|
takie tam... |
|
Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i mysli ze w Warszawie tak sie parkuje [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url]
W dniu 08-08-2008 19:05, Maciek pisze: [color=blue] > [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]
A żeby mu stado gołębi dach obsrało...
-- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 [url]http://www.olszewski.net.pl[/url]
> wszystkimi kolami na chodniku. Wiec o co chodzi?...
tak tylko popatrz jaki chodnik jest po lewej stronie a jaki chodnik jest po prawej stronie.Ten to juz przesadzil.po lewej stronie jest przejscie
Maciek pisze:[color=blue] > Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc > na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i > mysli ze w Warszawie tak sie parkuje > [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url] > >[/color] Zdjęcie przedstawia samochody samych debili. Wsiowa, boczna droga, a wszyscy parkują na chodniku jakby nie mogli zostawić samochodu na jezdni.
[color=blue] > chodzi mi nie o "zwyczajowe" a takie "kodeksowe".[/color]
1,5 metra powinno zostac dla pieszych :D a ten stoi na calym chodniku.
[color=blue] > Zdjęcie przedstawia samochody samych debili. Wsiowa, boczna droga, a > wszyscy parkują na chodniku jakby nie mogli zostawić samochodu na jezdni.[/color]
sam jestes wsiowy. Nie zdziwilo by mnie jak by to byl twoj samochod
Maciek wrote:[color=blue] > Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc > na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i > mysli ze w Warszawie tak sie parkuje > [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]
Co za różnica czy się parkuje po jednej czy po drugiej? Wszyscy blokują przejście.
pozdrawiam, Kosu
> 1,5 metra powinno zostac dla pieszych :D a ten stoi na calym chodniku.[color=blue] >[/color]
No niestety to dosyć powszechna praktyka. Te po drugiej stronie nie są wiele lepsze. Przejść - przejdziesz, ale z wózkiem np nie masz szans.
Pozdrawiam, MAG
W dniu 08-08-2008 20:04, A.L. pisze: [color=blue] > P.S. Czy Kodeks Drogowyc (czy jak sie tam to nazywa) dostepny jest > on-line?[/color]
Tak, podobnie jak chyba każda inna obowiązująca w Polsce ustawa.
-- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 [url]http://www.olszewski.net.pl[/url]
Maciek pisze:[color=blue][color=green] >> Zdjęcie przedstawia samochody samych debili. Wsiowa, boczna droga, a >> wszyscy parkują na chodniku jakby nie mogli zostawić samochodu na jezdni.[/color] > > > sam jestes wsiowy. Nie zdziwilo by mnie jak by to byl twoj samochod >[/color]
Bo jesteś wieśniakiem :-P
Witam,
Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci news:ug2p94pf5p3ve4mrdcecvvmnkeuldrhja0@4ax.com... [color=blue] > P.S. Czy Kodeks Drogowyc (czy jak sie tam to nazywa) dostepny jest > on-line?[/color]
[url]www.kodeksdrogowy.pl[/url]
--
Pozdrawiam Szuwaks
Dnia pięknego Fri, 08 Aug 2008 13:04:22 -0500, osobnik zwany A.L. wystukał: [color=blue] > P.S. Czy Kodeks Drogowyc (czy jak sie tam to nazywa) dostepny jest > on-line?[/color]
jest: [url]http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/spisTresci.html[/url]
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Witam,
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7i1ka$fv0$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Co za różnica czy się parkuje po jednej czy po drugiej? Wszyscy blokują > przejście.[/color]
I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to usprawiedliwione? Jest OK?
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Maciek" <maciej_tredowicz@op.pl> napisał w wiadomości news:g7hucg$dpc$1@news.onet.pl...[color=blue] > Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem > czesc na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis > wiesniak i mysli ze w Warszawie tak sie parkuje > [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]
Parkujących jak im się podoba jest na pęczki. :( Facet od kangura? zaparkował częściowo na trawniku, częściowo na chodniku, który szerokości ma pewnie około metra. Zresztą te samochody po drugiej stronie ulicy, które stoją całą szerokością pojazdów na chodniku, też są źle zaparkowane.
Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i bezmyślności. Wynika z bezkarności. Żaden strażnik miejski ani policjant nie jest zainteresowany jakąkolwiek interwencją. Policja ma następujące wytłumaczenie: - przecież jak nie ma kierowcy, nie ma kogo ukarać. Strażnicy udają, że nic się nie stało. Dzielnicowy nie ma czasu, chodnikowy prewencjusz nawet nie wie, że coś jest nie w porządku.
A rada miasta przyznała policji warszawskiej 8 i pół miliona złotych dotacji.
Kasa się znalazła, ale kto będzie konsekwentnie rozliczał policję z działań zapewniających porządek, choćby taki? Ktoś postawił jakieś warunki odnośnie tej kasy? Obawiam się, że nie :(
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci news:vovo94p8fihdti5v0udrvg0d0ha99a5mjp@4ax.com... [color=blue] > Przeciez na tym zdjeciu wsystkie samochody parkuja tak samo - > wszystkimi kolami na chodniku. Wiec o co chodzi?...[/color]
I wszystkie sa zle zaparkowane. Jest obowiazek pozostawienia dla pieszych 1.5 m wolnego chodnika. Oczywiscie w wielu miejscach zarzadca dróg tak znakuje miejsca do parkowania, ze pieszym nie pozostawia wiele miejsca. Na te sprzecznosci jakos nikt nie reaguje. :(
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci news:o21p94h7avc54itd8lsuopqog0qreqfhg8@4ax.com...
[color=blue] > Nie wiem co na ten temat mowia przepisy. Chyba jakeis sa?... Ale > chodzi mi nie o "zwyczajowe" a takie "kodeksowe".[/color]
Nie ma zwyczajowych.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks wrote:[color=blue] > I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to > usprawiedliwione? > Jest OK?[/color]
Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią karteczkę. I nie mówię o gołej babie.
pozdrawiam, Kosu
Witam,
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7i436$p12$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią > karteczkę. I nie mówię o gołej babie.[/color]
Masz poczucie humoru :)))) Karteczkę. :))) Wiesz co z takimi karteczkami robi większość kierowców? -:))) Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty za usługi holowania i parowania.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Dnia Fri, 08 Aug 2008 13:55:13 -0500, A.L. napisał(a): [color=blue] > Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy > majace z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja > sie wywozeniem smieci). Firma musi miec licencje, miedzy innymi > policji. W zwiazku z czym wywozi sie w ciagu 5 minut.[/color]
W zasadzie to w tym sprawnym holowaniu cala nadzieja. Ile to ja sie idiotyzmow naogladalem w calym moim krotkim zyciu... najgorsze to wlasnie niezostawianie 1.5 m dla pieszych, parkowanie na sciezkach rowerowych, skrzyzowaniach, przejsciach dla pieszych i przystankach. Kilka razy widzialem kobiety z wozkami, ktore nie mogly wsiasc do autobusu, ze wzgledu na zaparkowany samochod... a tak by sie problem rozwiazalo w 5 minut :)
-- Pozdrawiam, Jasko Bartnik
Użytkownik Szuwaks napisał: [color=blue] > Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty > za usługi holowania i parowania.[/color]
.... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.
Krzysztof
Krzysztof Olszak pisze:[color=blue][color=green] >> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty >> za usługi holowania i parowania.[/color] > > ... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie > dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.[/color]
ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie... popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma
nie bronie tych akurat na zdjeciu - mi sie chyba nie zdazylo (swiadomie) niepoprawnie zaparkowac, wole jezdzic 15 minut dookola i szukac, zaparkowac daleko, niz jakos na przejsciu czy cos
Sierp
Witam,
Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości news:4f5p94pd1n24im67ft9p99qrojip7p3rds@4ax.com... [color=blue] > Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy > majace z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja > sie wywozeniem smieci). Firma musi miec licencje, miedzy innymi > policji. W zwiazku z czym wywozi sie w ciagu 5 minut.[/color]
Akurat w tym przypadku, nie ma się co wściekać a należy brać przykład. W Warszawie jest w pewien sposób podobnie. Nie sprawdzałem ostatnio, ale po urlopie postaram się dowiedzieć szczegółów. Jeszcze niedawno, kilka lat temu rozpisano miasto przetarg na wywożenie. Jak zwykle miasto zostało podzielone naturalnie, na jego lewo- i prawobrzeżną część. Po stronie warszawskiej wywożenie wygrała Fundacja Sportu w Policji "Fair Play" (powołana do życia m.in. przez policjantów KSP), a po praskiej firma Towing (spółka, w której udziały ma m.in. miasto). Jednym z warunków było posiadanie przez oferenta parkingów na terenie miasta, gdzie mógł odholowywać pojazdy.
Jednak większość holowań, na zlecenie policji to były samochody nie źle zaparkowane, a pochodzące z przestępstwa, kradzione, lub zawalające miejsca ważne dla VIPów, cokolwiek by to znaczyło.
Dziś policja nie chce się mieszać do odholowywania pojazdów źle zaparkowanych, a SM znajdzie 1 M powodów, by nie mieszać sie do odholowywania.
Jak zwykle babol tkwi w uchwałach i rozporządzeniach. No i pewnie dochodzi kwestia odpowiedzialności za holowany pojazd, czyli gdzieś jest pewnie krewa z ubezpieczeniem.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Użytkownik A.L. napisał: [color=blue] > Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy > majace z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja > sie wywozeniem smieci).[/color]
A teraz sie ty zdziwisz: w Polsce tez odwozeniem zajmuja sie prywatne firmy. [color=blue] > Firma musi miec licencje, miedzy innymi policji.[/color]
Jak na razie to ci zajmujacy sie odwozeniem raczej maja niezle znajomosci w policji. Szczegolnie, ze najlepszy biznes maja przy okazji wypadkow. Czesto sa tam szybciej niz policja...
Krzysztof
Witam,
Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@kolej.pl> napisał w wiadomości news:g7i64o$4n4$1@atlantis.news.neostrada.pl... [color=blue][color=green] >> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty za >> usługi holowania i parowania.[/color] > ... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie > dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.[/color]
:))))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Krzysztof Olszak pisze:[color=blue][color=green] >> ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie... >> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color] > > Nie wszedzie da sie wybudowac miejsca do parkowania. Miasto nie jest z > gumy. Czasem trzeba zostawic samochod duzo dalej i poszukac innych > srodkow transportu. Niestety u nas ludzie bardzo czesto oczekuja, ze > samochod da sie postawic pod samymi drzwiami budynku, gdzie cos sie > zalatwia.[/color]
tak, to prawda, problem tylko cholera taki, ze czesto nawet nie wiadomo gdzie jechac... brakuje jakichs sensownie rozlokowanych parkingow, gdzie mozna szukac miejsca... czesto na zachodzie widywalem strzalki na parkingi gdzie mozna zostawic samochody - duze podziemne parkingi. U nas specjalnie duzo ich nie ma
Sierp
Użytkownik Sierp napisał: [color=blue] > ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie... > popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]
Nie wszedzie da sie wybudowac miejsca do parkowania. Miasto nie jest z gumy. Czasem trzeba zostawic samochod duzo dalej i poszukac innych srodkow transportu. Niestety u nas ludzie bardzo czesto oczekuja, ze samochod da sie postawic pod samymi drzwiami budynku, gdzie cos sie zalatwia.
Krzysztof
Powitanko, [color=blue] > Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i > bezmyślności. > Wynika z bezkarności.[/color]
Moze ja sie nie znam, ale mi sie wydajhe, ze z braku parkingow to wynika...
Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue] > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7i436$p12$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Szuwaks wrote:[color=green] > > I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to > > usprawiedliwione? > > Jest OK?[/color] > > Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią > karteczkę. I nie mówię o gołej babie.[/color]
No to oprócz zastawionego chodnika miałbyś jeszcze zaśmiecony. Lepsza jest karma dla ptaków :)
Szuwaks wrote:[color=blue] > Masz poczucie humoru :)))) > Karteczkę. :))) > Wiesz co z takimi karteczkami robi większość kierowców? -:))) > Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty > za usługi holowania i parowania.[/color]
To nie moja wina, że Polska ma kretyński system egzekwowania kar. W momencie w którym odpowiedzialny jest właściciel samochodu, a nie użytkownik powinno się wkładać tylko informację, a kasa powinna być od razu ściąga z wypłaty/renty/emerytury. To jest humanitarne rozwiązanie. Niehumanitarne jest np rysowanie lakieru na samochodzie, ale tego służby miejskie nie mogą robić (co innego matki z wózkami itp)
pozdrawiam, Kosu
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7i698$5uv$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue] > ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie... > popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]
Czemu spodziewałem sie takiego głosu? :))) Nie, żebym potępiał, ale często słyszę właśnie takie opinie. Miasto nie zapewnia miejsc do parkowania, nie nadąża za popytem :))) Na pewno coś w tym jest, ale.... Nie trzeba parkować 20 m od sklepu, do którego się przyjeżdża, firmy, kancelarii czy diabli wiedzą czego. Cierpiarz nie musi czekać na klienta na zakazie, przejściu dla pieszych czy śmieszce. Pojawiły sie parkingi P&R, jakoś nie mają chyba powodzenia. Są parkingi płatne, ale przecież każdy chce zaoszczędzićte dwa piwa, no nie? Szczegółnie, że czuje się bezkarny.
Bardzo dużo jeżdżę po mieście i musze dojeżdżać w różne miejsca. Zajmując się tak zwanym sektorem publicznym, zazwyczaj musze nieźle główkować by zaparkować. Też nie lubię długich spacerów. Ale jak jadę na przykład do MRR to parkuję na parkingu płatnym. :))
Mówisz, że nie ma gdzie parkować.... No nie ma, ale jakoś mi sie udaje zaparkować bez stresu dla mnie i innych.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Sierp wrote:[color=blue] > ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie... > popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]
Szczerze? Nie ma - to fakt. Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować, to chyba jest to wyraźny sygnał do mózgu (nawet idioty), że samochód nie jest najlepszym rozwiązaniem w tym mieście. Kierowcy w większości myślą w drugą stronę - samochód jest czymś naturalnym - powinno się zapewnić mu drogi i parkingi. To tak jakbym ja sobie kupił helikopter i lądował nim na Wisłostradzie, bo mi miasto nie zapewniło lądowisk.
pozdrawiam, Kosu
Dnia pięknego Fri, 08 Aug 2008 13:55:13 -0500, osobnik zwany A.L. wystukał: [color=blue] > On Fri, 8 Aug 2008 20:36:54 +0200, "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> wrote: >[color=green] >>Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i >>bezmyślności. >>Wynika z bezkarności. >>Żaden strażnik miejski ani policjant nie jest zainteresowany jakąkolwiek >>interwencją. >>Policja ma następujące wytłumaczenie: - przecież jak nie ma kierowcy, >>nie ma kogo ukarać. Strażnicy udają, że nic się nie stało. Dzielnicowy >>nie ma czasu, chodnikowy prewencjusz nawet nie wie, że coś jest nie w >>porządku.[/color] > > Znow rozwsciecze niektorych: aw Ameryce odciagaja prywatne firmy majace > z tego wielki dochod (czasem to sa te same firmy ktore zajmuja sie > wywozeniem smieci). Firma musi miec licencje, miedzy innymi policji. W > zwiazku z czym wywozi sie w ciagu 5 minut.[/color]
a się zdziwisz w Niemczech też takie są. Różnica jest w przepisach prawa. Ale, że go nie znasz to już napisałeś.
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
blast wrote:[color=blue] > No to oprócz zastawionego chodnika miałbyś jeszcze zaśmiecony. > Lepsza jest karma dla ptaków :)[/color]
Mogą to być karteczki na wodoodporny, solidny klej. Wtedy nie zaśmiecą, a plama syfu na środku szyby będzie przypominać kierowcy, że nie było warto ;P
pozdrawiam, Kosu
Witam,
Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@kolej.pl> napisał w wiadomości news:g7i6q3$9r5$1@nemesis.news.neostrada.pl... [color=blue] > Jak na razie to ci zajmujacy sie odwozeniem raczej maja niezle znajomosci > w policji. Szczegolnie, ze najlepszy biznes maja przy okazji wypadkow. > Czesto sa tam szybciej niz policja...[/color]
Piszesz o prywatnych przewoźnikach. Rzeczywiście,sporo się mówi i o korupcji w policji w tym względzie (rozmawiałem na ten temat ostatnio z naczelnym miesięcznika "Policja 997"), ale mają też informatorów na mieście (np. kioski przy skrzyżowaniach). Ci holownicy nie biorą udziału w przetargach, bo nie spełniają formalnych warunków.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci news:4r6p945okhtmlva0romug1v6qmmkbg0dvi@4ax.com...
[color=blue][color=green] >>Nie ma zwyczajowych.[/color] > "Zwyczajowe" to te podawane przez slabo znajacych sie na rzeczy > uczestnikow p.r.w[/color]
Nie podpuszczaj ich :))))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:op.ufk1uevxichron@p-65ddf670fbef4.home.aster.pl... [color=blue][color=green] >> Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i >> bezmyślności. >> Wynika z bezkarności.[/color] > Moze ja sie nie znam, ale mi sie wydajhe, ze z braku parkingow to > wynika...[/color]
Paweł, ustosunkowałem się do takiej opinii parę minut temu :)
--
Pozdrawiam Szuwaks
Dnia Fri, 8 Aug 2008 21:37:40 +0200, Szuwaks napisał(a): [color=blue] > Pojawiły sie parkingi P&R, jakoś nie mają chyba powodzenia.[/color]
Tak z ciekawosci - nie wiesz moze czy mozna tam bezpiecznie zostawic rower? Bo ja chetnie bym sobie do Stolicy dojezdzal rowerem... chyba nawet szybciej by bylo niz pchac sie te dwie godziny burakowozem z Wolomina.
-- Pozdrawiam, Jasko Bartnik
Witam,
Użytkownik "Jan Bartnik" <bartnikj@gmail.com> napisał w wiadomości news:o4kd4kj2zfpq$.1t3rjz3lsorsc.dlg@40tude.net... [color=blue][color=green] >> Pojawiły sie parkingi P&R, jakoś nie mają chyba powodzenia.[/color] > Tak z ciekawosci - nie wiesz moze czy mozna tam bezpiecznie zostawic > rower? > Bo ja chetnie bym sobie do Stolicy dojezdzal rowerem... chyba nawet > szybciej by bylo niz pchac sie te dwie godziny burakowozem z Wolomina.[/color]
Przykro mi, ale nie mam na ten temat wiedzy. Chyba ktoś tu pisał, że można bezpiecznie zostawić rower, ale głowy nie dam.
Może poczytaj: [url]http://www.google.pl/search?hl=pl&q=p%26r+rowery&btnG=Szukaj+w+Google&lr=[/url]
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości news:nh7p94tktpsjgq1o3ke3oqc8cto6cu9cn5@4ax.com... [color=blue] > Poniewaz koszta mieszkan w Warszawie zblizaja sie do nowojorskich, > wnosze stod ze bogactwo ludnosci tez sie zbilza.[/color]
Nie wnoś pochopnie :))) Te dwie funkcje nie korelują ze sobą :)))
[color=blue] > Wiec moze powyzsze > rozwiaania dadza sie zastosowac w Warszawie. Oczywiscie, powszechnie > stosowane rozwiazania to c i c.[/color]
Pewnie z czasem - tak. Co to jest c i c?
--
Pozdrawiam Szuwaks
A.L. pisze:[color=blue] > Na Nanhattanie tez nei ma gdzie. W zwiazku z tym, Nowojorczycy maja > nastepujace rozwiazania gdy chca przyjechac na Manhattan > > a. Parkwoac w garazach gdzie koszt moze byc i 50 dolcow za godzine, > b. Parkwoac na ulicy z perspektywa odciagniecia co kosztuhe dolcow > 300- 500 > c. Przyjechac autobusem/metrem zostawiajac samochod w domu/na > pzredmiwsciach[/color]
ale rozumiem, ze widziales kiedys mape metra w nowym jorku? i wiesz, ze mozna dojechac w prawie kazde miejsce w miescie tym srodkiem transportu szybko i bez korkow?
Sierp
Kosu pisze:[color=blue] > Szczerze? Nie ma - to fakt. Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować, to > chyba jest to wyraźny sygnał do mózgu (nawet idioty), że samochód nie > jest najlepszym rozwiązaniem w tym mieście. Kierowcy w większości myślą > w drugą stronę - samochód jest czymś naturalnym - powinno się zapewnić > mu drogi i parkingi.[/color]
tak, powinno sie zapewnic dojazd samochodu w takie miejsce, aby potem moc podrozowac rozbudowaną siecią metra i/lub tramwajów. A u nas ani parkingów, ani rozbudowanego metra... bo moze to byc dla niektorych szokiem, ale w miescie samochod jest czyms naturalnym
Sierp
Witam,
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7i73t$8tb$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > To nie moja wina, że Polska ma kretyński system egzekwowania kar. W > momencie w którym odpowiedzialny jest właściciel samochodu, a nie > użytkownik powinno się wkładać tylko informację, a kasa powinna być od > razu ściąga z wypłaty/renty/emerytury.[/color]
Naczytałeś sie powieści SF? Nie jestem przekonany, że Polska, na którą tu narzekasz, ma taki system jak napisałeś. Zresztą wyraziłeś się na dużym poziamie ogólności. W drugim zdaniu, jego pierwsza część świadczy o tym, że nie masz wiedzy na ten temat. Druga część zdania świadczy o nieznajomości procedur. Twój dochód (np. pensję, nie wiem jakl jest z rentą czy emeryturą) może zająć jedynie komornik na mocy wyroku sądu. Czujesz złożoność tematu? [color=blue] > Niehumanitarne jest np rysowanie lakieru na samochodzie, ale tego służby > miejskie nie mogą robić (co innego matki z wózkami itp)[/color]
Uważaj, bo ktoś Cię posądzi o namawianie do wykroczeń lub przestępstw. :)))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7i7c8$9u4$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Szczerze? Nie ma - to fakt.[/color]
Zaprzeczam. Pisałem o tym. [color=blue] > Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować, to chyba jest to wyraźny sygnał > do mózgu (nawet idioty), że samochód nie jest najlepszym rozwiązaniem w > tym mieście. Kierowcy w większości myślą w drugą stronę - samochód jest > czymś naturalnym - powinno się zapewnić mu drogi i parkingi.[/color]
Proszę, nie prowokuj zmiany toru dyskusji. Chyba dosyć ostatnio było flejmów. [color=blue] > To tak jakbym ja sobie kupił helikopter i lądował nim na Wisłostradzie, bo > mi miasto nie zapewniło lądowisk.[/color]
Nawet jak go sobie kupisz i chciałbyś tam wylądować to nikt Ci nie da zgody na przelot na lewą stronę Wisły. Zły przykład :)
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze: [color=blue] > Twój dochód (np. pensję, nie wiem jakl jest z rentą czy emeryturą) może > zająć jedynie komornik na mocy wyroku sądu.[/color]
Od tej ogólnej zasady jest wiele wyjątków, na przykład można zająć pensję (i cokolwiek innego) na postawie:
- dobrowolnego notarialnego poddania się egzekucji - bankowego tytułu egzekucyjnego - swojego zeznania podatkowego, które jest tytułem egzekucyjnym dla US i pewnie wielu innych dokumentów niebędących wyrokami sądu lub nakazami zapłaty.
