma kretyński system egzekwowania kar. W
momencie w którym odpowiedzialny jest właściciel samochodu, a nie
użytkownik powinno się wkładać tylko informację, a kasa powinna być od
razu ściąga z wypłaty/renty/emerytury. To jest humanitarne rozwiązanie.
Niehumanitarne jest np rysowanie lakieru na samochodzie, ale tego służby
miejskie nie mogą robić (co innego matki z wózkami itp)

pozdrawiam,
Kosu

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
news:g7i698$5uv$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue]
> ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie...
> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]

Czemu spodziewałem sie takiego głosu? :)))
Nie, żebym potępiał, ale często słyszę właśnie takie opinie.
Miasto nie zapewnia miejsc do parkowania, nie nadąża za popytem :)))
Na pewno coś w tym jest, ale....
Nie trzeba parkować 20 m od sklepu, do którego się przyjeżdża, firmy,
kancelarii czy diabli wiedzą czego.
Cierpiarz nie musi czekać na klienta na zakazie, przejściu dla pieszych czy
śmieszce.
Pojawiły sie parkingi P&R, jakoś nie mają chyba powodzenia.
Są parkingi płatne, ale przecież każdy chce zaoszczędzićte dwa piwa, no nie?
Szczegółnie, że czuje się bezkarny.

Bardzo dużo jeżdżę po mieście i musze dojeżdżać w różne miejsca.
Zajmując się tak zwanym sektorem publicznym, zazwyczaj musze nieźle
główkować by zaparkować.
Też nie lubię długich spacerów.
Ale jak jadę na przykład do MRR to parkuję na parkingu płatnym. :))

Mówisz, że nie ma gdzie parkować....
No nie ma, ale jakoś mi sie udaje zaparkować bez stresu dla mnie i innych.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Sierp wrote:[color=blue]
> ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie...
> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]

Szczerze? Nie ma - to fakt. Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować, to
chyba jest to wyraźny sygnał do mózgu (nawet idioty), że samochód nie
jest najlepszym rozwiązaniem w tym mieście. Kierowcy w większości myślą
w drugą stronę - samochód jest czymś naturalnym - powinno się zapewnić
mu drogi i parkingi.
To tak jakbym ja sobie kupił helikopter i lądował nim na Wisłostradzie,
bo mi miasto nie zapewniło lądowisk.

pozdrawiam,
Kosu

Dnia pięknego Fri, 08 Aug 2008 13:55:13 -0500, osobnik zwany A.L.
wystukał:
[color=blue]
> On Fri, 8 Aug 2008 20:36:54 +0200, "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> wrote:
>[color=green]
>>Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i
>>bezmyślności.
>>Wynika z bezkarności.
>>Żaden strażnik miejski ani policjant nie jest zainteresowany jakąkolwiek
>>interwencją.
>>Policja ma następujące wytłumaczenie: - przecież jak nie ma kierowcy,
>>nie ma kogo ukarać. Strażnicy udają, że nic się nie stało. Dzielnicowy
>>nie ma czasu, chodnikowy prewencjusz nawet nie wie, że coś jest nie w
>>porządku.[/color]
>
> Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy majace
> z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja sie
> wywozeniem smieci). Firma musi miec licencje, miedzy innymi policji. W
> zwiazku z czym wywozi sie w ciagu 5 minut.[/color]

a się zdziwisz w Niemczech też takie są.
Różnica jest w przepisach prawa. Ale, że go nie znasz to już napisałeś.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

blast wrote:[color=blue]
> No to oprócz zastawionego chodnika miałbyś jeszcze zaśmiecony.
> Lepsza jest karma dla ptaków :)[/color]

Mogą to być karteczki na wodoodporny, solidny klej. Wtedy nie zaśmiecą,
a plama syfu na środku szyby będzie przypominać kierowcy, że nie było
warto ;P

pozdrawiam,
Kosu

Witam,

Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@kolej.pl> napisał w wiadomości
news:g7i6q3$9r5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
[color=blue]
> Jak na razie to ci zajmujacy sie odwozeniem raczej maja niezle znajomosci
> w policji. Szczegolnie, ze najlepszy biznes maja przy okazji wypadkow.
> Czesto sa tam szybciej niz policja...[/color]

Piszesz o prywatnych przewoźnikach.
Rzeczywiście,sporo się mówi i o korupcji w policji w tym względzie
(rozmawiałem na ten temat ostatnio z naczelnym miesięcznika "Policja 997"),
ale mają też informatorów na mieście (np. kioski przy skrzyżowaniach).
Ci holownicy nie biorą udziału w przetargach, bo nie spełniają formalnych
warunków.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci
news:4r6p945okhtmlva0romug1v6qmmkbg0dvi@4ax.com...

[color=blue][color=green]
>>Nie ma zwyczajowych.[/color]
> "Zwyczajowe" to te podawane przez slabo znajacych sie na rzeczy
> uczestnikow p.r.w[/color]

Nie podpuszczaj ich :))))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:op.ufk1uevxichron@p-65ddf670fbef4.home.aster.pl...
[color=blue][color=green]
>> Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i
>> bezmyślności.
>> Wynika z bezkarności.[/color]
> Moze ja sie nie znam, ale mi sie wydajhe, ze z braku parkingow to
> wynika...[/color]

Paweł, ustosunkowałem się do takiej opinii parę minut temu :)

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Dnia Fri, 8 Aug 2008 21:37:40 +0200, Szuwaks napisał(a):
[color=blue]
> Pojawiły sie parkingi P&R, jakoś nie mają chyba powodzenia.[/color]

Tak z ciekawosci - nie wiesz moze czy mozna tam bezpiecznie zostawic rower?
Bo ja chetnie bym sobie do Stolicy dojezdzal rowerem... chyba nawet
szybciej by bylo niz pchac sie te dwie godziny burakowozem z Wolomina.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

Witam,

Użytkownik "Jan Bartnik" <bartnikj@gmail.com> napisał w wiadomości
news:o4kd4kj2zfpq$.1t3rjz3lsorsc.dlg@40tude.net...
[color=blue][color=green]
>> Pojawiły sie parkingi P&R, jakoś nie mają chyba powodzenia.[/color]
> Tak z ciekawosci - nie wiesz moze czy mozna tam bezpiecznie zostawic
> rower?
> Bo ja chetnie bym sobie do Stolicy dojezdzal rowerem... chyba nawet
> szybciej by bylo niz pchac sie te dwie godziny burakowozem z Wolomina.[/color]

Przykro mi, ale nie mam na ten temat wiedzy.
Chyba ktoś tu pisał, że można bezpiecznie zostawić rower, ale głowy nie dam.

Może poczytaj:
[url]http://www.google.pl/search?hl=pl&q=p%26r+rowery&btnG=Szukaj+w+Google&lr=[/url]

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
news:nh7p94tktpsjgq1o3ke3oqc8cto6cu9cn5@4ax.com...
[color=blue]
> Poniewaz koszta mieszkan w Warszawie zblizaja sie do nowojorskich,
> wnosze stod ze bogactwo ludnosci tez sie zbilza.[/color]

Nie wnoś pochopnie :)))
Te dwie funkcje nie korelują ze sobą :)))

[color=blue]
> Wiec moze powyzsze
> rozwiaania dadza sie zastosowac w Warszawie. Oczywiscie, powszechnie
> stosowane rozwiazania to c i c.[/color]

Pewnie z czasem - tak.
Co to jest c i c?

--

Pozdrawiam
Szuwaks

A.L. pisze:[color=blue]
> Na Nanhattanie tez nei ma gdzie. W zwiazku z tym, Nowojorczycy maja
> nastepujace rozwiazania gdy chca przyjechac na Manhattan
>
> a. Parkwoac w garazach gdzie koszt moze byc i 50 dolcow za godzine,
> b. Parkwoac na ulicy z perspektywa odciagniecia co kosztuhe dolcow
> 300- 500
> c. Przyjechac autobusem/metrem zostawiajac samochod w domu/na
> pzredmiwsciach[/color]

ale rozumiem, ze widziales kiedys mape metra w nowym jorku?
i wiesz, ze mozna dojechac w prawie kazde miejsce w miescie tym
srodkiem transportu szybko i bez korkow?

Sierp

Kosu pisze:[color=blue]
> Szczerze? Nie ma - to fakt. Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować, to
> chyba jest to wyraźny sygnał do mózgu (nawet idioty), że samochód nie
> jest najlepszym rozwiązaniem w tym mieście. Kierowcy w większości myślą
> w drugą stronę - samochód jest czymś naturalnym - powinno się zapewnić
> mu drogi i parkingi.[/color]

tak, powinno sie zapewnic dojazd samochodu w takie miejsce, aby
potem moc podrozowac rozbudowaną siecią metra i/lub tramwajów.
A u nas ani parkingów, ani rozbudowanego metra...
bo moze to byc dla niektorych szokiem, ale w miescie samochod jest
czyms naturalnym

Sierp

Witam,

Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7i73t$8tb$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> To nie moja wina, że Polska ma kretyński system egzekwowania kar. W
> momencie w którym odpowiedzialny jest właściciel samochodu, a nie
> użytkownik powinno się wkładać tylko informację, a kasa powinna być od
> razu ściąga z wypłaty/renty/emerytury.[/color]

Naczytałeś sie powieści SF?
Nie jestem przekonany, że Polska, na którą tu narzekasz, ma taki system jak
napisałeś.
Zresztą wyraziłeś się na dużym poziamie ogólności.
W drugim zdaniu, jego pierwsza część świadczy o tym, że nie masz wiedzy na
ten temat.
Druga część zdania świadczy o nieznajomości procedur.
Twój dochód (np. pensję, nie wiem jakl jest z rentą czy emeryturą) może
zająć jedynie komornik na mocy wyroku sądu.
Czujesz złożoność tematu?
[color=blue]
> Niehumanitarne jest np rysowanie lakieru na samochodzie, ale tego służby
> miejskie nie mogą robić (co innego matki z wózkami itp)[/color]

Uważaj, bo ktoś Cię posądzi o namawianie do wykroczeń lub przestępstw. :)))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7i7c8$9u4$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Szczerze? Nie ma - to fakt.[/color]

Zaprzeczam.
Pisałem o tym.
[color=blue]
> Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować, to chyba jest to wyraźny sygnał
> do mózgu (nawet idioty), że samochód nie jest najlepszym rozwiązaniem w
> tym mieście. Kierowcy w większości myślą w drugą stronę - samochód jest
> czymś naturalnym - powinno się zapewnić mu drogi i parkingi.[/color]

Proszę, nie prowokuj zmiany toru dyskusji.
Chyba dosyć ostatnio było flejmów.
[color=blue]
> To tak jakbym ja sobie kupił helikopter i lądował nim na Wisłostradzie, bo
> mi miasto nie zapewniło lądowisk.[/color]

Nawet jak go sobie kupisz i chciałbyś tam wylądować to nikt Ci nie da zgody
na przelot na lewą stronę Wisły.
Zły przykład :)

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:
[color=blue]
> Twój dochód (np. pensję, nie wiem jakl jest z rentą czy emeryturą) może
> zająć jedynie komornik na mocy wyroku sądu.[/color]

Od tej ogólnej zasady jest wiele wyjątków, na przykład można zająć
pensję (i cokolwiek innego) na postawie:

- dobrowolnego notarialnego poddania się egzekucji
- bankowego tytułu egzekucyjnego
- swojego zeznania podatkowego, które jest tytułem egzekucyjnym dla US
i pewnie wielu innych dokumentów niebędących wyrokami sądu lub nakazami
zapłaty.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Witam,

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7iact$aaf$3@news.onet.pl...
[color=blue]
> Od tej ogólnej zasady jest wiele wyjątków, na przykład można zająć
> pensję (i cokolwiek innego) na postawie:[/color]

OK, ale rozmawiamy o mandatach.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Pawel "O'Pajak" pisze:[color=blue]
> Powitanko,
>[color=green]
>> Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i
>> bezmyślności.
>> Wynika z bezkarności.[/color]
>
> Moze ja sie nie znam, ale mi sie wydajhe, ze z braku parkingow to wynika...[/color]

Jasne. Miejsce do swobodnego parkowania to jedno z podstawowych praw
człowieka. To ewidentna wina władz, że tych miejsc nie zapewnia w
wystarczającej ilości. Jak mi tłumaczył pewien starszy złotówa, władze
pozbawiają nas tych miejsc celowo, po pierwsze żeby nas upokorzyć, po
drugie, żeby nas ograbić mandatami.

pozdrawiam,

mirek

Witam,

Użytkownik "mirekm" <mirekmm@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:g7iamd$m18$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Jak mi tłumaczył pewien starszy złotówa,[/color]

Nie ma już Złotów, są tylko regularni cierpiarze. :))))
[color=blue]
> władze pozbawiają nas tych miejsc celowo, po pierwsze żeby nas upokorzyć,
> po drugie, żeby nas ograbić mandatami.[/color]

Typowo cierpiarskie podejście do sprawy :)

--

Pozdrawiam
Szuwaks

W dniu 08-08-2008 21:20, Sierp pisze:
[color=blue]
> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]

No nie ma. Narobili ścieżek rowerowych (które przeważnie świecą pustką)
i miejsc parkingowych nie przybyło.

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
[url]http://www.olszewski.net.pl[/url]

Witam,

Użytkownik "Mich@l" <kzvfvbk.hfhagb@tnmrgn.cy> napisał w wiadomości
news:g7ib4q$lap$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue][color=green]
>> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]
> No nie ma. Narobili ścieżek rowerowych (które przeważnie świecą pustką) i
> miejsc parkingowych nie przybyło.[/color]

Uwaga! To prowokacja!

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:[color=blue]
> Witam,
>
> Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:g7iact$aaf$3@news.onet.pl...
>[color=green]
>> Od tej ogólnej zasady jest wiele wyjątków, na przykład można zająć
>> pensję (i cokolwiek innego) na postawie:[/color]
>
> OK, ale rozmawiamy o mandatach.[/color]

To w takim razie do egzekucji mandatu nie potrzeba wyroku sądowego.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Dnia Fri, 8 Aug 2008 22:13:04 +0200, Szuwaks napisał(a):
[color=blue]
> Przykro mi, ale nie mam na ten temat wiedzy.
> Chyba ktoś tu pisał, że można bezpiecznie zostawić rower, ale głowy nie dam.[/color]

"Parking P&R Metro Marymont (...) Liczący 9,7 tysięcy metrów kwadratowych
trzypoziomowy parking na około 400 samochodów i 20 rowerów".

Ciekawe ile z tych miejsc na rowery zostaje zajetych. Swoją drogą - 20
miejsc to marny wynik... zupełnie jak przed pierwszym_lepszym_spozywczakiem
;)

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

Szuwaks pisze:[color=blue][color=green]
>> władze pozbawiają nas tych miejsc celowo, po pierwsze żeby nas
>> upokorzyć, po drugie, żeby nas ograbić mandatami.[/color]
>
> Typowo cierpiarskie podejście do sprawy :)[/color]

cytat ze strategii warszawy do 2020 roku

[url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]

UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie
istotnym Êrodkiem realizacji polityki transportowej,
gÎ*ównie w obszarach silnie zurbanizowanych
(strefy I i II). PodstawĂ* dziaÎ*ania b´dzie rezygnacja
z prób dostosowania poda˝y miejsc parkingowych
do popytu. Oznacza to zmian´ dotychczasowego
podejÊcia wÎ*adz miasta. Limitowanie liczby
miejsc parkingowych (tak˝e na dziaÎ*kach prywat-
nych) b´dzie zale˝eç od cech poszczególnych obszarów,
sprawnoÊci funkcjonujĂ*cej komunikacji
zbiorowej oraz charakteru i intensywnoÊci zabudowy.
Opracowane b´dĂ* szczegóÎ*owe normy parkingowe
obowiĂ*zujĂ*ce w poszczególnych strefach.
W centralnym obszarze miasta planowane jest
wprowadzenie górnego limitu liczby miejsc parkingowych
realizowanych wraz z nowĂ* zabudowĂ*.
JednoczeÊnie, gÎ*ównie w tej cz´Êci Warszawy, zostanĂ*
wybudowane parkingi podziemne oraz
zautomatyzowane parkingi wielopoziomowe.
UporzĂ*dkowanie parkowania b´dzie wymagaç zachowania
równowagi pomi´dzy dost´pnoÊciĂ*
i przepustowoÊciĂ* ukÎ*adu drogowego a chÎ*onnoÊciĂ*
parkingowĂ*. Umo˝liwi to uzyskanie oszcz´dnoÊci
w przestrzeni ulic, z mo˝liwoÊciĂ* jej
wykorzystania na potrzeby transportu publicznego
i rowerowego, utrzymanie koncentracji przewozów
transportem publicznym (zwi´kszenie efektywnoÊci
jego funkcjonowania) oraz przeciwdziaÎ*anie
degradacji przestrzeni. Realizowany system parkingów
typu ‼Parkuj i Jedê” wspomagaç b´dzie
dziaÎ*anie sieci komunikacji publicznej.

Sierp

Witam,

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7iba0$fm6$3@news.onet.pl...
[color=blue][color=green]
>> OK, ale rozmawiamy o mandatach.[/color]
> To w takim razie do egzekucji mandatu nie potrzeba wyroku sądowego.[/color]

No to napisz jak to się dzieje (jeśli możesz opisać procedurę).
Z uwzględnieniem następujących uwarunkowań:
- SM wetknęło mi za szybkę wezwanie.
- Policja wypisała mi kredytowy - nie płacę.
- nie jestem właścicielem samochodu, a właściciel nie pamięta komu go
użyczył.
- nie można ustalić personaliów kierowcy, bo samochodem służbowym jeździ
kilka osób w miarę potrzeby

(co by nie było łatwo :))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Jan Bartnik" <bartnikj@gmail.com> napisał w wiadomości
news:f5bkcghqa5co.1mqg228s5v5b1$.dlg@40tude.net...
[color=blue]
> Ciekawe ile z tych miejsc na rowery zostaje zajetych. Swoją drogą - 20
> miejsc to marny wynik... zupełnie jak przed
> pierwszym_lepszym_spozywczakiem
> ;)[/color]

No nie przesadzaj, pod spożywczakiem na Marszałkowskiej nie ma ani jednego
rowerowego miejsca parkingowego :)

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
news:g7ibcv$a84$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue]
> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku
> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]
> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie
> istotnym Êrodkiem realizacji polityki transportowej,[/color]
[...]
Ale przekopiowałeś! :(((
Czytać się nie da.
Możesz zrobić to jeszcze raz, a porządnie? :)))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:[color=blue]
> Witam,
>
> Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:g7iba0$fm6$3@news.onet.pl...
>[color=green][color=darkred]
>>> OK, ale rozmawiamy o mandatach.[/color]
>> To w takim razie do egzekucji mandatu nie potrzeba wyroku sądowego.[/color]
>
> No to napisz jak to się dzieje (jeśli możesz opisać procedurę).
> Z uwzględnieniem następujących uwarunkowań:
> - SM wetknęło mi za szybkę wezwanie.[/color]

To nie jest mandat[color=blue]
> - Policja wypisała mi kredytowy - nie płacę.[/color]

Mandat można albo przyjąć - wtedy się przyznaje do winy, albo nie
przyjąć, wtedy sprawa jest kierowana do sądu, który szuka winnego
[color=blue]
> - nie jestem właścicielem samochodu, a właściciel nie pamięta komu go
> użyczył.[/color]

Skoro nie jesteś właścicielem, a żaden właściciel nie wskazał Cię jako
kierującego, to żadnego mandatu nie dostaniesz
[color=blue]
> - nie można ustalić personaliów kierowcy, bo samochodem służbowym jeździ
> kilka osób w miarę potrzeby[/color]

Zatem właściciel może dostać karę za to, że nie wskazał na żądanie
policjanta osoby, która kierowała samochodem.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Maciek pisze:[color=blue]
> Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc
> na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i
> mysli ze w Warszawie tak sie parkuje
> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url]
>
>[/color]
20 lat temu bedac kilkunastoletnim barneyem przechadzalem sie czasami po
takich samochodach z zamilowaniem. :)
Wiem wiem w Nowym Jorku to by mi za to...

W dniu 08-08-2008 22:43, Szuwaks pisze:
[color=blue]
> Uwaga! To prowokacja![/color]

Leciutka :) Parafrazując pułkownika Kilgore'a uwielbiam zapach flejmiku
w piątkowy wieczór ;)

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
[url]http://www.olszewski.net.pl[/url]

Szuwaks pisze:[color=blue][color=green]
>> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku
>> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]
>> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie
>> istotnym Êrodkiem realizacji polityki transportowej,[/color]
> [...]
> Ale przekopiowałeś! :(((
> Czytać się nie da.
> Możesz zrobić to jeszcze raz, a porządnie? :)))[/color]

nie zauwazylem, ale nie udaje mi sie z tego pdf'a niestety dobrze
przekopiowac..