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Witam,
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7iact$aaf$3@news.onet.pl... [color=blue] > Od tej ogólnej zasady jest wiele wyjątków, na przykład można zająć > pensję (i cokolwiek innego) na postawie:[/color]
OK, ale rozmawiamy o mandatach.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Pawel "O'Pajak" pisze:[color=blue] > Powitanko, >[color=green] >> Takie parkowanie wynika już nie tylko z ignorancji, arogancji i >> bezmyślności. >> Wynika z bezkarności.[/color] > > Moze ja sie nie znam, ale mi sie wydajhe, ze z braku parkingow to wynika...[/color]
Jasne. Miejsce do swobodnego parkowania to jedno z podstawowych praw człowieka. To ewidentna wina władz, że tych miejsc nie zapewnia w wystarczającej ilości. Jak mi tłumaczył pewien starszy złotówa, władze pozbawiają nas tych miejsc celowo, po pierwsze żeby nas upokorzyć, po drugie, żeby nas ograbić mandatami.
pozdrawiam,
mirek
Witam,
Użytkownik "mirekm" <mirekmm@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:g7iamd$m18$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Jak mi tłumaczył pewien starszy złotówa,[/color]
Nie ma już Złotów, są tylko regularni cierpiarze. :)))) [color=blue] > władze pozbawiają nas tych miejsc celowo, po pierwsze żeby nas upokorzyć, > po drugie, żeby nas ograbić mandatami.[/color]
Typowo cierpiarskie podejście do sprawy :)
--
Pozdrawiam Szuwaks
W dniu 08-08-2008 21:20, Sierp pisze: [color=blue] > popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]
No nie ma. Narobili ścieżek rowerowych (które przeważnie świecą pustką) i miejsc parkingowych nie przybyło.
-- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 [url]http://www.olszewski.net.pl[/url]
Witam,
Użytkownik "Mich@l" <kzvfvbk.hfhagb@tnmrgn.cy> napisał w wiadomości news:g7ib4q$lap$1@inews.gazeta.pl... [color=blue][color=green] >> popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color] > No nie ma. Narobili ścieżek rowerowych (które przeważnie świecą pustką) i > miejsc parkingowych nie przybyło.[/color]
Uwaga! To prowokacja!
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w > wiadomości news:g7iact$aaf$3@news.onet.pl... >[color=green] >> Od tej ogólnej zasady jest wiele wyjątków, na przykład można zająć >> pensję (i cokolwiek innego) na postawie:[/color] > > OK, ale rozmawiamy o mandatach.[/color]
To w takim razie do egzekucji mandatu nie potrzeba wyroku sądowego.
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Dnia Fri, 8 Aug 2008 22:13:04 +0200, Szuwaks napisał(a): [color=blue] > Przykro mi, ale nie mam na ten temat wiedzy. > Chyba ktoś tu pisał, że można bezpiecznie zostawić rower, ale głowy nie dam.[/color]
"Parking P&R Metro Marymont (...) Liczący 9,7 tysięcy metrów kwadratowych trzypoziomowy parking na około 400 samochodów i 20 rowerów".
Ciekawe ile z tych miejsc na rowery zostaje zajetych. Swoją drogą - 20 miejsc to marny wynik... zupełnie jak przed pierwszym_lepszym_spozywczakiem ;)
-- Pozdrawiam, Jasko Bartnik
Szuwaks pisze:[color=blue][color=green] >> władze pozbawiają nas tych miejsc celowo, po pierwsze żeby nas >> upokorzyć, po drugie, żeby nas ograbić mandatami.[/color] > > Typowo cierpiarskie podejście do sprawy :)[/color]
cytat ze strategii warszawy do 2020 roku
[url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]
UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie istotnym Ărodkiem realizacji polityki transportowej, gÎ*ównie w obszarach silnie zurbanizowanych (strefy I i II). PodstawĂ* dziaÎ*ania b´dzie rezygnacja z prób dostosowania podaËy miejsc parkingowych do popytu. Oznacza to zmian´ dotychczasowego podejĂcia wÎ*adz miasta. Limitowanie liczby miejsc parkingowych (takËe na dziaÎ*kach prywat- nych) b´dzie zaleËeç od cech poszczególnych obszarów, sprawnoĂci funkcjonujĂ*cej komunikacji zbiorowej oraz charakteru i intensywnoĂci zabudowy. Opracowane b´dĂ* szczegóÎ*owe normy parkingowe obowiĂ*zujĂ*ce w poszczególnych strefach. W centralnym obszarze miasta planowane jest wprowadzenie górnego limitu liczby miejsc parkingowych realizowanych wraz z nowĂ* zabudowĂ*. JednoczeĂnie, gÎ*ównie w tej cz´Ăci Warszawy, zostanĂ* wybudowane parkingi podziemne oraz zautomatyzowane parkingi wielopoziomowe. UporzĂ*dkowanie parkowania b´dzie wymagaç zachowania równowagi pomi´dzy dost´pnoĂciĂ* i przepustowoĂciĂ* ukÎ*adu drogowego a chÎ*onnoĂciĂ* parkingowĂ*. UmoËliwi to uzyskanie oszcz´dnoĂci w przestrzeni ulic, z moËliwoĂciĂ* jej wykorzystania na potrzeby transportu publicznego i rowerowego, utrzymanie koncentracji przewozów transportem publicznym (zwi´kszenie efektywnoĂci jego funkcjonowania) oraz przeciwdziaÎ*anie degradacji przestrzeni. Realizowany system parkingów typu âźParkuj i JedĂŞâ wspomagaç b´dzie dziaÎ*anie sieci komunikacji publicznej.
Sierp
Witam,
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7iba0$fm6$3@news.onet.pl... [color=blue][color=green] >> OK, ale rozmawiamy o mandatach.[/color] > To w takim razie do egzekucji mandatu nie potrzeba wyroku sądowego.[/color]
No to napisz jak to się dzieje (jeśli możesz opisać procedurę). Z uwzględnieniem następujących uwarunkowań: - SM wetknęło mi za szybkę wezwanie. - Policja wypisała mi kredytowy - nie płacę. - nie jestem właścicielem samochodu, a właściciel nie pamięta komu go użyczył. - nie można ustalić personaliów kierowcy, bo samochodem służbowym jeździ kilka osób w miarę potrzeby
(co by nie było łatwo :))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Jan Bartnik" <bartnikj@gmail.com> napisał w wiadomości news:f5bkcghqa5co.1mqg228s5v5b1$.dlg@40tude.net... [color=blue] > Ciekawe ile z tych miejsc na rowery zostaje zajetych. Swoją drogą - 20 > miejsc to marny wynik... zupełnie jak przed > pierwszym_lepszym_spozywczakiem > ;)[/color]
No nie przesadzaj, pod spożywczakiem na Marszałkowskiej nie ma ani jednego rowerowego miejsca parkingowego :)
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7ibcv$a84$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue] > cytat ze strategii warszawy do 2020 roku > [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url] > UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie > istotnym Ărodkiem realizacji polityki transportowej,[/color] [...] Ale przekopiowałeś! :((( Czytać się nie da. Możesz zrobić to jeszcze raz, a porządnie? :)))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w > wiadomości news:g7iba0$fm6$3@news.onet.pl... >[color=green][color=darkred] >>> OK, ale rozmawiamy o mandatach.[/color] >> To w takim razie do egzekucji mandatu nie potrzeba wyroku sądowego.[/color] > > No to napisz jak to się dzieje (jeśli możesz opisać procedurę). > Z uwzględnieniem następujących uwarunkowań: > - SM wetknęło mi za szybkę wezwanie.[/color]
To nie jest mandat[color=blue] > - Policja wypisała mi kredytowy - nie płacę.[/color]
Mandat można albo przyjąć - wtedy się przyznaje do winy, albo nie przyjąć, wtedy sprawa jest kierowana do sądu, który szuka winnego [color=blue] > - nie jestem właścicielem samochodu, a właściciel nie pamięta komu go > użyczył.[/color]
Skoro nie jesteś właścicielem, a żaden właściciel nie wskazał Cię jako kierującego, to żadnego mandatu nie dostaniesz [color=blue] > - nie można ustalić personaliów kierowcy, bo samochodem służbowym jeździ > kilka osób w miarę potrzeby[/color]
Zatem właściciel może dostać karę za to, że nie wskazał na żądanie policjanta osoby, która kierowała samochodem.
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Maciek pisze:[color=blue] > Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc > na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i > mysli ze w Warszawie tak sie parkuje > [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url] > >[/color] 20 lat temu bedac kilkunastoletnim barneyem przechadzalem sie czasami po takich samochodach z zamilowaniem. :) Wiem wiem w Nowym Jorku to by mi za to...
W dniu 08-08-2008 22:43, Szuwaks pisze: [color=blue] > Uwaga! To prowokacja![/color]
Leciutka :) Parafrazując pułkownika Kilgore'a uwielbiam zapach flejmiku w piątkowy wieczór ;)
-- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 [url]http://www.olszewski.net.pl[/url]
Szuwaks pisze:[color=blue][color=green] >> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku >> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url] >> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie >> istotnym Ărodkiem realizacji polityki transportowej,[/color] > [...] > Ale przekopiowałeś! :((( > Czytać się nie da. > Możesz zrobić to jeszcze raz, a porządnie? :)))[/color]
nie zauwazylem, ale nie udaje mi sie z tego pdf'a niestety dobrze przekopiowac..
Sierp
Witam,
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7ibre$fm6$5@news.onet.pl...
Nie opisałeś procedury. [color=blue][color=green] >> No to napisz jak to się dzieje (jeśli możesz opisać procedurę). >> Z uwzględnieniem następujących uwarunkowań: >> - SM wetknęło mi za szybkę wezwanie.[/color] > To nie jest mandat[/color]
Czyli można nie stosować sie do wezwania?
[color=blue][color=green] >> - Policja wypisała mi kredytowy - nie płacę.[/color] > Mandat można albo przyjąć - wtedy się przyznaje do winy, albo nie > przyjąć, wtedy sprawa jest kierowana do sądu, który szuka winnego[/color]
To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?
[color=blue][color=green] >> - nie jestem właścicielem samochodu, a właściciel nie pamięta komu go >> użyczył.[/color] > Skoro nie jesteś właścicielem, a żaden właściciel nie wskazał Cię jako > kierującego, to żadnego mandatu nie dostaniesz[/color]
A co z właścicielem pojazdu? Czy płaci i na jakiej podstawie? [color=blue][color=green] >> - nie można ustalić personaliów kierowcy, bo samochodem służbowym jeździ >> kilka osób w miarę potrzeby[/color] > Zatem właściciel może dostać karę za to, że nie wskazał na żądanie > policjanta osoby, która kierowała samochodem.[/color]
Czyli jest jakaś podstawa prawna, która zmusi właściciela pojazdów np. w firmie kurierskiej, która ma swoje samochody i dobiegających kierowców, by zapłacił karę za jakiegoś pracownika, którego nie można w 100% wskazać?
BTW. I jeszcze w tych przypadkach, należy pamiętać ile dni jest na dostarczenie takiego wezwania.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7ic56$atl$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue] > nie zauwazylem, ale nie udaje mi sie z tego pdf'a niestety dobrze > przekopiowac..[/color]
A link?
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze: [color=blue][color=green] >> To nie jest mandat[/color] > > Czyli można nie stosować sie do wezwania?[/color]
Kilka lat temu się nie zastosowałem i sprawa ucichła. Ale nie wiem, czy to przypadek, czy reguła. [color=blue] > To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?[/color]
Egzekucją zajmie się poborca skarbowy.
[color=blue][color=green] >> Skoro nie jesteś właścicielem, a żaden właściciel nie wskazał Cię >> jako kierującego, to żadnego mandatu nie dostaniesz[/color] > > A co z właścicielem pojazdu? > Czy płaci i na jakiej podstawie?[/color]
Płaci tylko winny wykroczenia. Domyślnie na początku ściga się właściciela, bo najłatwiej. Od każdej konkretnej sprawy zależy jak się potoczy dalej. Przede wszystkim trzeba komuś skutecznie wręczyć mandat lub skierować sprawę do sądu.