Sierp

Witam,

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7ibre$fm6$5@news.onet.pl...

Nie opisałeś procedury.
[color=blue][color=green]
>> No to napisz jak to się dzieje (jeśli możesz opisać procedurę).
>> Z uwzględnieniem następujących uwarunkowań:
>> - SM wetknęło mi za szybkę wezwanie.[/color]
> To nie jest mandat[/color]

Czyli można nie stosować sie do wezwania?

[color=blue][color=green]
>> - Policja wypisała mi kredytowy - nie płacę.[/color]
> Mandat można albo przyjąć - wtedy się przyznaje do winy, albo nie
> przyjąć, wtedy sprawa jest kierowana do sądu, który szuka winnego[/color]

To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?

[color=blue][color=green]
>> - nie jestem właścicielem samochodu, a właściciel nie pamięta komu go
>> użyczył.[/color]
> Skoro nie jesteś właścicielem, a żaden właściciel nie wskazał Cię jako
> kierującego, to żadnego mandatu nie dostaniesz[/color]

A co z właścicielem pojazdu?
Czy płaci i na jakiej podstawie?
[color=blue][color=green]
>> - nie można ustalić personaliów kierowcy, bo samochodem służbowym jeździ
>> kilka osób w miarę potrzeby[/color]
> Zatem właściciel może dostać karę za to, że nie wskazał na żądanie
> policjanta osoby, która kierowała samochodem.[/color]

Czyli jest jakaś podstawa prawna, która zmusi właściciela pojazdów np. w
firmie kurierskiej, która ma swoje samochody i dobiegających kierowców, by
zapłacił karę za jakiegoś pracownika, którego nie można w 100% wskazać?

BTW.
I jeszcze w tych przypadkach, należy pamiętać ile dni jest na dostarczenie
takiego wezwania.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
news:g7ic56$atl$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue]
> nie zauwazylem, ale nie udaje mi sie z tego pdf'a niestety dobrze
> przekopiowac..[/color]

A link?

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:
[color=blue][color=green]
>> To nie jest mandat[/color]
>
> Czyli można nie stosować sie do wezwania?[/color]

Kilka lat temu się nie zastosowałem i sprawa ucichła. Ale nie wiem,
czy to przypadek, czy reguła.
[color=blue]
> To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?[/color]

Egzekucją zajmie się poborca skarbowy.

[color=blue][color=green]
>> Skoro nie jesteś właścicielem, a żaden właściciel nie wskazał Cię
>> jako kierującego, to żadnego mandatu nie dostaniesz[/color]
>
> A co z właścicielem pojazdu?
> Czy płaci i na jakiej podstawie?[/color]

Płaci tylko winny wykroczenia. Domyślnie na początku ściga się
właściciela, bo najłatwiej. Od każdej konkretnej sprawy zależy jak się
potoczy dalej. Przede wszystkim trzeba komuś skutecznie wręczyć mandat
lub skierować sprawę do sądu.

[color=blue]
> Czyli jest jakaś podstawa prawna, która zmusi właściciela pojazdów np. w
> firmie kurierskiej, która ma swoje samochody i dobiegających kierowców,
> by zapłacił karę za jakiegoś pracownika, którego nie można w 100% wskazać?[/color]

Jest przepis, który nakazuje wskazać, kto kierował. Jak ktoś nie
pamięta, może ponieść za to karę. Nie oznacza to, że poniesie karę za
wykroczenia popełnione przez kierowcę.
[color=blue]
>
> BTW.
> I jeszcze w tych przypadkach, należy pamiętać ile dni jest na
> dostarczenie takiego wezwania.[/color]

Z tego co pamiętam sam mandat można wręczyć w ciągu miesiąca od daty
popełnienia wykroczenia. Potem już można tylko skierować sprawę do sądu.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Witam,

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7ichl$k18$1@news.onet.pl...
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> To nie jest mandat[/color]
>> Czyli można nie stosować sie do wezwania?[/color]
> Kilka lat temu się nie zastosowałem i sprawa ucichła. Ale nie wiem, czy
> to przypadek, czy reguła.[/color]

Ja bym to nazwał niemocą :))
[color=blue][color=green]
>> To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?[/color]
> Egzekucją zajmie się poborca skarbowy.[/color]

Czyli komornik, a ten działa na zlecenie sądu.

[color=blue][color=green]
>> A co z właścicielem pojazdu?
>> Czy płaci i na jakiej podstawie?[/color]
> Płaci tylko winny wykroczenia. Domyślnie na początku ściga się
> właściciela, bo najłatwiej. Od każdej konkretnej sprawy zależy jak się
> potoczy dalej. Przede wszystkim trzeba komuś skutecznie wręczyć mandat lub
> skierować sprawę do sądu.[/color]

No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej.
Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.
Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu
wiadomo, kto nim powoził.
[color=blue]
> Jest przepis, który nakazuje wskazać, kto kierował. Jak ktoś nie
> pamięta, może ponieść za to karę. Nie oznacza to, że poniesie karę za
> wykroczenia popełnione przez kierowcę.[/color]

Jakaś podstawa prawna jest na to?
[color=blue]
> Z tego co pamiętam sam mandat można wręczyć w ciągu miesiąca od daty
> popełnienia wykroczenia. Potem już można tylko skierować sprawę do sądu.[/color]

No właśnie, nie miesiąc a 30 dni.
A później to już nic.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks wrote:[color=blue]
> Zaprzeczam.
> Pisałem o tym.[/color]

Nie twierdzę, że nie ma wcale. Miejsc w Warszawie jest tyle, ile byłoby
potrzebne, gdyby to miasto miało normalną strukturę komunikacyjną.
Niestety jest wyraźna przewaga samochodów nad resztą środków, więc są
problemy. Przy takim zagęszczeniu aut parkingów zawsze będzie brakować ;)
[color=blue]
> Nawet jak go sobie kupisz i chciałbyś tam wylądować to nikt Ci nie da
> zgody na przelot na lewą stronę Wisły.
> Zły przykład :)[/color]

Tym bardziej ;)
Ale mogę się przeprowadzić do Dubaju i latać helikopterem na zakupy do
mięsnego. A jak ktoś chce mieć wszędzie miejsca do parkowania, to niech
się wyniesie do Ameryki - w Ameryce na pewno mają ;P

pozdrawiam,
Kosu

Sierp wrote:[color=blue]
> tak, powinno sie zapewnic dojazd samochodu w takie miejsce, aby
> potem moc podrozowac rozbudowaną siecią metra i/lub tramwajów.
> A u nas ani parkingów, ani rozbudowanego metra...
> bo moze to byc dla niektorych szokiem, ale w miescie samochod jest
> czyms naturalnym[/color]

Nie jest ;) Czymś naturalnym w mieście jest spacer. Warszawa - jako
miasto nędzne projektowane i biedne - musi stawiać przede wszystkim na
transport masowy. Dlatego za 10 lat ścisłe centrum będzie zamknięte
właśnie dla samochodów, a nie pieszych albo autobusów.

pozdrawiam,
Kosu

Szuwaks wrote:[color=blue]
> Naczytałeś sie powieści SF?[/color]

Wolę fantasy. W fantasy nie ma emerytur i samochodów, więc chyba nie tam
znalazłem ten pomysł.
[color=blue]
> Nie jestem przekonany, że Polska, na którą tu narzekasz, ma taki system
> jak napisałeś.[/color]

Nie ma, ale mogłaby mieć. Pisałem o czymś, co można wprowadzić - co
byłoby rozwiązaniem problemu. Za to Twój post świadczy o trudnościach z
czytaniem :P

pozdrawiam,
Kosu

Szuwaks pisze:
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?[/color]
>> Egzekucją zajmie się poborca skarbowy.[/color]
>
> Czyli komornik, a ten działa na zlecenie sądu.[/color]

Po pierwsze komornik i poborca skarbowy to dwie inne instytucje. Po
drugie egzekucja mandatu odbywa się bez udziału sądu. Tytuł wykonawczy
na podstawie mandatu wydaje wojewoda (przynajmniej tako można przeczytać
na [url]http://www.motofakty.pl/artykul/mandaty_nie_znikaja.html[/url] , nie
zajmuję się tym praktycznie).

[color=blue]
> No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej.
> Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.[/color]

Od kogoś trzeba zacząć przecież.
[color=blue]
> Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu
> wiadomo, kto nim powoził.[/color]

Hmmm. Twierdzenie, że ten kto przyszedł po odbiór jest tym, który
prowadził, to dopiero naginanie prawa :)[color=blue]
>[color=green]
>> Jest przepis, który nakazuje wskazać, kto kierował. Jak ktoś nie
>> pamięta, może ponieść za to karę. Nie oznacza to, że poniesie karę za
>> wykroczenia popełnione przez kierowcę.[/color]
>
> Jakaś podstawa prawna jest na to?[/color]

kodeks drogowy
art. 78
[...]
4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.

[color=blue]
>[color=green]
>> Z tego co pamiętam sam mandat można wręczyć w ciągu miesiąca od daty
>> popełnienia wykroczenia. Potem już można tylko skierować sprawę do sądu.[/color]
>
> No właśnie, nie miesiąc a 30 dni.
> A później to już nic.[/color]

Nie, później to już mogą tylko skierować sprawę do sądu. Nie mogą
tylko wręczyć mandatu.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Dnia pięknego Fri, 08 Aug 2008 14:32:52 -0500, osobnik zwany A.L.
wystukał:
[color=blue]
> Na Nanhattanie tez nei ma gdzie. W zwiazku z tym, Nowojorczycy maja
> nastepujace rozwiazania g[/color]

NTG pl.regionalne.manhattan

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

Szuwaks pisze:[color=blue][color=green]
>> nie zauwazylem, ale nie udaje mi sie z tego pdf'a niestety dobrze
>> przekopiowac..[/color]
>
> A link?[/color]

no to akurat dalem :-)
nawet sam cytowales ;-)
[url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]

Sierp

A.L. pisze:[color=blue]
> To nie jest tak rozowo jak ci sie zdaje. Metro jest gesto na
> Manhattanie, ale sproboj dojechac z Queensu na przykald.[/color]

chcialbym aby u nas bylo nie tak rozowo...
[url]http://olinloa.files.wordpress.com/2007/09/new-york-big-subway.gif[/url]

Sierp

Kosu pisze:[color=blue]
> Nie jest ;) Czymś naturalnym w mieście jest spacer. Warszawa - jako
> miasto nędzne projektowane i biedne - musi stawiać przede wszystkim na
> transport masowy. Dlatego za 10 lat ścisłe centrum będzie zamknięte
> właśnie dla samochodów, a nie pieszych albo autobusów.[/color]

ale zanim to sie stanie, bedzie mozna na obrzezach centrum zostawic samochod
i przesiasc sie w tramwaj/metro ktory cie szybko zawiecie tam gdzie trzeba
Taką mam przynajmniej nadzieje..

Sierp


Uzytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisal w wiadomosci
news:g7ikct$kof$1@ochlapek.sierp.net...[color=blue]
> A.L. pisze:[color=green]
>> To nie jest tak rozowo jak ci sie zdaje. Metro jest gesto na
>> Manhattanie, ale sproboj dojechac z Queensu na przykald.[/color]
>
> chcialbym aby u nas bylo nie tak rozowo...
> [url]http://olinloa.files.wordpress.com/2007/09/new-york-big-subway.gif[/url][/color]

No, widze, ze 11 wrzesnia 2001 mialo co i któredy ludzi wywiezc z
Manhattanu, jak przywalilo w wieze...
A u nas bujanki, ze sie dwa busy dubluja...

--
D4
Abecadlo z pieca spadlo,
Chleb wypilo, wode zjadlo.

Witam,

Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7ider$ea$3@inews.gazeta.pl...
[color=blue][color=green]
>> Nie jestem przekonany, że Polska, na którą tu narzekasz, ma taki system
>> jak napisałeś.[/color]
> Nie ma, ale mogłaby mieć.[/color]

Napisałeś, że ma.
[color=blue]
> Pisałem o czymś, co można wprowadzić - co byłoby rozwiązaniem problemu. Za
> to Twój post świadczy o trudnościach z czytaniem :P[/color]

W którym miejscu?
Raczej wychodzi, że u Ciebie są problemy z pisaniem. :))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7idkb$mh6$1@news.onet.pl...
[color=blue][color=green]
>> No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej.
>> Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.[/color]
> Od kogoś trzeba zacząć przecież.[/color]

Od kogoś?
To może od sąsiada?
Też jest to "ktoś od kogo można zacząć"

[color=blue][color=green]
>> Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu
>> wiadomo, kto nim powoził.[/color]
> Hmmm. Twierdzenie, że ten kto przyszedł po odbiór jest tym, który
> prowadził, to dopiero naginanie prawa :)[/color]

Od kogoś trzeba zacząć - to jest naginanie prawa. :)))

[color=blue]
> kodeks drogowy
> art. 78[/color]

No rzeczywiście, dzięki za przypomnienie. :)

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
news:g7ij33$j9a$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue][color=green]
>> A link?[/color]
> no to akurat dalem :-)
> nawet sam cytowales ;-)[/color]

:)), sorry :)))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Uzytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisal w wiadomosci
news:g7ikct$kof$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue]
> chcialbym aby u nas bylo nie tak rozowo...
> [url]http://olinloa.files.wordpress.com/2007/09/new-york-big-subway.gif[/url][/color]

No ladnie, ladnie.
Naliczylem 21 przepraw przez wode. :)))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Powitanko,
[color=blue]
> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url][/color]

Nareszcie, rozumiem, ze zostanie tez zredukowany wielki parking dla
urzedasow przy Ratuszu i beda ponosic skutki swoich swiatlych decyzji...

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]

Szuwaks pisze:
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej.
>>> Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.[/color]
>> Od kogoś trzeba zacząć przecież.[/color]
>
> Od kogoś?
> To może od sąsiada?
> Też jest to "ktoś od kogo można zacząć"[/color]

Pomyśl logiczne. Mamy samochód, którego użytkownik złamał prawo. Nic
więcej nie wiemy. Kogo najlepiej - według Ciebie - jest wezwać, aby
rozpocząć dochodzenie w celu ustalenia kierowcy? I dlaczego uważasz, że
rozmowa z właścicielem na ten temat to pogranicze prawa?

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Witam,

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7jrlh$7lf$1@news.onet.pl...
Szuwaks pisze:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>> No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej.
>>>> Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.
>>> Od kogoś trzeba zacząć przecież.[/color]
>> Od kogoś?
>> To może od sąsiada?
>> Też jest to "ktoś od kogo można zacząć"[/color]
> Pomyśl logiczne. Mamy samochód, którego użytkownik złamał prawo. Nic
> więcej nie wiemy. Kogo najlepiej - według Ciebie - jest wezwać, aby
> rozpocząć dochodzenie w celu ustalenia kierowcy? I dlaczego uważasz, że
> rozmowa z właścicielem na ten temat to pogranicze prawa?[/color]

To Ty napisałeś coś o pograniczu prawa, nawet to zacytowałeś. :)
Mnie rozbawiło stwierdzenie, że od "kogoś" trzeba zacząć.
Za brzmiało to jak "od kogokolwiek" czyli walimy do właściciela :)
I tu się zgadzam, na przykład w przypadku fotoradarów stacjonarnych innej
metody nie ma.

Ale w trym wątku nie dywagujemy na tematy ogólne związane z mandatowaniem.
Został przytoczony konkretny przykład przez wątkodawcę i wokół takich
sytuacji kręci się rozmowa.

Rozmowa z kimś kto przyszedł po odbiór odholowanego pojazdu jest według
Ciebie naginaniem prawa, a rozmowa z właścicielem (bo od kogoś trzeba
zacząć) nie? :))

Ten kto przyjdzie po odbiór odholowanego samochodu, albo jest jego
właścicielem albo użytkownikiem.
I on płaci te wszystkie opłaty by odzyskać pojazd.
Legitymuje się prawem do pojazdu (DR) i pieniądzem.
A przecież chodzi o te opłaty.
Dlaczego jest to na pograniczu prawa?

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:
[color=blue]
> Rozmowa z kimś kto przyszedł po odbiór odholowanego pojazdu jest według
> Ciebie naginaniem prawa, a rozmowa z właścicielem (bo od kogoś trzeba
> zacząć) nie? :))
>
> Ten kto przyjdzie po odbiór odholowanego samochodu, albo jest jego
> właścicielem albo użytkownikiem.
> I on płaci te wszystkie opłaty by odzyskać pojazd.
> Legitymuje się prawem do pojazdu (DR) i pieniądzem.
> A przecież chodzi o te opłaty.
> Dlaczego jest to na pograniczu prawa?[/color]

Trochę się nie zrozumieliśmy. Twierdziłeś, że dochodzenie kary od
razu właściciela to naruszenie prawa. Słusznie twierdziłeś, że to nie
właściciel prowadził, zatem dlaczego trzeba od niego rozpoczynać
postępowanie.

I jako przykład poprawnego zachowania podałeś coś takiego:
"Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu
wiadomo, kto nim powoził."

Czyli uważasz, że rozpoczynanie sprawy od tego, kto przyszedł po
samochód jest poprawne, ponieważ oznacza to, że to właśnie ta osoba
popełniła wykroczenie.

Na co napisałem, że jest to takie samo naginanie prawa (wg Twoich
słów), ponieważ związek między osobą, która popełniła wykroczenie, a
osobą, która przyszła po odbiór jest taki sam jak związek między osobą
popełniającą wykroczenie, a właścicielem. Czyli może być żaden.

Według mnie rozpoczynanie postępowania od właściciela lub ujawnionego
użytkownika jest poprawne i nie jest to naginanie prawa.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Szuwaks pisze:
[color=blue]
> To Ty napisałeś coś o pograniczu prawa, nawet to zacytowałeś. :)
> Mnie rozbawiło stwierdzenie, że od "kogoś" trzeba zacząć.
> Za brzmiało to jak "od kogokolwiek" czyli walimy do właściciela :)[/color]

Gdyby to oznaczało, że od kogokolwiek, to policjant losowałby sobie z
bazy PESEL od kogo zaczyna. Zaczęcie jednak od właściciela ma duże
podstawy racjonalne.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
news:g7ibcv$a84$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue]
> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku
> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]
> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie[/color]

Nie chce mi się rozszywać całego pliku,
Ale Acrobat informuje, że użyli własnego kodowania.
Trzeba by przeknwertować :(
A tu "casu mało panie Rezyseze" :)

--

Pozdrawiam
Szuwaks


Użytkownik "MAG" <mag27@wyrzuc.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7i1qi$lid$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green]
> > 1,5 metra powinno zostac dla pieszych :D a ten stoi na calym[/color][/color]
chodniku.[color=blue][color=green]
> >[/color]
>
> No niestety to dosyć powszechna praktyka.
> Te po drugiej stronie nie są wiele lepsze. Przejść - przejdziesz, ale[/color]
z[color=blue]
> wózkiem np nie masz szans.
>[/color]
No nie gadaj :))
Ja zawsze przeciagam wozek po masce lub po dachu :)

pozdrawiam,


Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości
news:g7i4cv$qfk$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
>
> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty[/color]
za[color=blue]
> usługi holowania i parowania.
>[/color]
Za pobliczne sie parowanie na ulicy to i tak chyba nie sa niskie ?

pozdrawiam, leszek


Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7i7c8$9u4$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
>
> Szczerze? Nie ma - to fakt. Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować,[/color]
to[color=blue]
> chyba jest to wyraźny sygnał do mózgu (nawet idioty), że samochód nie
> jest najlepszym rozwiązaniem w tym mieście.[/color]

Oczywiscie ze masz racje :)
Najlepszy do miasta od wiosny do jesieni jest motocykl. Szybko,
niezawodnie, od same drzwi i nie placi sie za parkowanie.
Czy moze byc cos lepszego jesli nie potrzeba wozic drabiny ?

pozdrawiam, leszek


Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
news:g7id90$ea$2@inews.gazeta.pl...[color=blue]
>
> Dlatego za 10 lat ścisłe centrum będzie zamknięte
> właśnie dla samochodów, a nie pieszych albo autobusów.
>[/color]
Ani dla motocykli, juz teraz nawet na czas remontow szanse dojazdu daja
nogi, rower lub motocykl :)

pozdrawiam, leszek

Witam

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7ju6i$f04$1@news.onet.pl...
[color=blue]
> Trochę się nie zrozumieliśmy.[/color]

Zapewne.