[color=blue] > Czyli jest jakaś podstawa prawna, która zmusi właściciela pojazdów np. w > firmie kurierskiej, która ma swoje samochody i dobiegających kierowców, > by zapłacił karę za jakiegoś pracownika, którego nie można w 100% wskazać?[/color]
Jest przepis, który nakazuje wskazać, kto kierował. Jak ktoś nie pamięta, może ponieść za to karę. Nie oznacza to, że poniesie karę za wykroczenia popełnione przez kierowcę. [color=blue] > > BTW. > I jeszcze w tych przypadkach, należy pamiętać ile dni jest na > dostarczenie takiego wezwania.[/color]
Z tego co pamiętam sam mandat można wręczyć w ciągu miesiąca od daty popełnienia wykroczenia. Potem już można tylko skierować sprawę do sądu.
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Witam,
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7ichl$k18$1@news.onet.pl... [color=blue][color=green][color=darkred] >>> To nie jest mandat[/color] >> Czyli można nie stosować sie do wezwania?[/color] > Kilka lat temu się nie zastosowałem i sprawa ucichła. Ale nie wiem, czy > to przypadek, czy reguła.[/color]
Ja bym to nazwał niemocą :)) [color=blue][color=green] >> To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?[/color] > Egzekucją zajmie się poborca skarbowy.[/color]
Czyli komornik, a ten działa na zlecenie sądu.
[color=blue][color=green] >> A co z właścicielem pojazdu? >> Czy płaci i na jakiej podstawie?[/color] > Płaci tylko winny wykroczenia. Domyślnie na początku ściga się > właściciela, bo najłatwiej. Od każdej konkretnej sprawy zależy jak się > potoczy dalej. Przede wszystkim trzeba komuś skutecznie wręczyć mandat lub > skierować sprawę do sądu.[/color]
No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej. Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa. Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu wiadomo, kto nim powoził. [color=blue] > Jest przepis, który nakazuje wskazać, kto kierował. Jak ktoś nie > pamięta, może ponieść za to karę. Nie oznacza to, że poniesie karę za > wykroczenia popełnione przez kierowcę.[/color]
Jakaś podstawa prawna jest na to? [color=blue] > Z tego co pamiętam sam mandat można wręczyć w ciągu miesiąca od daty > popełnienia wykroczenia. Potem już można tylko skierować sprawę do sądu.[/color]
No właśnie, nie miesiąc a 30 dni. A później to już nic.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks wrote:[color=blue] > Zaprzeczam. > Pisałem o tym.[/color]
Nie twierdzę, że nie ma wcale. Miejsc w Warszawie jest tyle, ile byłoby potrzebne, gdyby to miasto miało normalną strukturę komunikacyjną. Niestety jest wyraźna przewaga samochodów nad resztą środków, więc są problemy. Przy takim zagęszczeniu aut parkingów zawsze będzie brakować ;) [color=blue] > Nawet jak go sobie kupisz i chciałbyś tam wylądować to nikt Ci nie da > zgody na przelot na lewą stronę Wisły. > Zły przykład :)[/color]
Tym bardziej ;) Ale mogę się przeprowadzić do Dubaju i latać helikopterem na zakupy do mięsnego. A jak ktoś chce mieć wszędzie miejsca do parkowania, to niech się wyniesie do Ameryki - w Ameryce na pewno mają ;P
pozdrawiam, Kosu
Sierp wrote:[color=blue] > tak, powinno sie zapewnic dojazd samochodu w takie miejsce, aby > potem moc podrozowac rozbudowaną siecią metra i/lub tramwajów. > A u nas ani parkingów, ani rozbudowanego metra... > bo moze to byc dla niektorych szokiem, ale w miescie samochod jest > czyms naturalnym[/color]
Nie jest ;) Czymś naturalnym w mieście jest spacer. Warszawa - jako miasto nędzne projektowane i biedne - musi stawiać przede wszystkim na transport masowy. Dlatego za 10 lat ścisłe centrum będzie zamknięte właśnie dla samochodów, a nie pieszych albo autobusów.
pozdrawiam, Kosu
Szuwaks wrote:[color=blue] > Naczytałeś sie powieści SF?[/color]
Wolę fantasy. W fantasy nie ma emerytur i samochodów, więc chyba nie tam znalazłem ten pomysł. [color=blue] > Nie jestem przekonany, że Polska, na którą tu narzekasz, ma taki system > jak napisałeś.[/color]
Nie ma, ale mogłaby mieć. Pisałem o czymś, co można wprowadzić - co byłoby rozwiązaniem problemu. Za to Twój post świadczy o trudnościach z czytaniem :P
pozdrawiam, Kosu
Szuwaks pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> To prawda, ale co sie dzieje jak nie płacę mimo, że przyjąłem?[/color] >> Egzekucją zajmie się poborca skarbowy.[/color] > > Czyli komornik, a ten działa na zlecenie sądu.[/color]
Po pierwsze komornik i poborca skarbowy to dwie inne instytucje. Po drugie egzekucja mandatu odbywa się bez udziału sądu. Tytuł wykonawczy na podstawie mandatu wydaje wojewoda (przynajmniej tako można przeczytać na [url]http://www.motofakty.pl/artykul/mandaty_nie_znikaja.html[/url] , nie zajmuję się tym praktycznie).
[color=blue] > No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej. > Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.[/color]
Od kogoś trzeba zacząć przecież. [color=blue] > Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu > wiadomo, kto nim powoził.[/color]
Hmmm. Twierdzenie, że ten kto przyszedł po odbiór jest tym, który prowadził, to dopiero naginanie prawa :)[color=blue] >[color=green] >> Jest przepis, który nakazuje wskazać, kto kierował. Jak ktoś nie >> pamięta, może ponieść za to karę. Nie oznacza to, że poniesie karę za >> wykroczenia popełnione przez kierowcę.[/color] > > Jakaś podstawa prawna jest na to?[/color]
kodeks drogowy art. 78 [...] 4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.
[color=blue] >[color=green] >> Z tego co pamiętam sam mandat można wręczyć w ciągu miesiąca od daty >> popełnienia wykroczenia. Potem już można tylko skierować sprawę do sądu.[/color] > > No właśnie, nie miesiąc a 30 dni. > A później to już nic.[/color]
Nie, później to już mogą tylko skierować sprawę do sądu. Nie mogą tylko wręczyć mandatu.
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Dnia pięknego Fri, 08 Aug 2008 14:32:52 -0500, osobnik zwany A.L. wystukał: [color=blue] > Na Nanhattanie tez nei ma gdzie. W zwiazku z tym, Nowojorczycy maja > nastepujace rozwiazania g[/color]
NTG pl.regionalne.manhattan
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Szuwaks pisze:[color=blue][color=green] >> nie zauwazylem, ale nie udaje mi sie z tego pdf'a niestety dobrze >> przekopiowac..[/color] > > A link?[/color]
no to akurat dalem :-) nawet sam cytowales ;-) [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url]
Sierp
A.L. pisze:[color=blue] > To nie jest tak rozowo jak ci sie zdaje. Metro jest gesto na > Manhattanie, ale sproboj dojechac z Queensu na przykald.[/color]
chcialbym aby u nas bylo nie tak rozowo... [url]http://olinloa.files.wordpress.com/2007/09/new-york-big-subway.gif[/url]
Sierp
Kosu pisze:[color=blue] > Nie jest ;) Czymś naturalnym w mieście jest spacer. Warszawa - jako > miasto nędzne projektowane i biedne - musi stawiać przede wszystkim na > transport masowy. Dlatego za 10 lat ścisłe centrum będzie zamknięte > właśnie dla samochodów, a nie pieszych albo autobusów.[/color]
ale zanim to sie stanie, bedzie mozna na obrzezach centrum zostawic samochod i przesiasc sie w tramwaj/metro ktory cie szybko zawiecie tam gdzie trzeba Taką mam przynajmniej nadzieje..
Sierp
Uzytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisal w wiadomosci news:g7ikct$kof$1@ochlapek.sierp.net...[color=blue] > A.L. pisze:[color=green] >> To nie jest tak rozowo jak ci sie zdaje. Metro jest gesto na >> Manhattanie, ale sproboj dojechac z Queensu na przykald.[/color] > > chcialbym aby u nas bylo nie tak rozowo... > [url]http://olinloa.files.wordpress.com/2007/09/new-york-big-subway.gif[/url][/color]
No, widze, ze 11 wrzesnia 2001 mialo co i któredy ludzi wywiezc z Manhattanu, jak przywalilo w wieze... A u nas bujanki, ze sie dwa busy dubluja...
-- D4 Abecadlo z pieca spadlo, Chleb wypilo, wode zjadlo.
Witam,
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7ider$ea$3@inews.gazeta.pl... [color=blue][color=green] >> Nie jestem przekonany, że Polska, na którą tu narzekasz, ma taki system >> jak napisałeś.[/color] > Nie ma, ale mogłaby mieć.[/color]
Napisałeś, że ma. [color=blue] > Pisałem o czymś, co można wprowadzić - co byłoby rozwiązaniem problemu. Za > to Twój post świadczy o trudnościach z czytaniem :P[/color]
W którym miejscu? Raczej wychodzi, że u Ciebie są problemy z pisaniem. :))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7idkb$mh6$1@news.onet.pl... [color=blue][color=green] >> No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej. >> Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.[/color] > Od kogoś trzeba zacząć przecież.[/color]
Od kogoś? To może od sąsiada? Też jest to "ktoś od kogo można zacząć"
[color=blue][color=green] >> Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu >> wiadomo, kto nim powoził.[/color] > Hmmm. Twierdzenie, że ten kto przyszedł po odbiór jest tym, który > prowadził, to dopiero naginanie prawa :)[/color]
Od kogoś trzeba zacząć - to jest naginanie prawa. :)))
[color=blue] > kodeks drogowy > art. 78[/color]
No rzeczywiście, dzięki za przypomnienie. :)
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7ij33$j9a$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue][color=green] >> A link?[/color] > no to akurat dalem :-) > nawet sam cytowales ;-)[/color]
:)), sorry :)))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Uzytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisal w wiadomosci news:g7ikct$kof$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue] > chcialbym aby u nas bylo nie tak rozowo... > [url]http://olinloa.files.wordpress.com/2007/09/new-york-big-subway.gif[/url][/color]
No ladnie, ladnie. Naliczylem 21 przepraw przez wode. :)))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Powitanko, [color=blue] > [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url][/color]
Nareszcie, rozumiem, ze zostanie tez zredukowany wielki parking dla urzedasow przy Ratuszu i beda ponosic skutki swoich swiatlych decyzji...
Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue] > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]
Szuwaks pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej. >>> Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa.[/color] >> Od kogoś trzeba zacząć przecież.[/color] > > Od kogoś? > To może od sąsiada? > Też jest to "ktoś od kogo można zacząć"[/color]
Pomyśl logiczne. Mamy samochód, którego użytkownik złamał prawo. Nic więcej nie wiemy. Kogo najlepiej - według Ciebie - jest wezwać, aby rozpocząć dochodzenie w celu ustalenia kierowcy? I dlaczego uważasz, że rozmowa z właścicielem na ten temat to pogranicze prawa?
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Witam,
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7jrlh$7lf$1@news.onet.pl... Szuwaks pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> No właśnie, ściga sie tego, kogo najłatwiej. >>>> Ale jest to, zdaje sie na pograniczu prawa. >>> Od kogoś trzeba zacząć przecież.[/color] >> Od kogoś? >> To może od sąsiada? >> Też jest to "ktoś od kogo można zacząć"[/color] > Pomyśl logiczne. Mamy samochód, którego użytkownik złamał prawo. Nic > więcej nie wiemy. Kogo najlepiej - według Ciebie - jest wezwać, aby > rozpocząć dochodzenie w celu ustalenia kierowcy? I dlaczego uważasz, że > rozmowa z właścicielem na ten temat to pogranicze prawa?[/color]
To Ty napisałeś coś o pograniczu prawa, nawet to zacytowałeś. :) Mnie rozbawiło stwierdzenie, że od "kogoś" trzeba zacząć. Za brzmiało to jak "od kogokolwiek" czyli walimy do właściciela :) I tu się zgadzam, na przykład w przypadku fotoradarów stacjonarnych innej metody nie ma.