[color=blue]
> Twierdziłeś, że dochodzenie kary od razu właściciela to naruszenie prawa.[/color]

Nie twierdziłem, przekomarzałem się niuansem stwierdzenia, że od kogoś
trzeba zacząć :)

[color=blue]
> Według mnie rozpoczynanie postępowania od właściciela lub ujawnionego
> użytkownika jest poprawne i nie jest to naginanie prawa.[/color]

OK. w pewnych sytuacjach na pewno tak.
Nie chcę się wikłać w dysputy prawne, bo nie mam do tego odpowiednich
kwalifikacji.
Bardziej interesuje mnie skuteczność.
A ta jak widać, jest mizerna.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7ju9i$f04$2@news.onet.pl...
[color=blue]
> Gdyby to oznaczało, że od kogokolwiek, to policjant losowałby sobie z bazy
> PESEL od kogo zaczyna.[/color]

:))

[color=blue]
> Zaczęcie jednak od właściciela ma duże podstawy racjonalne.[/color]

Owszem, ma.

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:[color=blue][color=green]
>> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku
>> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]
>> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie[/color]
>
> Nie chce mi się rozszywać całego pliku,
> Ale Acrobat informuje, że użyli własnego kodowania.
> Trzeba by przeknwertować :(
> A tu "casu mało panie Rezyseze" :)[/color]

w skrócie
miasto zamierza zrezygnowac z gonieniem z podażą miejsc parkingowych
w centrum za ich popytem na rzecz lepszego transportu miejskiego (metro, SKM, tramwaje),
parkingow na obrzezach (miasta? centrum?), wielopoziomowych parkingow podziemnych,
sciezek rowerowych i osobnych buspasów
W sumie mi ten kierunek odpowiada - ja chce dojechac do pracy szybko i bez
problemow, korków - wcale nie musze miec 6-o pasmowych ulic w centrum... ale po prawdzie
parkingi by sie przydaly, bo teraz rozowo nie jest...

A co do parkujacych gdzie popadnie jest tylko jedno rozwiazanie - egzekwowac prawo.
Tak jest ze wszystkim.. tylko jest jeden problem - na poczatku bedzie szok :-)
I to nie tylko dla karanych... przeciez jakby chcieli holować nieprawidlowo parkujące
samochody, to nie starczy parkingów ;-)
Musialo by to byc poparte jakas bardzo szeroką akcją informacyjną, ostrzegającą przed
konsekwencjami zlego parkowania, ze od teraz dostaniecie po dupie ;-)

Sierp

Witam,

Użytkownik "cpt. Nemo" <cpt__nemo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g7l8b1$k46$3@news.onet.pl...
[color=blue]
> Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości
> news:g7i4cv$qfk$1@inews.gazeta.pl...[color=green]
>> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty[/color]
> za[color=green]
>> usługi holowania i parowania.[/color]
> Za pobliczne sie parowanie na ulicy to i tak chyba nie sa niskie ?[/color]

Ty, czepialski, a co to jest pobliczne :)))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
news:g7kvon$e3$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue]
> A co do parkujacych gdzie popadnie jest tylko jedno rozwiazanie -
> egzekwowac prawo.[/color]

To prawda.
[color=blue]
> Tak jest ze wszystkim.. tylko jest jeden problem - na poczatku bedzie szok
> :-)
> I to nie tylko dla karanych... przeciez jakby chcieli holować
> nieprawidlowo parkujące
> samochody, to nie starczy parkingów ;-)[/color]

Bez przesady, wieści szybko się roznoszą, szczególnie teraz w dobie
Internetu.
[color=blue]
> Musialo by to byc poparte jakas bardzo szeroką akcją informacyjną,
> ostrzegającą przed
> konsekwencjami zlego parkowania, ze od teraz dostaniecie po dupie ;-)[/color]

Nie trzeba, samo się nagłośni :)))

--

Pozdrawiam
Szuwaks

Maciek pisze:
[color=blue]
> Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc
> na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i
> mysli ze w Warszawie tak sie parkuje
> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]

Oczywiscie nie bronie kretyna, ale to i tak jest jakas mala uliczka na
obrzezach (?). Ostatnio jadac po Mokotowie widzialem :
- na ul. Postepu samochody zaparkowane centralnie na jedynym pasie ruchu
- na Odynca, samochod zaparkowany w poprzek - tak, ze przednie kola
spoczywaly na chodniku, a caly tyl wystawal zajmujac pas ruchu
Przypadki mozna mnozyc... moze wkrotce SM zacznie intensywnie
odholowywac takich ?

W.


Dnia 8/8/08 7:15 PM, w temacie [email]vovo94p8fihdti5v0udrvg0d0ha99a5mjp@4ax.com[/email],
"A.L." <alewando@zanoza.com> odpowiedział:
[color=blue]
> On Fri, 8 Aug 2008 19:05:14 +0200, "Maciek" <maciej_tredowicz@op.pl>
> wrote:
>[color=green]
>> Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc
>> na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i
>> mysli ze w Warszawie tak sie parkuje
>> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url]
>>[/color]
>
>
> Przeciez na tym zdjeciu wsystkie samochody parkuja tak samo -
> wszystkimi kolami na chodniku. Wiec o co chodzi?...
>
> A.L.[/color]

Właścieciel zielonego 'przyrządu' też nie widział różnicy... i zaparkował
jak zaparkował.. ech

C


Dnia 8/8/08 8:04 PM, w temacie g7i1qi$lid$1@news.onet.pl, "MAG"
<mag27@wyrzuc.poczta.onet.pl> odpowiedział:
[color=blue]
> No niestety to dosyć powszechna praktyka.
> Te po drugiej stronie nie są wiele lepsze. Przejść - przejdziesz, ale z
> wózkiem np nie masz szans.
>
> Pozdrawiam,
> MAG[/color]

Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia
przejedziesz 'trojką' ;)

C


Dnia 8/8/08 9:20 PM, w temacie g7i698$5uv$1@ochlapek.sierp.net, "Sierp"
<sierp@nospamsierp.net> odpowiedział:
[color=blue][color=green]
>> ... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie
>> dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.[/color]
>
> ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie...
> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]

Zgoda. Ale nie zawsze legalne_ parkowanie uda się zapewnić 10 m od celu.
Pewnie 200 m dalej jest full miejsca albo parking ale 'najwygodniej' jest
parkować 5m od tyłka...

Osobnym tematem jest dynamiczny przyrost automobilistów (po 2 i więcej fury
w rodzince) a co za tym idzie, brak miejsc do parkowania dla mieszkańców
(nawet tej ulicy zapewne) i tu nie ma idealnych rozwiązań.

Swoją drogą ta uliczka (nawet z tym zielonym kosmitą) nie jest jakimś
strasznym przykładem. Znam (i Państwo na 100% też) gorsze 'spoty' w 100licy
jeśli chodzi o dwuśladową aneksję chodnika.

Np. chodnik przed szpitalem na Działdowskiej.

C

Szuwaks pisze:[color=blue][color=green]
>> Musialo by to byc poparte jakas bardzo szeroką akcją informacyjną,
>> ostrzegającą przed
>> konsekwencjami zlego parkowania, ze od teraz dostaniecie po dupie ;-)[/color]
>
> Nie trzeba, samo się nagłośni :)))[/color]

nie zgadzam sie :)
moim zdaniem to musi byc zwiazane z edukowaniem...

Cos jak program "Zero toleracji" Gulianiego (czy jak sie go pisze),
nie mylic z "Zero toleracji" Ziobry...

Sierp

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
news:g7n6ur$mm0$1@ochlapek.sierp.net...
[color=blue][color=green]
>> Nie trzeba, samo się nagłośni :)))[/color]
> nie zgadzam sie :)
> moim zdaniem to musi byc zwiazane z edukowaniem...
> Cos jak program "Zero toleracji" Gulianiego (czy jak sie go pisze),
> nie mylic z "Zero toleracji" Ziobry...[/color]

Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez litości egzekwował
wzmacniając policję i jej autorytet.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

blast nabazgrał:[color=blue]
> Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości
> news:g7i436$p12$1@inews.gazeta.pl...[color=green]
>> Szuwaks wrote:[color=darkred]
>>> I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to
>>> usprawiedliwione?
>>> Jest OK?[/color]
>>
>> Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią
>> karteczkę. I nie mówię o gołej babie.[/color]
>
> No to oprócz zastawionego chodnika miałbyś jeszcze zaśmiecony.
> Lepsza jest karma dla ptaków :)[/color]

To wtedy będziesz miał zasrany.


Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email],
"A.L." <alewando@zanoza.com> odpowiedział:

[color=blue][color=green]
>> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia
>> przejedziesz 'trojką' ;)
>>
>> C[/color]
>
> Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni.
> Przyjada nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy
>
> Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w
> krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli.
> Mozna przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale
> dla dobra publicznego oplaca sie ryzykowac.
>
> A.L.[/color]

ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać się
niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg karczek
pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem zaliczasz tunel z
kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od mieszkania,
whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera łapki niczym
szop-pracz :-)

C

Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 18:55:28 +0200, osobnik zwany Cezary
Kietliński wystukał:
[color=blue]
> Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie
> [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email], "A.L." <alewando@zanoza.com>
> odpowiedział:
>
>[color=green][color=darkred]
>>> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia
>>> przejedziesz 'trojką' ;)
>>>
>>> C[/color]
>>
>> Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni. Przyjada
>> nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy
>>
>> Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w
>> krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli. Mozna
>> przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale dla
>> dobra publicznego oplaca sie ryzykowac.
>>
>> A.L.[/color]
>
> ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać
> się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg
> karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem zaliczasz
> tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od
> mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera łapki
> niczym szop-pracz :-)[/color]

witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią się
od buractwa parkujących i "k.." drecha?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

Szuwaks pisze:[color=blue]
> Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez litości egzekwował
> wzmacniając policję i jej autorytet.[/color]

ale z tego co pamietam szło to w parze z ostrą kampanią informacyjną

Sierp


Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości
news:g7ksp4$9ui$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Witam,
>
> Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości
> news:g7ibcv$a84$1@ochlapek.sierp.net...
>[color=green]
>> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku
>> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]
>> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie[/color]
>
> Nie chce mi się rozszywać całego pliku,
> Ale Acrobat informuje, że użyli własnego kodowania.
> Trzeba by przeknwertować :(
> A tu "casu mało panie Rezyseze" :)[/color]

SOA #1 :)

Ale ja nie mam tego wołowatego megakrówska pod nazwą Acrobat Adobe
Reader, ino malutkiego i bardzo szybkiego FOXIT-a...
:)))

--
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:5d43e7a4c36a7ce4de0a6203208ab9b6@f650.pl.eu.org...[color=blue][color=green]
>> ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może
>> okazać
>> się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg
>> karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem
>> zaliczasz
>> tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od
>> mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera
>> łapki
>> niczym szop-pracz :-)[/color]
>
> witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią
> się
> od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color]

Sposób rozwiązania tematu "od zaraz" pilnie poszukiwany...

--
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.


Użytkownik "Cezary Kietliński" <cezart.dtp@gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:C4C4E268.B770%cezart.dtp@gazeta.pl...[color=blue]
> Swoją drogą ta uliczka (nawet z tym zielonym kosmitą) nie jest jakimś
> strasznym przykładem. Znam (i Państwo na 100% też) gorsze 'spoty' w
> 100licy
> jeśli chodzi o dwuśladową aneksję chodnika.
>
> Np. chodnik przed szpitalem na Działdowskiej.[/color]

Aż się przejadę do Międzylesia, zobaczyć, jak wygląda sytuacja na
przystanku przy CZD...

--
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.


Dnia 8/11/08 7:14 PM, w temacie
[email]5d43e7a4c36a7ce4de0a6203208ab9b6@f650.pl.eu.org[/email], "masti" <gone@to.hell>
odpowiedział:
[color=blue]
> Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 18:55:28 +0200, osobnik zwany Cezary
> Kietliński wystukał:
>[color=green]
>> Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie
>> [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email], "A.L." <alewando@zanoza.com>
>> odpowiedział:
>>
>>[color=darkred]
>>>> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia
>>>> przejedziesz 'trojką' ;)
>>>>
>>>> C
>>>
>>> Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni. Przyjada
>>> nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy
>>>
>>> Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w
>>> krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli. Mozna
>>> przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale dla
>>> dobra publicznego oplaca sie ryzykowac.
>>>
>>> A.L.[/color]
>>
>> ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać
>> się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg
>> karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem zaliczasz
>> tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od
>> mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera łapki
>> niczym szop-pracz :-)[/color]
>
> witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią się
> od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color]

poczuciem humoru. bucu. :-)

C

Witam,

Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w
wiadomości news:g7q03v$6us$1@ochlapek.sierp.net...[color=blue]
> Szuwaks pisze:[color=green]
>> Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez
>> litości egzekwował wzmacniając policję i jej autorytet.[/color]
> ale z tego co pamietam szło to w parze z ostrą kampanią
> informacyjną[/color]

Być może, nie było mnie tam wtedy :)))

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w
wiadomości news:48a08d7a$1@news.home.net.pl...[color=blue]
> Ale ja nie mam tego wołowatego megakrówska pod nazwą
> Acrobat Adobe Reader, ino malutkiego i bardzo szybkiego
> FOXIT-a...
> :)))[/color]

Ja mam.
I mam też Adobowy rozszywacz ;)
Ale to nie ma znaczenia :)))

--
Pozdrawiam
Szuwaks


Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
news:nh7p94tktpsjgq1o3ke3oqc8cto6cu9cn5@4ax.com...[color=blue]
> On Fri, 08 Aug 2008 21:20:14 +0200, Sierp <sierp@nospamsierp.net>
> wrote:
>
> c. Przyjechac autobusem/metrem zostawiajac samochod w domu/na
> pzredmiwsciach
>[/color]

a widzisz roznice w dojechaniu na Manhattan metrem i zrobienie tego samego w
dowolnym polskim miescie. Tam praktycznie w kilkanascie minut dojedziesz do
centrum a u nas to juz chyba lepiej samochodem.

--
vpw

Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 21:30:33 +0200, osobnik zwany Cezary
Kietliński wystukał:
[color=blue]
> Dnia 8/11/08 7:14 PM, w temacie
> [email]5d43e7a4c36a7ce4de0a6203208ab9b6@f650.pl.eu.org[/email], "masti" <gone@to.hell>
> odpowiedział:
>[color=green]
>> Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 18:55:28 +0200, osobnik zwany Cezary
>> Kietliński wystukał:
>>[color=darkred]
>>> Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie
>>> [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email], "A.L."
>>> <alewando@zanoza.com> odpowiedział:
>>>
>>>
>>>>> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego
>>>>> dnia przejedziesz 'trojką' ;)
>>>>>
>>>>> C
>>>>
>>>> Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni.
>>>> Przyjada nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy
>>>>
>>>> Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w
>>>> krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli.
>>>> Mozna przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale
>>>> dla dobra publicznego oplaca sie ryzykowac.
>>>>
>>>> A.L.
>>>
>>> ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać
>>> się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg
>>> karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem
>>> zaliczasz tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź,
>>> klucz od mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz
>>> zaciera łapki niczym szop-pracz :-)[/color]
>>
>> witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią
>> się od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color]
>
> poczuciem humoru. bucu. :-)[/color]

bo bo zarysowaniu czy spuszczeniu powietrza się śmiejecie? to nie dresy
też to robią.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 21:08:49 +0200, osobnik zwany Sempiterna
wystukał:
[color=blue][color=green]
>> witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią
>> się
>> od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color]
>
> Sposób rozwiązania tematu "od zaraz" pilnie poszukiwany...[/color]

"od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 20:24:04 +0200, osobnik zwany Sierp
wystukał:
[color=blue]
> Szuwaks pisze:[color=green]
>> Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez litości egzekwował
>> wzmacniając policję i jej autorytet.[/color]
>
> ale z tego co pamietam szło to w parze z ostrą kampanią informacyjną[/color]

zauważyłeś, że policja w NY jest miejska, czyli jak nasza Straż Wiejska,
a nie Państwowa? czyli Giuliani miał nad nią władzę całkowitą. A władze
Warszawy nad policją nie mają żadnej, a nad SM tylko taką jak wynika z
delegacji ustawowej?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org...
[color=blue]
> "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety[/color]

dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore tej
kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek

teraz juz rozumiesz?

Szerszen wrote:[color=blue]
> Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
> news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org...
>[color=green]
>> "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety[/color]
>
> dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore tej
> kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek
>
> teraz juz rozumiesz?[/color]

Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo?
Eskalacja chamstwa.

--
Pozdrawiam
Karol


Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości
news:g7rf2a$vpf$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Szerszen wrote:[color=green]
>> Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
>> news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org...
>>[color=darkred]
>>> "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety[/color]
>>
>> dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore
>> tej kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek
>>
>> teraz juz rozumiesz?[/color]
>
> Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo?
> Eskalacja chamstwa.[/color]

Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do
zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.

--
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.

Sempiterna wrote:[color=blue]
>
> Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości
> news:g7rf2a$vpf$1@news.onet.pl...[color=green]
>> Szerszen wrote:[color=darkred]
>>> Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
>>> news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org...
>>>
>>>> "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety
>>>
>>> dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore
>>> tej kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek
>>>
>>> teraz juz rozumiesz?[/color]
>>
>> Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo?
>> Eskalacja chamstwa.[/color]
>
> Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do
> zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.[/color]

Edukacja, edukacja i edukacja.
Kulturę wynosi się z domu.
Propozycja z niszczeniem czyjejś własności nie jest ani elegancka anie
zgodna z prawem. Jak możesz wymagać od innych kultury sam nawołując do
chamstwa.
Przede wszystkim sprawna komunikacja miejska + więcej parkingów. I po
problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z
prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce.
Ja osobiście staram się poruszać komunikacją miejską ale nie zawsze jest
to możliwe/wygodne. Więc i mnie czasami dotyka problem parkowania.
Zawsze staram się parkować tak aby nie przeszkadzać innym.
W tym wypadku uważam, że lepiej jak stoją na chodniku niż na jezdni.
Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?

--
Pozdrawiam
Karol

Dnia pięknego Tue, 12 Aug 2008 07:00:59 +0200, osobnik zwany Szerszen
wystukał:
[color=blue]
> UÂżytkownik "masti" <gone@to.hell> napisaÂł w wiadomoÂści
> news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org...
>[color=green]
>> "od zaraz" kultury siĂŞ nie zmieni, Âżadnym dekretem, niestety[/color]
>
> dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore tej
> kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek[/color]

rozumiem, że jak Cię policja dorwie na niszczeniu cudzej własności i
użyje środków przymusu bezpośredniego to będziesz zadowolony?[color=blue]
>
> teraz juz rozumiesz?[/color]

nie, i nie zrozumiem, ale mnie w domu wychowali na kulturalnego
człowieka, nie na chama

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett


Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości
news:g7rhi7$91e$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo?
>>> Eskalacja chamstwa.[/color]
>>
>> Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do
>> zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.[/color]
>
> Edukacja, edukacja i edukacja.[/color]

Owszem, ale to jest na lata, a potrzebny jest skutek "od zaraz"...
[color=blue]
> Kulturę wynosi się z domu.[/color]

W rzeczy samej.
[color=blue]
> Propozycja z niszczeniem czyjejś własności nie jest ani elegancka anie
> zgodna z prawem. Jak możesz wymagać od innych kultury sam nawołując do
> chamstwa.[/color]

Jeśli nawet, to co mogę zaproponować, skoro inne metody nie działają?
Edukacja? Dowcip lepszy niż szmonces...
Jedyne, co pozostaje, to narzekać, że "za jaja powiesić łamiących
prawo".
[color=blue]
> Przede wszystkim sprawna komunikacja miejska + więcej parkingów. I po[/color]

To na pewno. Ale co zrobić, jeśli chodnik jest zastawiony, a 150 metrów
dalej jest parking z więcej, niż 20 miejscami wolnymi? Ważne, parking
jest ZA DARMO. Ale jest AŻ 150 metrów dalej.
(No, sory, sprawdziłem w Google Earth, to jest ok. 300-350 metrów) Na
miejscu jest własny parking osiedla, ale albo chodnik, albo zabieranie
miejsc mieszkańcom sąsiedniego - mojego osiedla.
[color=blue]
> problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z[/color]

I to raczej inaczej, niż karteczką za wycieraczką.
[color=blue]
> prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce.[/color]

I mam nadzieję, nie będą. Ale jeśli władza nie zareaguje, to będziemy
mieć następne tematy, jak we Włodowie.
[color=blue]
> Ja osobiście staram się poruszać komunikacją miejską ale nie zawsze
> jest to możliwe/wygodne. Więc i mnie czasami dotyka problem
> parkowania.[/color]

Jak każdego.
[color=blue]
> Zawsze staram się parkować tak aby nie przeszkadzać innym.[/color]

Otóż to.
[color=blue]
> W tym wypadku uważam, że lepiej jak stoją na chodniku niż na jezdni.[/color]

O ile nie zastawiają chodnika, jak np. przy CZD w Międzylesiu.
[color=blue]
> Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?[/color]

Tak, jak to robią jadący ulicą Meissnera na Gocławu...
[url]http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=52.223797,21.084968&spn=0.002649,0.008143&t=h&z=18[/url]
Może nie dokładnie tak, ale jednak...