Ale w trym wątku nie dywagujemy na tematy ogólne związane z mandatowaniem. Został przytoczony konkretny przykład przez wątkodawcę i wokół takich sytuacji kręci się rozmowa.
Rozmowa z kimś kto przyszedł po odbiór odholowanego pojazdu jest według Ciebie naginaniem prawa, a rozmowa z właścicielem (bo od kogoś trzeba zacząć) nie? :))
Ten kto przyjdzie po odbiór odholowanego samochodu, albo jest jego właścicielem albo użytkownikiem. I on płaci te wszystkie opłaty by odzyskać pojazd. Legitymuje się prawem do pojazdu (DR) i pieniądzem. A przecież chodzi o te opłaty. Dlaczego jest to na pograniczu prawa?
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze: [color=blue] > Rozmowa z kimś kto przyszedł po odbiór odholowanego pojazdu jest według > Ciebie naginaniem prawa, a rozmowa z właścicielem (bo od kogoś trzeba > zacząć) nie? :)) > > Ten kto przyjdzie po odbiór odholowanego samochodu, albo jest jego > właścicielem albo użytkownikiem. > I on płaci te wszystkie opłaty by odzyskać pojazd. > Legitymuje się prawem do pojazdu (DR) i pieniądzem. > A przecież chodzi o te opłaty. > Dlaczego jest to na pograniczu prawa?[/color]
Trochę się nie zrozumieliśmy. Twierdziłeś, że dochodzenie kary od razu właściciela to naruszenie prawa. Słusznie twierdziłeś, że to nie właściciel prowadził, zatem dlaczego trzeba od niego rozpoczynać postępowanie.
I jako przykład poprawnego zachowania podałeś coś takiego: "Odholowanie pojazdu załatwia sprawę jednoznacznie, bo za trochę czasu wiadomo, kto nim powoził."
Czyli uważasz, że rozpoczynanie sprawy od tego, kto przyszedł po samochód jest poprawne, ponieważ oznacza to, że to właśnie ta osoba popełniła wykroczenie.
Na co napisałem, że jest to takie samo naginanie prawa (wg Twoich słów), ponieważ związek między osobą, która popełniła wykroczenie, a osobą, która przyszła po odbiór jest taki sam jak związek między osobą popełniającą wykroczenie, a właścicielem. Czyli może być żaden.
Według mnie rozpoczynanie postępowania od właściciela lub ujawnionego użytkownika jest poprawne i nie jest to naginanie prawa.
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Szuwaks pisze: [color=blue] > To Ty napisałeś coś o pograniczu prawa, nawet to zacytowałeś. :) > Mnie rozbawiło stwierdzenie, że od "kogoś" trzeba zacząć. > Za brzmiało to jak "od kogokolwiek" czyli walimy do właściciela :)[/color]
Gdyby to oznaczało, że od kogokolwiek, to policjant losowałby sobie z bazy PESEL od kogo zaczyna. Zaczęcie jednak od właściciela ma duże podstawy racjonalne.
-- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => [url]http://www.kwm.net.pl[/url]
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7ibcv$a84$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue] > cytat ze strategii warszawy do 2020 roku > [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url] > UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie[/color]
Nie chce mi się rozszywać całego pliku, Ale Acrobat informuje, że użyli własnego kodowania. Trzeba by przeknwertować :( A tu "casu mało panie Rezyseze" :)
--
Pozdrawiam Szuwaks
Użytkownik "MAG" <mag27@wyrzuc.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7i1qi$lid$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] > > 1,5 metra powinno zostac dla pieszych :D a ten stoi na calym[/color][/color] chodniku.[color=blue][color=green] > >[/color] > > No niestety to dosyć powszechna praktyka. > Te po drugiej stronie nie są wiele lepsze. Przejść - przejdziesz, ale[/color] z[color=blue] > wózkiem np nie masz szans. >[/color] No nie gadaj :)) Ja zawsze przeciagam wozek po masce lub po dachu :)
pozdrawiam,
Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:g7i4cv$qfk$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty[/color] za[color=blue] > usługi holowania i parowania. >[/color] Za pobliczne sie parowanie na ulicy to i tak chyba nie sa niskie ?
pozdrawiam, leszek
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7i7c8$9u4$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > Szczerze? Nie ma - to fakt. Jeśli w Warszawie trudno jest zaparkować,[/color] to[color=blue] > chyba jest to wyraźny sygnał do mózgu (nawet idioty), że samochód nie > jest najlepszym rozwiązaniem w tym mieście.[/color]
Oczywiscie ze masz racje :) Najlepszy do miasta od wiosny do jesieni jest motocykl. Szybko, niezawodnie, od same drzwi i nie placi sie za parkowanie. Czy moze byc cos lepszego jesli nie potrzeba wozic drabiny ?
pozdrawiam, leszek
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g7id90$ea$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > Dlatego za 10 lat ścisłe centrum będzie zamknięte > właśnie dla samochodów, a nie pieszych albo autobusów. >[/color] Ani dla motocykli, juz teraz nawet na czas remontow szanse dojazdu daja nogi, rower lub motocykl :)
pozdrawiam, leszek
Witam
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7ju6i$f04$1@news.onet.pl... [color=blue] > Trochę się nie zrozumieliśmy.[/color]
Zapewne.
[color=blue] > Twierdziłeś, że dochodzenie kary od razu właściciela to naruszenie prawa.[/color]
Nie twierdziłem, przekomarzałem się niuansem stwierdzenia, że od kogoś trzeba zacząć :)
[color=blue] > Według mnie rozpoczynanie postępowania od właściciela lub ujawnionego > użytkownika jest poprawne i nie jest to naginanie prawa.[/color]
OK. w pewnych sytuacjach na pewno tak. Nie chcę się wikłać w dysputy prawne, bo nie mam do tego odpowiednich kwalifikacji. Bardziej interesuje mnie skuteczność. A ta jak widać, jest mizerna.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7ju9i$f04$2@news.onet.pl... [color=blue] > Gdyby to oznaczało, że od kogokolwiek, to policjant losowałby sobie z bazy > PESEL od kogo zaczyna.[/color]
:))
[color=blue] > Zaczęcie jednak od właściciela ma duże podstawy racjonalne.[/color]
Owszem, ma.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze:[color=blue][color=green] >> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku >> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url] >> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie[/color] > > Nie chce mi się rozszywać całego pliku, > Ale Acrobat informuje, że użyli własnego kodowania. > Trzeba by przeknwertować :( > A tu "casu mało panie Rezyseze" :)[/color]
w skrócie miasto zamierza zrezygnowac z gonieniem z podażą miejsc parkingowych w centrum za ich popytem na rzecz lepszego transportu miejskiego (metro, SKM, tramwaje), parkingow na obrzezach (miasta? centrum?), wielopoziomowych parkingow podziemnych, sciezek rowerowych i osobnych buspasów W sumie mi ten kierunek odpowiada - ja chce dojechac do pracy szybko i bez problemow, korków - wcale nie musze miec 6-o pasmowych ulic w centrum... ale po prawdzie parkingi by sie przydaly, bo teraz rozowo nie jest...
A co do parkujacych gdzie popadnie jest tylko jedno rozwiazanie - egzekwowac prawo. Tak jest ze wszystkim.. tylko jest jeden problem - na poczatku bedzie szok :-) I to nie tylko dla karanych... przeciez jakby chcieli holować nieprawidlowo parkujące samochody, to nie starczy parkingów ;-) Musialo by to byc poparte jakas bardzo szeroką akcją informacyjną, ostrzegającą przed konsekwencjami zlego parkowania, ze od teraz dostaniecie po dupie ;-)
Sierp
Witam,
Użytkownik "cpt. Nemo" <cpt__nemo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g7l8b1$k46$3@news.onet.pl... [color=blue] > Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości > news:g7i4cv$qfk$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Tu potrzebni są sprawni policjanci, sprawni holownicy i wysokie opłaty[/color] > za[color=green] >> usługi holowania i parowania.[/color] > Za pobliczne sie parowanie na ulicy to i tak chyba nie sa niskie ?[/color]
Ty, czepialski, a co to jest pobliczne :)))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7kvon$e3$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue] > A co do parkujacych gdzie popadnie jest tylko jedno rozwiazanie - > egzekwowac prawo.[/color]
To prawda. [color=blue] > Tak jest ze wszystkim.. tylko jest jeden problem - na poczatku bedzie szok > :-) > I to nie tylko dla karanych... przeciez jakby chcieli holować > nieprawidlowo parkujące > samochody, to nie starczy parkingów ;-)[/color]
Bez przesady, wieści szybko się roznoszą, szczególnie teraz w dobie Internetu. [color=blue] > Musialo by to byc poparte jakas bardzo szeroką akcją informacyjną, > ostrzegającą przed > konsekwencjami zlego parkowania, ze od teraz dostaniecie po dupie ;-)[/color]
Nie trzeba, samo się nagłośni :)))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Maciek pisze: [color=blue] > Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc > na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i > mysli ze w Warszawie tak sie parkuje > [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url][/color]
Oczywiscie nie bronie kretyna, ale to i tak jest jakas mala uliczka na obrzezach (?). Ostatnio jadac po Mokotowie widzialem : - na ul. Postepu samochody zaparkowane centralnie na jedynym pasie ruchu - na Odynca, samochod zaparkowany w poprzek - tak, ze przednie kola spoczywaly na chodniku, a caly tyl wystawal zajmujac pas ruchu Przypadki mozna mnozyc... moze wkrotce SM zacznie intensywnie odholowywac takich ?
W.
Dnia 8/8/08 7:15 PM, w temacie [email]vovo94p8fihdti5v0udrvg0d0ha99a5mjp@4ax.com[/email], "A.L." <alewando@zanoza.com> odpowiedział: [color=blue] > On Fri, 8 Aug 2008 19:05:14 +0200, "Maciek" <maciej_tredowicz@op.pl> > wrote: >[color=green] >> Jakim to trzeba byc debilem zeby tak zaparkowac samochod. Ja rozumiem czesc >> na chodniku a czesc na ulicy ale bez przesady. Przyjechal jakis wiesniak i >> mysli ze w Warszawie tak sie parkuje >> [url]http://obelx1.fotosik.pl/albumy/484002.html[/url] >>[/color] > > > Przeciez na tym zdjeciu wsystkie samochody parkuja tak samo - > wszystkimi kolami na chodniku. Wiec o co chodzi?... > > A.L.[/color]
Właścieciel zielonego 'przyrządu' też nie widział różnicy... i zaparkował jak zaparkował.. ech
C
Dnia 8/8/08 8:04 PM, w temacie g7i1qi$lid$1@news.onet.pl, "MAG" <mag27@wyrzuc.poczta.onet.pl> odpowiedział: [color=blue] > No niestety to dosyć powszechna praktyka. > Te po drugiej stronie nie są wiele lepsze. Przejść - przejdziesz, ale z > wózkiem np nie masz szans. > > Pozdrawiam, > MAG[/color]
Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia przejedziesz 'trojką' ;)
C
Dnia 8/8/08 9:20 PM, w temacie g7i698$5uv$1@ochlapek.sierp.net, "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> odpowiedział: [color=blue][color=green] >> ... i parking ze 200 km od Warszawy w miejscu gdzie mawet wrony nie >> dolatuja w kufajkach. Zeby za latwo z odbiorem zawalidrogi nie bylo.[/color] > > ale rownolegle powinno sie jakos umozliwic _legalne_ parkowanie... > popatrzmy prawdzie w oczy - nie ma gdzie parkowac... no po prostu nie ma[/color]
Zgoda. Ale nie zawsze legalne_ parkowanie uda się zapewnić 10 m od celu. Pewnie 200 m dalej jest full miejsca albo parking ale 'najwygodniej' jest parkować 5m od tyłka...
Osobnym tematem jest dynamiczny przyrost automobilistów (po 2 i więcej fury w rodzince) a co za tym idzie, brak miejsc do parkowania dla mieszkańców (nawet tej ulicy zapewne) i tu nie ma idealnych rozwiązań.
Swoją drogą ta uliczka (nawet z tym zielonym kosmitą) nie jest jakimś strasznym przykładem. Znam (i Państwo na 100% też) gorsze 'spoty' w 100licy jeśli chodzi o dwuśladową aneksję chodnika.
Np. chodnik przed szpitalem na Działdowskiej.
C
Szuwaks pisze:[color=blue][color=green] >> Musialo by to byc poparte jakas bardzo szeroką akcją informacyjną, >> ostrzegającą przed >> konsekwencjami zlego parkowania, ze od teraz dostaniecie po dupie ;-)[/color] > > Nie trzeba, samo się nagłośni :)))[/color]
nie zgadzam sie :) moim zdaniem to musi byc zwiazane z edukowaniem...
Cos jak program "Zero toleracji" Gulianiego (czy jak sie go pisze), nie mylic z "Zero toleracji" Ziobry...
Sierp
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7n6ur$mm0$1@ochlapek.sierp.net... [color=blue][color=green] >> Nie trzeba, samo się nagłośni :)))[/color] > nie zgadzam sie :) > moim zdaniem to musi byc zwiazane z edukowaniem... > Cos jak program "Zero toleracji" Gulianiego (czy jak sie go pisze), > nie mylic z "Zero toleracji" Ziobry...[/color]
Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez litości egzekwował wzmacniając policję i jej autorytet.
-- Pozdrawiam Szuwaks
blast nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości > news:g7i436$p12$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Szuwaks wrote:[color=darkred] >>> I uważasz, że jak wszyscy (ci co tak zaparkowali) tak zrobili to jest to >>> usprawiedliwione? >>> Jest OK?[/color] >> >> Wręcz przeciwnie. Ja bym wszystkim wsadził za wycieraczkę odpowiednią >> karteczkę. I nie mówię o gołej babie.[/color] > > No to oprócz zastawionego chodnika miałbyś jeszcze zaśmiecony. > Lepsza jest karma dla ptaków :)[/color]
To wtedy będziesz miał zasrany.
Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email], "A.L." <alewando@zanoza.com> odpowiedział:
[color=blue][color=green] >> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia >> przejedziesz 'trojką' ;) >> >> C[/color] > > Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni. > Przyjada nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy > > Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w > krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli. > Mozna przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale > dla dobra publicznego oplaca sie ryzykowac. > > A.L.[/color]
ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem zaliczasz tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera łapki niczym szop-pracz :-)
C
Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 18:55:28 +0200, osobnik zwany Cezary Kietliński wystukał: [color=blue] > Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie > [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email], "A.L." <alewando@zanoza.com> > odpowiedział: > >[color=green][color=darkred] >>> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia >>> przejedziesz 'trojką' ;) >>> >>> C[/color] >> >> Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni. Przyjada >> nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy >> >> Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w >> krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli. Mozna >> przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale dla >> dobra publicznego oplaca sie ryzykowac. >> >> A.L.[/color] > > ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać > się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg > karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem zaliczasz > tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od > mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera łapki > niczym szop-pracz :-)[/color]
witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią się od buractwa parkujących i "k.." drecha?
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Szuwaks pisze:[color=blue] > Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez litości egzekwował > wzmacniając policję i jej autorytet.[/color]
ale z tego co pamietam szło to w parze z ostrą kampanią informacyjną
Sierp
Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:g7ksp4$9ui$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości > news:g7ibcv$a84$1@ochlapek.sierp.net... >[color=green] >> cytat ze strategii warszawy do 2020 roku >> [url]http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/strategia.pdf[/url] >> UporzĂ*dkowanie systemu parkowania b´dzie[/color] > > Nie chce mi się rozszywać całego pliku, > Ale Acrobat informuje, że użyli własnego kodowania. > Trzeba by przeknwertować :( > A tu "casu mało panie Rezyseze" :)[/color]
SOA #1 :)
Ale ja nie mam tego wołowatego megakrówska pod nazwą Acrobat Adobe Reader, ino malutkiego i bardzo szybkiego FOXIT-a... :)))
-- D4 Abecadło z pieca spadło, Chleb wypiło, wodę zjadło.
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:5d43e7a4c36a7ce4de0a6203208ab9b6@f650.pl.eu.org...[color=blue][color=green] >> ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może >> okazać >> się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg >> karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem >> zaliczasz >> tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od >> mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera >> łapki >> niczym szop-pracz :-)[/color] > > witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią > się > od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color]
Sposób rozwiązania tematu "od zaraz" pilnie poszukiwany...
-- D4 Abecadło z pieca spadło, Chleb wypiło, wodę zjadło.
Użytkownik "Cezary Kietliński" <cezart.dtp@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:C4C4E268.B770%cezart.dtp@gazeta.pl...[color=blue] > Swoją drogą ta uliczka (nawet z tym zielonym kosmitą) nie jest jakimś > strasznym przykładem. Znam (i Państwo na 100% też) gorsze 'spoty' w > 100licy > jeśli chodzi o dwuśladową aneksję chodnika. > > Np. chodnik przed szpitalem na Działdowskiej.[/color]
Aż się przejadę do Międzylesia, zobaczyć, jak wygląda sytuacja na przystanku przy CZD...
-- D4 Abecadło z pieca spadło, Chleb wypiło, wodę zjadło.
Dnia 8/11/08 7:14 PM, w temacie [email]5d43e7a4c36a7ce4de0a6203208ab9b6@f650.pl.eu.org[/email], "masti" <gone@to.hell> odpowiedział: [color=blue] > Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 18:55:28 +0200, osobnik zwany Cezary > Kietliński wystukał: >[color=green] >> Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie >> [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email], "A.L." <alewando@zanoza.com> >> odpowiedział: >> >>[color=darkred] >>>> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego dnia >>>> przejedziesz 'trojką' ;) >>>> >>>> C >>> >>> Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni. Przyjada >>> nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy >>> >>> Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w >>> krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli. Mozna >>> przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale dla >>> dobra publicznego oplaca sie ryzykowac. >>> >>> A.L.[/color] >> >> ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać >> się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg >> karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem zaliczasz >> tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, klucz od >> mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz zaciera łapki >> niczym szop-pracz :-)[/color] > > witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią się > od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color]
poczuciem humoru. bucu. :-)
C
Witam,
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.net> napisał w wiadomości news:g7q03v$6us$1@ochlapek.sierp.net...[color=blue] > Szuwaks pisze:[color=green] >> Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez >> litości egzekwował wzmacniając policję i jej autorytet.[/color] > ale z tego co pamietam szło to w parze z ostrą kampanią > informacyjną[/color]
Być może, nie było mnie tam wtedy :)))
-- Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:48a08d7a$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Ale ja nie mam tego wołowatego megakrówska pod nazwą > Acrobat Adobe Reader, ino malutkiego i bardzo szybkiego > FOXIT-a... > :)))[/color]
Ja mam. I mam też Adobowy rozszywacz ;) Ale to nie ma znaczenia :)))
-- Pozdrawiam Szuwaks
Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości news:nh7p94tktpsjgq1o3ke3oqc8cto6cu9cn5@4ax.com...[color=blue] > On Fri, 08 Aug 2008 21:20:14 +0200, Sierp <sierp@nospamsierp.net> > wrote: > > c. Przyjechac autobusem/metrem zostawiajac samochod w domu/na > pzredmiwsciach >[/color]
a widzisz roznice w dojechaniu na Manhattan metrem i zrobienie tego samego w dowolnym polskim miescie. Tam praktycznie w kilkanascie minut dojedziesz do centrum a u nas to juz chyba lepiej samochodem.
-- vpw
Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 21:30:33 +0200, osobnik zwany Cezary Kietliński wystukał: [color=blue] > Dnia 8/11/08 7:14 PM, w temacie > [email]5d43e7a4c36a7ce4de0a6203208ab9b6@f650.pl.eu.org[/email], "masti" <gone@to.hell> > odpowiedział: >[color=green] >> Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 18:55:28 +0200, osobnik zwany Cezary >> Kietliński wystukał: >>[color=darkred] >>> Dnia 8/10/08 6:22 PM, w temacie >>> [email]v85u94l7cjd6j22ta72cc2j33sb8l4jv5s@4ax.com[/email], "A.L." >>> <alewando@zanoza.com> odpowiedział: >>> >>> >>>>> Wystarczy zamiast z wózkiem przejść.. z gwoździem. :-) Następnego >>>>> dnia przejedziesz 'trojką' ;) >>>>> >>>>> C >>>> >>>> Nie dziala. Ci porysowani odjada. Ale natura nei znosi prozni. >>>> Przyjada nastepni. Od razu. Gwiozdzi nei starczy >>>> >>>> Znacznei lepiej wykrecic wentylki z czterech kol i wyrzucic je w >>>> krzaki. Troche potrwa zanim facio odjedzie, i inni beda widzieli. >>>> Mozna przy tym zarobic w morde jak wlasciciel wroci za wczesnie, ale >>>> dla dobra publicznego oplaca sie ryzykowac. >>>> >>>> A.L. >>> >>> ale wentylki potrzebują czasu i.. tzw. effortu. I sytuacja może okazać >>> się niekomfortowa jak podczas 'zrób_to_sam' najdzie Cię jakiś 100 kg >>> karczek pytając elokwentnie 'co do ch...ja??!!', a zaraz potem >>> zaliczasz tunel z kuszącym światłem na jego końcu... :-) A gwóźdź, >>> klucz od mieszkania, whatever, to po prostu przechodzisz a blacharz >>> zaciera łapki niczym szop-pracz :-)[/color] >> >> witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią >> się od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color] > > poczuciem humoru. bucu. :-)[/color]
bo bo zarysowaniu czy spuszczeniu powietrza się śmiejecie? to nie dresy też to robią.
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 21:08:49 +0200, osobnik zwany Sempiterna wystukał: [color=blue][color=green] >> witam buraków. Czym niby wasze pomysły z kluczami i wentylkami różnią >> się >> od buractwa parkujących i "k.." drecha?[/color] > > Sposób rozwiązania tematu "od zaraz" pilnie poszukiwany...[/color]
"od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Dnia pięknego Mon, 11 Aug 2008 20:24:04 +0200, osobnik zwany Sierp wystukał: [color=blue] > Szuwaks pisze:[color=green] >> Giuliani raczej nie edukował a konsekwentnie i bez litości egzekwował >> wzmacniając policję i jej autorytet.[/color] > > ale z tego co pamietam szło to w parze z ostrą kampanią informacyjną[/color]
zauważyłeś, że policja w NY jest miejska, czyli jak nasza Straż Wiejska, a nie Państwowa? czyli Giuliani miał nad nią władzę całkowitą. A władze Warszawy nad policją nie mają żadnej, a nad SM tylko taką jak wynika z delegacji ustawowej?
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org... [color=blue] > "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety[/color]
dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore tej kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek
teraz juz rozumiesz?
Szerszen wrote:[color=blue] > Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości > news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org... >[color=green] >> "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety[/color] > > dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore tej > kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek > > teraz juz rozumiesz?[/color]
Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo? Eskalacja chamstwa.
-- Pozdrawiam Karol
Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości news:g7rf2a$vpf$1@news.onet.pl...[color=blue] > Szerszen wrote:[color=green] >> Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości >> news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org... >>[color=darkred] >>> "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety[/color] >> >> dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore >> tej kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek >> >> teraz juz rozumiesz?[/color] > > Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo? > Eskalacja chamstwa.[/color]
Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.
-- D4 Abecadło z pieca spadło, Chleb wypiło, wodę zjadło.
Sempiterna wrote:[color=blue] > > Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości > news:g7rf2a$vpf$1@news.onet.pl...[color=green] >> Szerszen wrote:[color=darkred] >>> Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości >>> news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org... >>> >>>> "od zaraz" kultury się nie zmieni, żadnym dekretem, niestety >>> >>> dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore >>> tej kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek >>> >>> teraz juz rozumiesz?[/color] >> >> Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo? >> Eskalacja chamstwa.[/color] > > Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do > zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.[/color]
Edukacja, edukacja i edukacja. Kulturę wynosi się z domu. Propozycja z niszczeniem czyjejś własności nie jest ani elegancka anie zgodna z prawem. Jak możesz wymagać od innych kultury sam nawołując do chamstwa. Przede wszystkim sprawna komunikacja miejska + więcej parkingów. I po problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce. Ja osobiście staram się poruszać komunikacją miejską ale nie zawsze jest to możliwe/wygodne. Więc i mnie czasami dotyka problem parkowania. Zawsze staram się parkować tak aby nie przeszkadzać innym. W tym wypadku uważam, że lepiej jak stoją na chodniku niż na jezdni. Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?
-- Pozdrawiam Karol
Dnia pięknego Tue, 12 Aug 2008 07:00:59 +0200, osobnik zwany Szerszen wystukał: [color=blue] > UÂżytkownik "masti" <gone@to.hell> napisaÂł w wiadomoÂści > news:5200d247c0f948b0531feb7c7263f74a@f650.pl.eu.org... >[color=green] >> "od zaraz" kultury siĂŞ nie zmieni, Âżadnym dekretem, niestety[/color] > > dlatego wlasnie potrzebne sa elementy przymusu bezposredniego, ktore tej > kultury naucza, patrz gwozdz, wentylek[/color]
rozumiem, że jak Cię policja dorwie na niszczeniu cudzej własności i użyje środków przymusu bezpośredniego to będziesz zadowolony?[color=blue] > > teraz juz rozumiesz?[/color]
nie, i nie zrozumiem, ale mnie w domu wychowali na kulturalnego człowieka, nie na chama
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości news:g7rhi7$91e$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo? >>> Eskalacja chamstwa.[/color] >> >> Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do >> zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.[/color] > > Edukacja, edukacja i edukacja.[/color]
Owszem, ale to jest na lata, a potrzebny jest skutek "od zaraz"... [color=blue] > Kulturę wynosi się z domu.[/color]
W rzeczy samej. [color=blue] > Propozycja z niszczeniem czyjejś własności nie jest ani elegancka anie > zgodna z prawem. Jak możesz wymagać od innych kultury sam nawołując do > chamstwa.[/color]
Jeśli nawet, to co mogę zaproponować, skoro inne metody nie działają? Edukacja? Dowcip lepszy niż szmonces... Jedyne, co pozostaje, to narzekać, że "za jaja powiesić łamiących prawo". [color=blue] > Przede wszystkim sprawna komunikacja miejska + więcej parkingów. I po[/color]
To na pewno. Ale co zrobić, jeśli chodnik jest zastawiony, a 150 metrów dalej jest parking z więcej, niż 20 miejscami wolnymi? Ważne, parking jest ZA DARMO. Ale jest AŻ 150 metrów dalej. (No, sory, sprawdziłem w Google Earth, to jest ok. 300-350 metrów) Na miejscu jest własny parking osiedla, ale albo chodnik, albo zabieranie miejsc mieszkańcom sąsiedniego - mojego osiedla. [color=blue] > problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z[/color]
I to raczej inaczej, niż karteczką za wycieraczką. [color=blue] > prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce.[/color]
I mam nadzieję, nie będą. Ale jeśli władza nie zareaguje, to będziemy mieć następne tematy, jak we Włodowie. [color=blue] > Ja osobiście staram się poruszać komunikacją miejską ale nie zawsze > jest to możliwe/wygodne. Więc i mnie czasami dotyka problem > parkowania.[/color]
Jak każdego. [color=blue] > Zawsze staram się parkować tak aby nie przeszkadzać innym.[/color]
Otóż to. [color=blue] > W tym wypadku uważam, że lepiej jak stoją na chodniku niż na jezdni.[/color]
O ile nie zastawiają chodnika, jak np. przy CZD w Międzylesiu. [color=blue] > Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?[/color]
Tak, jak to robią jadący ulicą Meissnera na Gocławu... [url]http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=52.223797,21.084968&spn=0.002649,0.008143&t=h&z=18[/url] Może nie dokładnie tak, ale jednak...
Ja rozumiem, że naprawdę nie ma gdzie zaparkować, a jest mus, albo nawet wnuczek odwozi ledwo człapiącą babcię pod samą klatkę schodową, czy np. jest coś ciężkiego, bądź bardzo delikatnego do przewiezienia, itp. To może nawet pomogę. Ale jeśli sobie grupka młodziaków podjeżdża do kumpla na imprezę (mając 50-100 metrów do darmowego parkingu z wolnymi miejscami) (pewnie po to, aby najebanymi będąc nie mieć zbyt daleko do auta), zdrowych jak ryba, to cholera jasna, lać po dupie, a potem dać ostrzeżenie.
-- D4 Abecadło z pieca spadło, Chleb wypiło, wodę zjadło.
Sempiterna wrote:[color=blue] > > Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości > news:g7rhi7$91e$1@news.onet.pl...[color=green][color=darkred] >>>> Znaczy się chamstwo usprawiedliwia chamstwo? >>>> Eskalacja chamstwa. >>> >>> Chętnie poznamy równie skuteczne metody nie będące chamstwem, do >>> zastosowania od zaraz. Oświeć nas, prosimy.[/color] >> >> Edukacja, edukacja i edukacja.[/color] > > Owszem, ale to jest na lata, a potrzebny jest skutek "od zaraz"...[/color]
Kampania medialna + działania odpowiednich służb szybko przekażą niezbędną wiedzę. Ale u nas mogłoby to zostać potraktowane w kategoriach państwa policyjnego. A przede wszystkim dobre wzory. Moim zdaniem najgorzej ze złym zaparkowaniem ma pierwszy a później już z górki, skoro on to czemu nie ja? Chociaż żeby to działo to minimum kultury u tego pierwszego jest potrzebne. Myślę, że przy intensywnej pracy służb, mediów i społeczeństwa w rok problem by był rozwiązany :P Od kiedy pamiętam w warszawie źle się parkowało, ale w mniejszych miejscowościach ludzie raczej starali się parkować poprawnie. Ale ostatnio wszędzie parkują jak leci. Chyba wina zwiększonej ilości pojazdów bez wzrostu infrastruktury. Albo obniżenia poziomu kultury. Kiedyś na trasie też migali, zjeżdżali itp. Kultura na drodze zanika :( [color=blue][color=green] >> Kulturę wynosi się z domu.[/color] > > W rzeczy samej.[/color]
Ale niestety ostatnio z tym trudno :( Teraz jakoś strasznie egoistyczne są te dzieci. Nikt nie uczy, że to co robię ma wpływ na innych i nie powinno szkodzić innym. Teraz ważne jest że ja mam a inny to frajer. [color=blue][color=green] >> Propozycja z niszczeniem czyjejś własności nie jest ani elegancka anie >> zgodna z prawem. Jak możesz wymagać od innych kultury sam nawołując do >> chamstwa.[/color] > > Jeśli nawet, to co mogę zaproponować, skoro inne metody nie działają? > Edukacja? Dowcip lepszy niż szmonces... > Jedyne, co pozostaje, to narzekać, że "za jaja powiesić łamiących prawo".[/color]
Wymuszać na władzach skuteczne działania. Na przykład drogówka zamiast stać z radarem mogłaby zająć się parkującymi. Dużo większy pożytek społeczny, moim zdaniem ;) [color=blue][color=green] >> Przede wszystkim sprawna komunikacja miejska + więcej parkingów. I po[/color] > > To na pewno. Ale co zrobić, jeśli chodnik jest zastawiony, a 150 metrów > dalej jest parking z więcej, niż 20 miejscami wolnymi? Ważne, parking > jest ZA DARMO. Ale jest AŻ 150 metrów dalej. > (No, sory, sprawdziłem w Google Earth, to jest ok. 300-350 metrów) Na > miejscu jest własny parking osiedla, ale albo chodnik, albo zabieranie > miejsc mieszkańcom sąsiedniego - mojego osiedla.[/color]
Czasami wynika to z niewiedzy. Ty wiesz. Ja jak przyjadę to nie będę o tym wiedział. Ale gospodarz może mnie o tym poinformować i poprosić o przestawienie samochodu, co bym uczynił. Ale masz rację przeważnie to lenistwo. [color=blue][color=green] >> problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z[/color] > > I to raczej inaczej, niż karteczką za wycieraczką.[/color]
Ja jestem za odholowaniem a dla recydywy aresztem samochodu. Ale przez służby mające prawo to zrobić. Mogą to być prywatne firmy które całą karę zatrzymają dla siebie(zwiększy to ich motywację). Ale w wypadku odholowania poprawnie zaparkowanego samochodu płacą dużą, bardzo dużą karę. [color=blue][color=green] >> prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce.[/color] > > I mam nadzieję, nie będą. Ale jeśli władza nie zareaguje, to będziemy > mieć następne tematy, jak we Włodowie.[/color]
Wolałbym jednak aby niemoc służb w końcu się skończyła. Niekoniecznie chce mi się biegać ze sznurem i wieszać na lampach sąsiadów, za to płacę podatki :P A tak poważnie bardzo mnie denerwują rady takie jak podrap mu gwoździem itp. Ciekaw jestem czym spece od takich rad jeżdżą. Proponuję im iść do salonu/komisu nabyć nowe/używane autko w miarę ich możliwości finansowych. Podjechać pod dom, pochwalić się wszystkim którym należy się pochwalić i wziąć gwóźdź/kluczyki/itp i przejechać po lakierze do woli, skoro to ich kręci. I co by powiedzieli na taki samosąd w ich wypadku. Wtedy to pewnie by była hołota, wandale itp. A poza tym takie coś nie niesie najważniejszej informacji. Za co i gdzie. Wentylki wiadomo gdzie ale za co? Dowcip gówniarzy? Prawdopodobnie. A porysuj i zostaw kartkę kto i za co, spotkamy się w sądzie. A ja będę miał śliczny nowy lakier. Anonimowa kartka nie wchodzi w grę. Skoroś taki odważny miej odwagę się przedstawić. [color=blue][color=green] >> Ja osobiście staram się poruszać komunikacją miejską ale nie zawsze >> jest to możliwe/wygodne. Więc i mnie czasami dotyka problem parkowania.[/color] > > Jak każdego. >[color=green] >> Zawsze staram się parkować tak aby nie przeszkadzać innym.[/color] > > Otóż to. >[color=green] >> W tym wypadku uważam, że lepiej jak stoją na chodniku niż na jezdni.[/color] > > O ile nie zastawiają chodnika, jak np. przy CZD w Międzylesiu.[/color]
Nie wiem, nie byłem, nie widziałem, nie wypowiem się. [color=blue][color=green] >> Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?[/color] > > Tak, jak to robią jadący ulicą Meissnera na Gocławu... > [url]http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=52.223797,21.084968&spn=0.002649,0.008143&t=h&z=18[/url] > > Może nie dokładnie tak, ale jednak...[/color]
Dość szeroka ulica ale jednak nie podobają mi się tak zaparkowane samochody. [color=blue] > Ja rozumiem, że naprawdę nie ma gdzie zaparkować, a jest mus, albo nawet > wnuczek odwozi ledwo człapiącą babcię pod samą klatkę schodową, czy np. > jest coś ciężkiego, bądź bardzo delikatnego do przewiezienia, itp. To > może nawet pomogę.[/color]
Jak mam coś takiego to nawet nie pytam, podjeżdżam rozpakowuję i parkuję na parkingu. Ostatnia czynność jest mało wygodna ale konieczna ;) [color=blue] > Ale jeśli sobie grupka młodziaków podjeżdża do kumpla na imprezę (mając > 50-100 metrów do darmowego parkingu z wolnymi miejscami) (pewnie po to, > aby najebanymi będąc nie mieć zbyt daleko do auta), zdrowych jak ryba, > to cholera jasna, lać po dupie, a potem dać ostrzeżenie.[/color]
Do w trosce o dobro wspólne. A jak Ci latarnie głowami poobijają po drodze do samochodu oddalonego o xxx metrów ?:P
-- Pozdrawiam Karol
Użytkownik "karol" <karol69@op.pl> napisał w wiadomości news:g7rqvu$70i$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> Jeśli nawet, to co mogę zaproponować, skoro inne metody nie działają? >> Edukacja? Dowcip lepszy niż szmonces... >> Jedyne, co pozostaje, to narzekać, że "za jaja powiesić łamiących >> prawo".[/color] > > Wymuszać na władzach skuteczne działania. Na przykład drogówka zamiast > stać z radarem mogłaby zająć się parkującymi. Dużo większy pożytek > społeczny, moim zdaniem ;)[/color]
Tylko co z tego, skoro dzwonię np. na SM do źle zaparkowanych aut, że trudno chodnikiem przejść, a w międzyczasie (po ok. 15 minutach) Trasą przejeżdża patrol SM i na rzecz w dupie. Już nawet zdjęć nie robię, bo po prostu zagracały by mi miejsce na karcie pamięci, nie wiem, czy jest sens wysyłać gdziekolwiek... Zadzwoniłęm do SM na grupkę hałaśliwców o 2 w nocy. Specjalnie czekałem, czy podjadą i co zrobią. Grupka się rozeszła po 20 minutach (a więc czasu było sporo), a SM nie uświadczyłem. Wolę zmarnowany prąd na ladowanie baterii przeznaczyć np. na posłuchanie muzyki z radia, przyjemność większa, a efekt identyczny.
[color=blue][color=green] >> (No, sory, sprawdziłem w Google Earth, to jest ok. 300-350 metrów) Na >> miejscu jest własny parking osiedla, ale albo chodnik, albo >> zabieranie miejsc mieszkańcom sąsiedniego - mojego osiedla.[/color] > > Czasami wynika to z niewiedzy. Ty wiesz. Ja jak przyjadę to nie będę o > tym wiedział. Ale gospodarz może mnie o tym poinformować i poprosić o > przestawienie samochodu, co bym uczynił.[/color]
Ano. Rozumiem, że gość przyjechał do kogoś, to może nie wiedzieć. Ale jeśli np. mieszkańcy wjeżdżają na podwórko mimo zakazu (stawiam perły przeciw wieprzom, że więcej jak połowa nie ma "dyspensy" od administracji), to... Żeby jeszcze jakiś drogi wóz... [color=blue] > Ale masz rację przeważnie to lenistwo.[/color]
Tylko i wyłącznie... No, mogę jeszcze dodać "mamwaswdupizm" (wobec nie-zmotoryzowanych), którzy chcieli by spokojnie pochodzić uliczkami osiedla. [color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> problemie. No i skutecznie karać niepoprawnie parkujących. Zgodnie z[/color] >> >> I to raczej inaczej, niż karteczką za wycieraczką.[/color] > > Ja jestem za odholowaniem a dla recydywy aresztem samochodu. Ale przez[/color]
Wystarczyła by blokada - <poprawność polityczna włączona> bez uiszczenia należności za bezumowne i bezprawne korzystanie z nieistniejącego miejsca parkingowego <poprawność polityczna wyłączona> blokada zostaje. A patrol do blokady... akurat wszystkie mają sprawę na drugim końcu miasta, a są korki... [color=blue] > służby mające prawo to zrobić. Mogą to być prywatne firmy które całą[/color]
Oczywiście, ze tak! [color=blue] > karę zatrzymają dla siebie(zwiększy to ich motywację). Ale w wypadku[/color]
Całej może nie... ale połowę - jak najbardziej. Reszta dla miasta. Zadziwiająco szybko uzbierało by się na remont kilku ważniejszych ulic. [color=blue] > odholowania poprawnie zaparkowanego samochodu płacą dużą, bardzo dużą > karę.[/color]
Oj, tak. No, chyba, ze smród akurat popsuty (bywa) i o holowanie prosi właściciel. Wtedy normalna stawka, nie karna... ale to OT. [color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> prawem!!! A o ile wiem samosądy jeszcze są nie legalne w Polsce.[/color] >> >> I mam nadzieję, nie będą. Ale jeśli władza nie zareaguje, to będziemy >> mieć następne tematy, jak we Włodowie.[/color] > > Wolałbym jednak aby niemoc służb w końcu się skończyła. Niekoniecznie[/color]
Kto by nie chciał. Ale widzisz... We Włodowie obywatele też chcieli być w pełni praworządni i trzy razy postąpili zgodnie z prawem, co skończyło się efektem zerowym. Dopiero jak postąpili z prawem niezgodnie, osiągnęli cel. Dziwisz się? Bo ja nie. Też byś zajebał gościa, jeśli ci się do domu włamuje i grozi zabiciem rodziny, a policja 3 razy mimo wezwania nie przyjeżdża. [color=blue] > chce mi się biegać ze sznurem i wieszać na lampach sąsiadów, za to > płacę podatki :P[/color]
Np. drogowy, który wcale nie idzie na przeznaczony cel... [color=blue] > A tak poważnie bardzo mnie denerwują rady takie jak podrap mu > gwoździem itp. Ciekaw jestem czym spece od takich rad jeżdżą. > Proponuję im iść do[/color]
Często naprawdę drogimi wózkami. Co mają jednak gadać, jeśli normalne gadanie i próby aby wymóc na władzy stosowne działania, spełzają na niczym, albo ich efekty są nikłe? Nie ma wyboru, jeśli mam obronić rodzinę, a policja nie reaguje, to nie zamierzam być swiętojebliwcem, tylko zacenzuruję gościa na miejscu, nawet kosztem pierdla. [color=blue] > salonu/komisu nabyć nowe/używane autko w miarę ich możliwości > finansowych. Podjechać pod dom, pochwalić się wszystkim którym należy > się pochwalić i wziąć gwóźdź/kluczyki/itp i przejechać po lakierze do > woli, skoro to ich kręci. > I co by powiedzieli na taki samosąd w ich wypadku. Wtedy to pewnie by > była hołota, wandale itp.[/color]
A Ty czego oczekujesz, że ludzie po raz kolejny będą biernie czekać wśród zerowych efektów? [color=blue] > A poza tym takie coś nie niesie najważniejszej informacji. Za co i > gdzie. Wentylki wiadomo gdzie ale za co? Dowcip gówniarzy? > Prawdopodobnie. > A porysuj i zostaw kartkę kto i za co, spotkamy się w sądzie. A ja > będę miał śliczny nowy lakier. Anonimowa kartka nie wchodzi w grę. > Skoroś taki odważny miej odwagę się przedstawić.[/color]
Zależy na kogo trafisz. Następnym razem będzie anonimowo i dużo gorzej, więc, czy się opłaci? Pewien pan z Krakowa też tak próbował... Proszę... [url]http://www.policyjnyserwisinformacyjny.fora.pl/policja-v-rp,3/pawel-witkowski-radziwillowska-w-tvp-3,4560.html[/url] Co powiesz na ten link? Postaw sie w sytuacji tego gościa. I jeszcze, strona gościa: [url]http://www.pawelwitkowski.krakow.pl/[/url] [url]http://www.pawelwitkowski.krakow.pl/prasa_09.htm[/url] [url]http://www.pawelwitkowski.krakow.pl/prasa_10.htm[/url] Dalej twierdzisz, że gość powinien grzecznie dzwonić na policję? Aż go zupełnie zacenzurują? Ja twierdzę, że albo wreszcie ci , którym się za to płąci zrobią co należy, albo dojdzie do serii "tajemniczych zniknięć w nieznanych okolicznościach".
[color=blue][color=green] >> O ile nie zastawiają chodnika, jak np. przy CZD w Międzylesiu.[/color] > > Nie wiem, nie byłem, nie widziałem, nie wypowiem się.[/color]
To pojedź i zobacz. Autobus 525. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Jakbyś przejechał jakby stali na jezdni po obu stronach?[/color] >> >> Tak, jak to robią jadący ulicą Meissnera na Gocławu... >> [url]http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=52.223797,21.084968&spn=0.002649,0.008143&t=h&z=18[/url] >> Może nie dokładnie tak, ale jednak...[/color] > > Dość szeroka ulica ale jednak nie podobają mi się tak zaparkowane > samochody.[/color]
Co zatem? [color=blue][color=green] >> Ale jeśli sobie grupka młodziaków podjeżdża do kumpla na imprezę >> (mając 50-100 metrów do darmowego parkingu z wolnymi miejscami) >> (pewnie po to, aby najebanymi będąc nie mieć zbyt daleko do auta), >> zdrowych jak ryba, to cholera jasna, lać po dupie, a potem dać >> ostrzeżenie.[/color] > > Do w trosce o dobro wspólne. A jak Ci latarnie głowami poobijają po > drodze do samochodu oddalonego o xxx metrów ?:P[/color]
Dobre latarnie wytrzymają.
Ode mnie - absolutnie uważam, że to wszystko powinno być załątwione środkami zgodnymi z prawem. Jeśli jednak prawo nie chroni dobrych interesów ludzi (choćby przez jego właściwe egzekwowanie przez odpowiednie, ku temu powołane służby), to wcale się nie dziwię i nawet raczej nie potępiam (no, chyba, że np. za dajmy na to pierdnięcie w miejscu publicznym, czy zwinięcie jednej kajzerki ze sklepu, odpowiedzią by6ło by nacenzurowanie delikwenta do nieprzytomności), jeśli pozaprawne działanie da lepszy efekt. Mnie serio bardziej cieszy, gdy taki gość wreszcie prawidłowo postawi swój samosmród, czy przestanie mówić do starszej pani "ty cenzurwo" i zrobi to sam, niżby to wynikło ze spuszczenia mu wcenzurdolu, czy choćby ukarania przy pomocy legalnych narzędzi prawnych. Ale skoro gość po dobroci nie chce - nie mam wyboru. Po prostu, nie mam wyboru.
-- D4 Abecadło z pieca spadło, Chleb wypiło, wodę zjadło.
Witam,
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:4159d9dc3173a6bf42f5224a027f20ee@f650.pl.eu.org... [color=blue] > zauważyłeś, że policja w NY jest miejska, czyli jak nasza > Straż Wiejska, > a nie Państwowa? czyli Giuliani miał nad nią władzę > całkowitą. A władze > Warszawy nad policją nie mają żadnej, a nad SM tylko taką > jak wynika z > delegacji ustawowej?[/color]
Nie znam dokładnie relacji i zależności w USA, bo i potrzeby takiej do końca nie ma. Policja miejska, metropolitarna, stanowa czy federalna, kto i komu podlega. No i zdaje się mają jeszcze Gwardię Narodową, którą można wykorzystać w sytuacjach kryzysowych., i pewnie jeszcze kilka formacji mniej lub bardziej utajnionych. Jeśli policja miejska podlega burmistrzowi i on na nią łoży fundusze, to i przełożenie jest proste. Mieszkańcy (wyborcy) mają wpływ na władzę lokalną, a władza na policję.
U nas jest zupełnie inaczej. Samorząd wykłada kasę (dodatkową) dla policji, co w Warszawie wyraża się rekordową kwotą 8.5 MPLN. I powinna to być kasa celowa, lecz chyba nie do końca tak jest.
Polecam artykuł z miesięcznika policyjnego Policja 997: [url]http://www.warszawa.pl/Wiadomosci/3,2797,0,1,0,0-Deszcz_kasy.html[/url]
Oczywiście pieniądze przeznaczone dla KSP a SM mają się jakoś tak jak 1:10. I okazuje się, że nie daje dobrego przełożenia. Za te 10 to SM powinna się uwijać jak mrówki (bez urazy Panie Naczelniku :)). A ja słyszę od SMa, że ma inne zadania i "ta" sytuacja, go nie interesuje.
Urząd miasta nie potrafi, nie chce, nie umie, wypracować metod egzekwowania pracy od podległych służb. I to nie tylko w tej kadencji czy poprzedniej. Od dawna.
-- Pozdrawiam Szuwaks
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|