Ja rozumiem, że naprawdę nie ma gdzie zaparkować, a jest mus, albo nawet
wnuczek odwozi ledwo człapiącą babcię pod samą klatkę schodową, czy np.
jest coś ciężkiego, bądź bardzo delikatnego do przewiezienia, itp. To
może nawet pomogę.
Ale jeśli sobie grupka młodziaków podjeżdża do kumpla na imprezę (mając
50-100 metrów do darmowego parkingu z wolnymi miejscami) (pewnie po to,
aby najebanymi będąc nie mieć zbyt daleko do auta), zdrowych jak ryba,
to cholera jasna, lać po dupie, a potem dać ostrzeżenie.

--
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.

Sempiterna wrote:[color=blue]
>
> Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości
> news:g7rhi7$91e$1@news.onet.pl...[color=green][color=darkred]
>>>> Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo?
>>>> Eskalacja chamstwa.
>>>
>>> Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do
>>> zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.[/color]
>>
>> Edukacja, edukacja i edukacja.[/color]
>
> Owszem, ale to jest na lata, a potrzebny jest skutek "od zaraz"...[/color]

Kampania medialna + działania odpowiednich służb szybko przekażą
niezbędną wiedzę. Ale u nas mogłoby to zostać potraktowane w kategoriach
państwa policyjnego.
A przede wszystkim dobre wzory. Moim zdaniem najgorzej ze złym
zaparkowaniem ma pierwszy a później już z górki, skoro on to czemu nie
ja? Chociaż żeby to działo to minimum kultury u tego pierwszego jest
potrzebne.
Myślę, że przy intensywnej pracy służb, mediów i społeczeństwa w rok
problem by był rozwiązany :P
Od kiedy pamiętam w warszawie źle się parkowało, ale w mniejszych
miejscowościach ludzie raczej starali się parkować poprawnie. Ale
ostatnio wszędzie parkują jak leci. Chyba wina zwiększonej ilości
pojazdów bez wzrostu infrastruktury. Albo obniżenia poziomu kultury.
Kiedyś na trasie też migali, zjeżdżali itp. Kultura na drodze zanika :(
[color=blue][color=green]
>> Kulturę wynosi się z domu.[/color]
>
> W rzeczy samej.[/color]

Ale niestety ostatnio z tym trudno :( Teraz jakoś strasznie egoistyczne
są te dzieci. Nikt nie uczy, że to co robię ma wpływ na innych i nie
powinno szkodzić innym. Teraz ważne jest że ja mam a inny to frajer.
[color=blue][color=green]
>> Propozycja z niszczeniem czyjejś własności nie jest ani elegancka anie
>> zgodna z prawem. Jak możesz wymagać od innych kultury sam nawołując do
>> chamstwa.[/color]
>
> Jeśli nawet, to co mogę zaproponować, skoro inne metody nie działają?
> Edukacja? Dowcip lepszy niż szmonces...
> Jedyne, co pozostaje, to narzekać, że "za jaja powiesić łamiących prawo".[/color]

Wymuszać na władzach skuteczne działania. Na przykład drogówka zamiast
stać z radarem mogłaby zająć się parkującymi. Dużo większy pożytek
społeczny, moim zdaniem ;)
[color=blue][color=green]
>> Przede wszystkim sprawna komunikacja miejska + więcej parkingów. I po[/color]
>
> To na pewno. Ale co zrobić, jeśli chodnik jest zastawiony, a 150 metrów
> dalej jest parking z więcej, niż 20 miejscami wolnymi? Ważne, parking
> jest ZA DARMO. Ale jest AŻ 150 metrów dalej.
> (No, sory, sprawdziłem w Google Earth, to jest ok. 300-350 metrów) Na
> miejscu jest własny parking osiedla, ale albo chodnik, albo zabieranie
> miejsc mieszkańcom sąsiedniego - mojego osiedla.[/color]

Czasami wynika to z niewiedzy. Ty wiesz. Ja jak przyjadę to nie będę o
tym wiedział. Ale gospodarz może mnie o tym poinformować i poprosić o
przestawienie samochodu, co bym uczynił.
Ale masz rację przeważnie to lenistwo.
[color=blue][color=green]
>> problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z[/color]
>
> I to raczej inaczej, niż karteczką za wycieraczką.[/color]

Ja jestem za odholowaniem a dla recydywy aresztem samochodu. Ale przez
służby mające prawo to zrobić. Mogą to być prywatne firmy które całą
karę zatrzymają dla siebie(zwiększy to ich motywację). Ale w wypadku
odholowania poprawnie zaparkowanego samochodu płacą dużą, bardzo dużą karę.
[color=blue][color=green]
>> prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce.[/color]
>
> I mam nadzieję, nie będą. Ale jeśli władza nie zareaguje, to będziemy
> mieć następne tematy, jak we Włodowie.[/color]

Wolałbym jednak aby niemoc służb w końcu się skończyła. Niekoniecznie
chce mi się biegać ze sznurem i wieszać na lampach sąsiadów, za to płacę
podatki :P
A tak poważnie bardzo mnie denerwują rady takie jak podrap mu gwoździem
itp. Ciekaw jestem czym spece od takich rad jeżdżą. Proponuję im iść do
salonu/komisu nabyć nowe/używane autko w miarę ich możliwości
finansowych. Podjechać pod dom, pochwalić się wszystkim którym należy
się pochwalić i wziąć gwóźdź/kluczyki/itp i przejechać po lakierze do
woli, skoro to ich kręci.
I co by powiedzieli na taki samosąd w ich wypadku. Wtedy to pewnie by
była hołota, wandale itp.
A poza tym takie coś nie niesie najważniejszej informacji. Za co i
gdzie. Wentylki wiadomo gdzie ale za co? Dowcip gówniarzy? Prawdopodobnie.
A porysuj i zostaw kartkę kto i za co, spotkamy się w sądzie. A ja będę
miał śliczny nowy lakier. Anonimowa kartka nie wchodzi w grę. Skoroś
taki odważny miej odwagę się przedstawić.
[color=blue][color=green]
>> Ja osobiście staram się poruszać komunikacją miejską ale nie zawsze
>> jest to możliwe/wygodne. Więc i mnie czasami dotyka problem parkowania.[/color]
>
> Jak każdego.
>[color=green]
>> Zawsze staram się parkować tak aby nie przeszkadzać innym.[/color]
>
> Otóż to.
>[color=green]
>> W tym wypadku uważam, że lepiej jak stoją na chodniku niż na jezdni.[/color]
>
> O ile nie zastawiają chodnika, jak np. przy CZD w Międzylesiu.[/color]

Nie wiem, nie byłem, nie widziałem, nie wypowiem się.
[color=blue][color=green]
>> Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?[/color]
>
> Tak, jak to robią jadący ulicą Meissnera na Gocławu...
> [url]http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=52.223797,21.084968&spn=0.002649,0.008143&t=h&z=18[/url]
>
> Może nie dokładnie tak, ale jednak...[/color]

Dość szeroka ulica ale jednak nie podobają mi się tak zaparkowane samochody.
[color=blue]
> Ja rozumiem, że naprawdę nie ma gdzie zaparkować, a jest mus, albo nawet
> wnuczek odwozi ledwo człapiącą babcię pod samą klatkę schodową, czy np.
> jest coś ciężkiego, bądź bardzo delikatnego do przewiezienia, itp. To
> może nawet pomogę.[/color]

Jak mam coś takiego to nawet nie pytam, podjeżdżam rozpakowuję i parkuję
na parkingu. Ostatnia czynność jest mało wygodna ale konieczna ;)
[color=blue]
> Ale jeśli sobie grupka młodziaków podjeżdża do kumpla na imprezę (mając
> 50-100 metrów do darmowego parkingu z wolnymi miejscami) (pewnie po to,
> aby najebanymi będąc nie mieć zbyt daleko do auta), zdrowych jak ryba,
> to cholera jasna, lać po dupie, a potem dać ostrzeżenie.[/color]

Do w trosce o dobro wspólne. A jak Ci latarnie głowami poobijają po
drodze do samochodu oddalonego o xxx metrów ?:P

--
Pozdrawiam
Karol


Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości
news:g7rqvu$70i$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green]
>> Jeśli nawet, to co mogę zaproponować, skoro inne metody nie działają?
>> Edukacja? Dowcip lepszy niż szmonces...
>> Jedyne, co pozostaje, to narzekać, że "za jaja powiesić łamiących
>> prawo".[/color]
>
> Wymuszać na władzach skuteczne działania. Na przykład drogówka zamiast
> stać z radarem mogłaby zająć się parkującymi. Dużo większy pożytek
> społeczny, moim zdaniem ;)[/color]

Tylko co z tego, skoro dzwonię np. na SM do źle zaparkowanych aut, że
trudno chodnikiem przejść, a w międzyczasie (po ok. 15 minutach) Trasą
przejeżdża patrol SM i na rzecz w dupie.
Już nawet zdjęć nie robię, bo po prostu zagracały by mi miejsce na
karcie pamięci, nie wiem, czy jest sens wysyłać gdziekolwiek...
Zadzwoniłęm do SM na grupkę hałaśliwców o 2 w nocy. Specjalnie czekałem,
czy podjadą i co zrobią. Grupka się rozeszła po 20 minutach (a więc
czasu było sporo), a SM nie uświadczyłem. Wolę zmarnowany prąd na
ladowanie baterii przeznaczyć np. na posłuchanie muzyki z radia,
przyjemność większa, a efekt identyczny.

[color=blue][color=green]
>> (No, sory, sprawdziłem w Google Earth, to jest ok. 300-350 metrów) Na
>> miejscu jest własny parking osiedla, ale albo chodnik, albo
>> zabieranie miejsc mieszkańcom sąsiedniego - mojego osiedla.[/color]
>
> Czasami wynika to z niewiedzy. Ty wiesz. Ja jak przyjadę to nie będę o
> tym wiedział. Ale gospodarz może mnie o tym poinformować i poprosić o
> przestawienie samochodu, co bym uczynił.[/color]

Ano. Rozumiem, że gość przyjechał do kogoś, to może nie wiedzieć. Ale
jeśli np. mieszkańcy wjeżdżają na podwórko mimo zakazu (stawiam perły
przeciw wieprzom, że więcej jak połowa nie ma "dyspensy" od
administracji), to... Żeby jeszcze jakiś drogi wóz...
[color=blue]
> Ale masz rację przeważnie to lenistwo.[/color]

Tylko i wyłącznie... No, mogę jeszcze dodać "mamwaswdupizm" (wobec
nie-zmotoryzowanych), którzy chcieli by spokojnie pochodzić uliczkami
osiedla.
[color=blue]
>[color=green][color=darkred]
>>> problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z[/color]
>>
>> I to raczej inaczej, niż karteczką za wycieraczką.[/color]
>
> Ja jestem za odholowaniem a dla recydywy aresztem samochodu. Ale przez[/color]

Wystarczyła by blokada - <poprawność polityczna włączona> bez uiszczenia
należności za bezumowne i bezprawne korzystanie z nieistniejącego
miejsca parkingowego <poprawność polityczna wyłączona> blokada zostaje.
A patrol do blokady... akurat wszystkie mają sprawę na drugim końcu
miasta, a są korki...
[color=blue]
> służby mające prawo to zrobić. Mogą to być prywatne firmy które całą[/color]

Oczywiście, ze tak!
[color=blue]
> karę zatrzymają dla siebie(zwiększy to ich motywację). Ale w wypadku[/color]

Całej może nie... ale połowę - jak najbardziej. Reszta dla miasta.
Zadziwiająco szybko uzbierało by się na remont kilku ważniejszych ulic.
[color=blue]
> odholowania poprawnie zaparkowanego samochodu płacą dużą, bardzo dużą
> karę.[/color]

Oj, tak. No, chyba, ze smród akurat popsuty (bywa) i o holowanie prosi
właściciel. Wtedy normalna stawka, nie karna... ale to OT.
[color=blue]
>[color=green][color=darkred]
>>> prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce.[/color]
>>
>> I mam nadzieję, nie będą. Ale jeśli władza nie zareaguje, to będziemy
>> mieć następne tematy, jak we Włodowie.[/color]
>
> Wolałbym jednak aby niemoc służb w końcu się skończyła. Niekoniecznie[/color]

Kto by nie chciał. Ale widzisz... We Włodowie obywatele też chcieli być
w pełni praworządni i trzy razy postąpili zgodnie z prawem, co skończyło
się efektem zerowym. Dopiero jak postąpili z prawem niezgodnie,
osiągnęli cel. Dziwisz się? Bo ja nie. Też byś zajebał gościa, jeśli ci
się do domu włamuje i grozi zabiciem rodziny, a policja 3 razy mimo
wezwania nie przyjeżdża.
[color=blue]
> chce mi się biegać ze sznurem i wieszać na lampach sąsiadów, za to
> płacę podatki :P[/color]

Np. drogowy, który wcale nie idzie na przeznaczony cel...
[color=blue]
> A tak poważnie bardzo mnie denerwują rady takie jak podrap mu
> gwoździem itp. Ciekaw jestem czym spece od takich rad jeżdżą.
> Proponuję im iść do[/color]

Często naprawdę drogimi wózkami. Co mają jednak gadać, jeśli normalne
gadanie i próby aby wymóc na władzy stosowne działania, spełzają na
niczym, albo ich efekty są nikłe?
Nie ma wyboru, jeśli mam obronić rodzinę, a policja nie reaguje, to nie
zamierzam być swiętojebliwcem, tylko zacenzuruję gościa na miejscu,
nawet kosztem pierdla.
[color=blue]
> salonu/komisu nabyć nowe/używane autko w miarę ich możliwości
> finansowych. Podjechać pod dom, pochwalić się wszystkim którym należy
> się pochwalić i wziąć gwóźdź/kluczyki/itp i przejechać po lakierze do
> woli, skoro to ich kręci.
> I co by powiedzieli na taki samosąd w ich wypadku. Wtedy to pewnie by
> była hołota, wandale itp.[/color]

A Ty czego oczekujesz, że ludzie po raz kolejny będą biernie czekać
wśród zerowych efektów?
[color=blue]
> A poza tym takie coś nie niesie najważniejszej informacji. Za co i
> gdzie. Wentylki wiadomo gdzie ale za co? Dowcip gówniarzy?
> Prawdopodobnie.
> A porysuj i zostaw kartkę kto i za co, spotkamy się w sądzie. A ja
> będę miał śliczny nowy lakier. Anonimowa kartka nie wchodzi w grę.
> Skoroś taki odważny miej odwagę się przedstawić.[/color]

Zależy na kogo trafisz. Następnym razem będzie anonimowo i dużo gorzej,
więc, czy się opłaci? Pewien pan z Krakowa też tak próbował...
Proszę...
[url]http://www.policyjnyserwisinformacyjny.fora.pl/policja-v-rp,3/pawel-witkowski-radziwillowska-w-tvp-3,4560.html[/url]
Co powiesz na ten link? Postaw sie w sytuacji tego gościa.
I jeszcze, strona gościa:
[url]http://www.pawelwitkowski.krakow.pl/[/url]
[url]http://www.pawelwitkowski.krakow.pl/prasa_09.htm[/url]
[url]http://www.pawelwitkowski.krakow.pl/prasa_10.htm[/url]
Dalej twierdzisz, że gość powinien grzecznie dzwonić na policję? Aż go
zupełnie zacenzurują?
Ja twierdzę, że albo wreszcie ci , którym się za to płąci zrobią co
należy, albo dojdzie do serii "tajemniczych zniknięć w nieznanych
okolicznościach".

[color=blue][color=green]
>> O ile nie zastawiają chodnika, jak np. przy CZD w Międzylesiu.[/color]
>
> Nie wiem, nie byłem, nie widziałem, nie wypowiem się.[/color]

To pojedź i zobacz. Autobus 525.
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?[/color]
>>
>> Tak, jak to robią jadący ulicą Meissnera na Gocławu...
>> [url]http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=52.223797,21.084968&spn=0.002649,0.008143&t=h&z=18[/url]
>> Może nie dokładnie tak, ale jednak...[/color]
>
> Dość szeroka ulica ale jednak nie podobają mi się tak zaparkowane
> samochody.[/color]

Co zatem?
[color=blue][color=green]
>> Ale jeśli sobie grupka młodziaków podjeżdża do kumpla na imprezę
>> (mając 50-100 metrów do darmowego parkingu z wolnymi miejscami)
>> (pewnie po to, aby najebanymi będąc nie mieć zbyt daleko do auta),
>> zdrowych jak ryba, to cholera jasna, lać po dupie, a potem dać
>> ostrzeżenie.[/color]
>
> Do w trosce o dobro wspólne. A jak Ci latarnie głowami poobijają po
> drodze do samochodu oddalonego o xxx metrów ?:P[/color]

Dobre latarnie wytrzymają.

Ode mnie - absolutnie uważam, że to wszystko powinno być załątwione
środkami zgodnymi z prawem. Jeśli jednak prawo nie chroni dobrych
interesów ludzi (choćby przez jego właściwe egzekwowanie przez
odpowiednie, ku temu powołane służby), to wcale się nie dziwię i nawet
raczej nie potępiam (no, chyba, że np. za dajmy na to pierdnięcie w
miejscu publicznym, czy zwinięcie jednej kajzerki ze sklepu, odpowiedzią
by6ło by nacenzurowanie delikwenta do nieprzytomności), jeśli pozaprawne
działanie da lepszy efekt. Mnie serio bardziej cieszy, gdy taki gość
wreszcie prawidłowo postawi swój samosmród, czy przestanie mówić do
starszej pani "ty cenzurwo" i zrobi to sam, niżby to wynikło ze
spuszczenia mu wcenzurdolu, czy choćby ukarania przy pomocy legalnych
narzędzi prawnych. Ale skoro gość po dobroci nie chce - nie mam wyboru.
Po prostu, nie mam wyboru.

--
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.

Witam,

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:4159d9dc3173a6bf42f5224a027f20ee@f650.pl.eu.org...
[color=blue]
> zauważyłeś, że policja w NY jest miejska, czyli jak nasza
> Straż Wiejska,
> a nie Państwowa? czyli Giuliani miał nad nią władzę
> całkowitą. A władze
> Warszawy nad policją nie mają żadnej, a nad SM tylko taką
> jak wynika z
> delegacji ustawowej?[/color]

Nie znam dokładnie relacji i zależności w USA, bo i potrzeby
takiej do końca nie ma.
Policja miejska, metropolitarna, stanowa czy federalna, kto
i komu podlega.
No i zdaje się mają jeszcze Gwardię Narodową, którą można
wykorzystać w sytuacjach kryzysowych., i pewnie jeszcze
kilka formacji mniej lub bardziej utajnionych.
Jeśli policja miejska podlega burmistrzowi i on na nią łoży
fundusze, to i przełożenie jest proste.
Mieszkańcy (wyborcy) mają wpływ na władzę lokalną, a władza
na policję.

U nas jest zupełnie inaczej.
Samorząd wykłada kasę (dodatkową) dla policji, co w
Warszawie wyraża się rekordową kwotą 8.5 MPLN.
I powinna to być kasa celowa, lecz chyba nie do końca tak
jest.

Polecam artykuł z miesięcznika policyjnego Policja 997:
[url]http://www.warszawa.pl/Wiadomosci/3,2797,0,1,0,0-Deszcz_kasy.html[/url]

Oczywiście pieniądze przeznaczone dla KSP a SM mają się
jakoś tak jak 1:10.
I okazuje się, że nie daje dobrego przełożenia.
Za te 10 to SM powinna się uwijać jak mrówki (bez urazy
Panie Naczelniku :)).
A ja słyszę od SMa, że ma inne zadania i "ta" sytuacja, go
nie interesuje.

Urząd miasta nie potrafi, nie chce, nie umie, wypracować
metod egzekwowania pracy od podległych służb.
I to nie tylko w tej kadencji czy poprzedniej.
Od dawna.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates