ďťż
bezrobocie w WLKP: kon by sie usmial
ďťż
Start
takie tam...
 
Cytat ze strony Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego:
[url]http://www.wielkopolska.mw.gov.pl/doc.php?dcid=120&grid=147[/url]
"Pozytywnie wyróżnia się aglomeracja poznańska, gdzie bezrobocie
praktycznie nie występuje."
Pewnie jak wujek załatwił pracę w UW, to się nie widzi bezrobocia,
tymczasem warto zajrzeć chociaż do statystyk [url]http://www.pup.poznan.pl[/url]
niż pleść takie brednie na stronie województwa.



W artykule <dg15ps$ouc$1@nemesis.news.tpi.pl> nieistniejacy bezrobotny napisał(a):
[color=blue]
> Cytat ze strony Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego:
> [url]http://www.wielkopolska.mw.gov.pl/doc.php?dcid=120&grid=147[/url]
> "Pozytywnie wyróżnia się aglomeracja poznańska, gdzie bezrobocie
> praktycznie nie występuje."
> Pewnie jak wujek załatwił pracę w UW, to się nie widzi bezrobocia,
> tymczasem warto zajrzeć chociaż do statystyk [url]http://www.pup.poznan.pl[/url]
> niż pleść takie brednie na stronie województwa.[/color]
hm..
a w Poznaniu jest bezrobocie?
W jakich zawodach?
Jedyni bezrobotni których osobiście znam to:
- ludzie świezo po studiach którzy _jeszcze_ nie znaleźli wymarzonej
pracy a byle czego nie chcą się chwytać,
- ci którym się iść do byle jakiej pracy nie chce(płatnej w granicach
minimum), a jak już łaskawie pójdą to zrobią w kilka dni tyle co mogli
by w jeden dzień, obowiązkowo zaczynając i kończąc na kilku piwkach
- ci co są na "bezrobociu", ale szukać pracy nie mają czasu, bo
dorabiają...

(nie mówię tutaj o dalszych okolicach poznania, gdzie z pracą
rzeczywiście często bardzo ciężko jest...)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

Był 11 wrzesień (niedziela) gdy o godz. 14:26 Andrzej 'The Undefined'
Dopierała napisał na pl.regionalne.poznan:

[color=blue]
> hm..
> a w Poznaniu jest bezrobocie?
> W jakich zawodach?
> Jedyni bezrobotni których osobiście znam to:[/color]

poczekaj pacanie, jak bedziesz miał 50 lat i stracisz prace!!!!!
ciekawe co wtedy powiesz !!!!
czytając takie brednie włos się na głowie jeży!!!!

--
I like startled not mixed

Napisane w Poznaniu 2005-09-11 15:59:28

Mariusz Krzyżański wrote:[color=blue]
> poczekaj pacanie, jak bedziesz miał 50 lat i stracisz prace!!!!![/color]

Faktycznie, osoba tracąca pracę w wieku lat 50ciu jest musi być ostatnim
pacanem. Jeśli po hmm... powiedzmy 25 latach pracy zawodowej nie ma się
jeszcze wyrobionej jakiejś pozycji na rynku pracy to faktycznie jest ciężko.
Myślę jednak, że wśród osób równie inteligentnych jak Andrzej takie
niebezpieczeństwo po prostu nie istnieje.

--
Czapi.



odziu wrote:[color=blue]
> Powinieneś jeszcze osobiście poznać:
> - tych co są po czterdziestce i mają nawet atrakcyjny zawód,
> a szans na prace wcale,[/color]

Nie wierzę w istnienie. Chyba, że:
a) "mają" atrakcyjny zawód
b) mają "atrakcyjny" zawód
c) mają atrakcyjny "zawód"
[color=blue]
> - tych co wszelką pracę mają w nosie,[/color]

Wspomnieni.
[color=blue]
> - tych co nie pracują, bo żyją z majątku jaki posiadają,[/color]

Nie ujęci w jakichkolwiek statystykach bezrobocia.
[color=blue]
> Oczywiście w Poznaniu plagi bezrobocia nie ma, ale twierdzenie, że nie
> występuje to lekka przesada.[/color]

Przy 3,5% to ani trochę nie jest przewaga.

--
Czapi.

Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote:
,[color=blue]
> - ci którym się iść do byle jakiej pracy nie chce(płatnej w granicach
> minimum), a jak już łaskawie pójdą to zrobią w kilka dni tyle co
> mogli by w jeden dzień,[/color]

IMHO praca za pieniadze ponizej 1000 zl netto to tez praktycznie bezrobocie.
i pozniej pracodawcy sie dziwia ze czlek ktoremu ci placa 700 zl, kradnie i
nie chce mu sie robic - ciekawe komu by sie chcialo za takie pieniadze. w
sumie ciekawi mnie jeszcze dlaczego Unia Europejska, ktora tak zaciekle sie
o wszystko czepia, nie przyczepi sie do zbyt malej minimalnej pensji w PL -
przeciez ja nalezy w pierwszej kolejnosci przystosowac do norm
eurpoejskich - mysle za tak z 2000 brutto to obecnie minimum socjalne.

Dnia 11-09-2005 o 18:19:10 TaDeK <TaDeK@onet.pl> napisał:
[color=blue]
> IMHO praca za pieniadze ponizej 1000 zl netto to tez praktycznie
> bezrobocie.
> i pozniej pracodawcy sie dziwia ze czlek ktoremu ci placa 700 zl,
> kradnie i
> nie chce mu sie robic - ciekawe komu by sie chcialo za takie pieniadze. w
> sumie ciekawi mnie jeszcze dlaczego Unia Europejska, ktora tak zaciekle
> sie
> o wszystko czepia, nie przyczepi sie do zbyt malej minimalnej pensji w
> PL -
> przeciez ja nalezy w pierwszej kolejnosci przystosowac do norm
> eurpoejskich - mysle za tak z 2000 brutto to obecnie minimum socjalne.[/color]

skoro podniesienie do 2000 byloby ok, to czemu nie 3000, bedzie jeszcze
lepiej? albo 4516? 7777?

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. [url]http://pjkm.pl[/url]

Tomasz Płókarz wrote:[color=blue]
> skoro podniesienie do 2000 byloby ok, to czemu nie 3000, bedzie
> jeszcze lepiej? albo 4516? 7777?[/color]

a uwazasz ze minimalna pensja w wysokosci 849 PLN jest Ok ? Ja mieszkam sam,
zyje normalne i tak u mnie - oplaty comiesieczne to jakies 600 zl, na
jedzenie wydaje 300 zl, inne rzeczy jak ubranie to srebio 100 zl
(miesiecznie wszystko oczywiscie). Z tego wychodzi ze miesiecznie potrzebuje
1000 zl, aby przezyc. A zarabiam 930 zl netto - pozostale 100 zl, ktore mi
brakuje do wyplaty aby przezyc to roznoszenie ulotek itp.... Mam wyzsze
wyksztalcenie, pracuje jako analityk w duzej zachodniej firmie. Uwazasz to
za normalne ze czlowiek nie moze jednym etatem zarobic na wlasna wegetacje
(bo to juz nie jest nawet zycie) ? Stad wlasnie kwota 2000 brutto jaka
proponuje na minimalna pensje w PL

Dnia 11-09-2005 o 19:02:53 TaDeK <TaDeK@onet.pl> napisał:
[color=blue]
> Tomasz PÂłókarz wrote:[color=green]
>> skoro podniesienie do 2000 byloby ok, to czemu nie 3000, bedzie
>> jeszcze lepiej? albo 4516? 7777?[/color]
>
> a uwazasz ze minimalna pensja w wysokosci 849 PLN jest Ok ?[/color]

Nie.
[color=blue]
> kwota 2000 brutto jaka
> proponuje na minimalna pensje w PL[/color]

Ty za to zaplacisz? A jesli nie, to kto? Moze przeanalizujesz?

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. [url]http://pjkm.pl[/url]


Użytkownik "TaDeK" <TaDeK@onet.pl> napisał w wiadomości
news:dg1lcs$283$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote:[/color]
[color=blue]
>w sumie ciekawi mnie jeszcze dlaczego Unia Europejska, ktora tak zaciekle
>sie o wszystko czepia, nie przyczepi sie do zbyt malej minimalnej pensji w
>PL - przeciez ja nalezy w pierwszej kolejnosci przystosowac do norm
>eurpoejskich - mysle za tak z 2000 brutto to obecnie minimum socjalne.[/color]

Zdrowy układ jest taki: dostajsz tyle ile twoje usługi są warte na rynku.
Przykładowo jesteś specjalistą od noszenia kartonów w Biedronce i jeśli
teoretycznie w Poznaniu nie masz konkurencji w postaci innych fachowców od
dźwigania możesz żadać i 5000, ale jesli zapotrzebowanie jest na 100, a
podaż na rynku1000 fachowców - dostaniesz minimum. Wymuszanie wyższych
zarobków poprzez płacę minimalną jest nieuzasadnione. A dlaczego? Dlatego,
że w nieuzasadniony ekonomicznie sposób zwiększa koszt funkcjonowania firm
co zmniejsza ich konkurencyjność. Podejrzewam, że zwiększenie płacy
minimalnej spowodowałoby automatyczny wrost bezrobocia. Powiem więcej,
zniesienie obecnej płacy minimalnej spowodowałoby automacznie zredukowanie
bezrobocia.

to tyle

js

jaceks wrote:[color=blue]
> minimalnej spowodowałoby automatyczny wrost bezrobocia. Powiem
> więcej, zniesienie obecnej płacy minimalnej spowodowałoby automacznie
> zredukowanie bezrobocia.[/color]

a co to za brak bezrobocia, jezeliby 90% ludzi zarabialo 300 zl miesiecznie.
To juz wolalbym byc bezrobotny i zarabiac 2000 na czarno. Z checia
zobaczylbym wyniki badania, ktore wskazaloby jaki procent spoleczenstwa w PL
zarabia ponizej 1000 PLN miesiecznie netto.

odziu wrote:
..[color=blue]
> Czemu wszyscy koniecznie muszą pracować najemnie ??[/color]

Odpowiedz jest prosta - bo maja/wyrobili sobie taka mentalnosc. Ja na ten
przyklad mam mentalnosc pracownika najemnego. Wole isc do pracy na 8 godzin,
a potem miec wszystko gdzies, wypelniac swoje obowiazki wynikajace z KP, jak
i wymagac od pracodawcy poszanowania tych praw i odbierac co miesiac pewne 2
tys PLN niz zarabiac niepewne pieniadze miesiecznie (moze i wieksze, ale
niepewne), ale byc klebkiem nerwow i byc praktycznie 24 h w pracy.

Użytkownik "Czapi" <xapi_wywal@icpnet.pl> napisał w wiadomości
news:dg1kv0$3c2$1@opal.icpnet.pl...[color=blue]
> Mariusz Krzyżański wrote:[color=green]
>> poczekaj pacanie, jak bedziesz miał 50 lat i stracisz prace!!!!![/color]
>
> Faktycznie, osoba tracąca pracę w wieku lat 50ciu jest musi być
> ostatnim pacanem. Jeśli po hmm... powiedzmy 25 latach pracy zawodowej
> nie ma się jeszcze wyrobionej jakiejś pozycji na rynku pracy to
> faktycznie jest ciężko.
> Myślę jednak, że wśród osób równie inteligentnych jak Andrzej takie
> niebezpieczeństwo po prostu nie istnieje.[/color]

"niedefiniowalny" Andrzej elitą narodu?

Tomasz Płókarz wrote:[color=blue]
> skoro podniesienie do 2000 byloby ok, to czemu nie 3000, bedzie jeszcze
> lepiej? albo 4516? 7777?
>[/color]
wg mnie chodzi tutaj raczej o to zeby pensja minimalna byla znacznie
wyzsza niz zasilek dla bezrobotnego - tak aby kalkulowalo sie podjac
prace a nie byc na garnuszku panstwa i dorabiac na czarno.

pzdr
robbi


Użytkownik "TaDeK" <TaDeK@onet.pl> napisał w wiadomości
news:dg1qo9$8kf$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue]
> a co to za brak bezrobocia, jezeliby 90% ludzi zarabialo 300 zl
> miesiecznie.[/color]

Nie sądzę, ponieważ obecnie dla części zajęć, dla których obecna płaca
minimalna to też za dużo, jest masę różnych obejść typu: umowy o dzieło, 1/2
etatu z zasuwaniem na pełny, na czarno itd. Za to podniesienie płacy
minimalnej spowodowałoby zwiększenie bezrobocia. Możnaby powiedzieć, że im
byłaby większa tym większe bezrobocie. Po prostu fundusz płac w zakładzie
należałoby rozdzielić na mniejszą liczbę zatrudnionych, bo każdy musiałby
zarabiać więcej. Nie możesz od tak zrobić czary i mary i nagle wszyscy będą
mieli minimum 2000 brutto, ponieważ te pieniądze nie mogą wziąć się z nikąd.
Zapewniam cię, że każdy zarabia tyle ile jego usługa jest obecnie warta na
rynku. Są inne metody, aby ludzie zarabiali więcej, ale to inny temat.

js

Andrzej 'The Undefined' Dopierała <undefine@pld-linux.org> wrote:
[color=blue]
> hm..
> a w Poznaniu jest bezrobocie?
> W jakich zawodach?
> Jedyni bezrobotni których osobiście znam to:
> - ludzie świezo po studiach którzy _jeszcze_ nie znaleźli wymarzonej
> pracy a byle czego nie chcą się chwytać,
> - ci którym się iść do byle jakiej pracy nie chce(płatnej w granicach
> minimum), a jak już łaskawie pójdą to zrobią w kilka dni tyle co mogli
> by w jeden dzień, obowiązkowo zaczynając i kończąc na kilku piwkach
> - ci co są na "bezrobociu", ale szukać pracy nie mają czasu, bo
> dorabiają...[/color]

Andrzej, bezrobocia nie ma. Albo ujmę w to w ten sposób - jest ujemne. Ja na
poczatku roku szukałem ludzi do pracy. Zgłosiło się bardzo niewielu,
wybrałem jednego. Kolega szuka teraz _fachowców_ do pracy w budowlance i
ślusarce, wystawia już 2 raz ogłoszenie i dostaje słownie dwie cefałki, z
których obie są do bani. Inny kolega szuka pracownika IT już 4 miesiąc i nie
może znaleźć akuratnego człowieka, bo wszyscy, co mu się trafili, są albo
niedouczeni, albo - mówiąc po naszymu - klamizery i nyrole.

--
TOM
AS33868 MAN Administrator
ChiWriter byl bardzo fajnym edytorem tekstu - jak sie na nim prace pisalo,
to zadne animowane psy dupami nie szczekaly.

Czapi <xapi_wywal@icpnet.pl> wrote:
[color=blue]
> Faktycznie, osoba tracąca pracę w wieku lat 50ciu jest musi być ostatnim
> pacanem. Jeśli po hmm... powiedzmy 25 latach pracy zawodowej nie ma się
> jeszcze wyrobionej jakiejś pozycji na rynku pracy to faktycznie jest
> ciężko. Myślę jednak, że wśród osób równie inteligentnych jak Andrzej
> takie niebezpieczeństwo po prostu nie istnieje.[/color]

Wbrew netykiecie podpisuję się pod powyższym obiema rękami i nogami :)

--
TOM
AS33868 MAN Administrator
ChiWriter byl bardzo fajnym edytorem tekstu - jak sie na nim prace pisalo,
to zadne animowane psy dupami nie szczekaly.

Dnia 12-09-2005 o 00:12:09 Tomasz Śląski <tom@simdata.pl> napisał:
[color=blue]
> Andrzej, bezrobocia nie ma. Albo ujmę w to w ten sposób - jest ujemne.
> Ja na poczatku roku szukałem ludzi do pracy. Zgłosiło się bardzo
> niewielu, wybrałem jednego. Kolega szuka teraz _fachowców_ do pracy w
> budowlance i ślusarce, wystawia już 2 raz ogłoszenie i dostaje słownie
> dwie cefałki, z których obie są do bani[/color]

cefałki? od budowlańców i ślusarzy? a ogłoszenie w Rzeczpospolitej w
części "Moja kariera"?

.. Inny kolega szuka pracownika IT[color=blue]
> już 4 miesiąc i nie może znaleźć akuratnego człowieka, bo wszyscy, co mu
> się trafili, są albo niedouczeni, albo - mówiąc po naszymu - klamizery i
> nyrole.[/color]

Źle szuka.

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. [url]http://pjkm.pl[/url]

W artykule <dg1lcs$283$1@nemesis.news.tpi.pl> TaDeK napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> - ci którym się iść do byle jakiej pracy nie chce(płatnej w granicach
>> minimum), a jak już łaskawie pójdą to zrobią w kilka dni tyle co
>> mogli by w jeden dzień,[/color]
>
> IMHO praca za pieniadze ponizej 1000 zl netto to tez praktycznie bezrobocie.[/color]
"na start"?
[color=blue]
> i pozniej pracodawcy sie dziwia ze czlek ktoremu ci placa 700 zl, kradnie i
> nie chce mu sie robic - ciekawe komu by sie chcialo za takie pieniadze. w[/color]
każdemu kto liczy na jakikolwiek "awans" zawodowy.
Jak ktoś przychodzi do pracy tylko po to by "odbębnić" swoje - to
dlaczego mu się dziwisz że ma problemy z pracą?

Znajomy przypadek - przed 50-ką, zarabiał troszkę ponad minimum. Inni
awansowali, wybijali się, a on nie.

Dziwiłem się, dopóki nie dowiedziałem się że przychodził do pracy
głównie wtedy gdy akurat pracy w firmie nie było(zimą), natomiast latem
brał zwolnienie, urlop, wszystko co się dało.. i jechał do pracy do
niemiec, bo tam lepiej płacili. W efekcie - w firmie, gdy akurat mieli
robotę - nie było rąk do pracy.
W końcu wylądował jako bezrobotny.

Dziwisz się?
[color=blue]
> sumie ciekawi mnie jeszcze dlaczego Unia Europejska, ktora tak zaciekle sie
> o wszystko czepia, nie przyczepi sie do zbyt malej minimalnej pensji w PL -
> przeciez ja nalezy w pierwszej kolejnosci przystosowac do norm
> eurpoejskich - mysle za tak z 2000 brutto to obecnie minimum socjalne.[/color]
W tym momencie "bezrobocie" jeszcze bardziej wzrośnie. To papierowe,
rzecz jasna.

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

W artykule <dg1nva$88u$1@nemesis.news.tpi.pl> TaDeK napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> skoro podniesienie do 2000 byloby ok, to czemu nie 3000, bedzie
>> jeszcze lepiej? albo 4516? 7777?[/color]
>
> a uwazasz ze minimalna pensja w wysokosci 849 PLN jest Ok ? Ja mieszkam sam,
> zyje normalne i tak u mnie - oplaty comiesieczne to jakies 600 zl, na
> jedzenie wydaje 300 zl, inne rzeczy jak ubranie to srebio 100 zl
> (miesiecznie wszystko oczywiscie). Z tego wychodzi ze miesiecznie potrzebuje
> 1000 zl, aby przezyc. A zarabiam 930 zl netto - pozostale 100 zl, ktore mi
> brakuje do wyplaty aby przezyc to roznoszenie ulotek itp.... Mam wyzsze
> wyksztalcenie, pracuje jako analityk w duzej zachodniej firmie. Uwazasz to
> za normalne ze czlowiek nie moze jednym etatem zarobic na wlasna wegetacje
> (bo to juz nie jest nawet zycie) ? Stad wlasnie kwota 2000 brutto jaka
> proponuje na minimalna pensje w PL[/color]
I sądzisz że "duża zachodnia firma" ni stąd ni zowąd zapłaci Ci te 2000
brutto?
Czy raczej:
- przeniesie się gdzieś gdzie koszty pracy są niższe
- zatrudni Cie na umowę zlecenie?

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

W artykule <op.swynyikpfrn0ri@donkichot> Tomasz Płókarz napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Inny kolega szuka pracownika IT już 4 miesiąc i nie może znaleźć
>> akuratnego człowieka, bo wszyscy, co mu się trafili, są albo
>> niedouczeni, albo - mówiąc po naszymu - klamizery i nyrole.[/color]
>
> Źle szuka.[/color]
Ale dlaczego - skoro jest bezrobocie - to pracodawca ma szukać
pracowników?
A nie odwrotnie?

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

W artykule <dg2a3p$ltj$1@sunflower.man.poznan.pl> Tomasz Śląski napisał(a):
[color=blue]
> Andrzej, bezrobocia nie ma. Albo ujmę w to w ten sposób - jest ujemne. Ja na
> poczatku roku szukałem ludzi do pracy. Zgłosiło się bardzo niewielu,
> wybrałem jednego. Kolega szuka teraz _fachowców_ do pracy w budowlance i
> ślusarce, wystawia już 2 raz ogłoszenie i dostaje słownie dwie cefałki, z
> których obie są do bani. Inny kolega szuka pracownika IT już 4 miesiąc i nie
> może znaleźć akuratnego człowieka, bo wszyscy, co mu się trafili, są albo
> niedouczeni, albo - mówiąc po naszymu - klamizery i nyrole.[/color]
Od pewnego czasu gdy zacząłem troszkę obracać się na rynku pracy -
doszedłem do tego samego wniosku
Bezrobotni to głównie ludzie którzy nie chcą/nie mogą się
przekwalifikować.
I oczekują że ktoś(państwo) da im dokładnie taką pracę do jakiej się
wykształcili/jaką robili wcześniej/jaka im się podoba... Ale niestety
"fachowców" w tym akurat jest na pęczki, więc - "pracy nie ma".

Za to bezrobocie zaczyna się w mniejszych miejscowościach, wśród ludzi
których nie zawsze stać na dojazd do jakiejś większej mieściny...
I to bym nazwał problemem bezrobocia w polsce ;)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

Czapi <xapi_wywal@icpnet.pl> wrote:
[color=blue]
>Faktycznie, osoba tracąca pracę w wieku lat 50ciu jest musi być ostatnim
>pacanem. Jeśli po hmm... powiedzmy 25 latach pracy zawodowej nie ma się
>jeszcze wyrobionej jakiejś pozycji na rynku pracy[/color]

ehehe Czapi, nie przyrównuj ścieżki rozwoju ludzi pracujących 25 lat w
kapitaliźmie do ścieżki rozwoju ludzi pracujących najpierw 10 lat w
komunie... komuna, czy nawet praca w budżetówce, to dla wielu czas
stracony, jeśli chodzi o "pozycję na rynku pracy" - i nie mówię tu o
obibokach... jeszcze jedno - dolicz sobie, że taki 50-latek ma
zazwyczaj w domu 2-3 dzieci, kredyty, czy raty za samochód - taki ktoś
jest dużo drozszy, niż student który wyżywi się kanapką z pasztetem

najlepszy przyklad: nauczyciele - teraz pada sporo szkół - ludzie ok
czterdziestki - im wyższe kwalifikacje ma nauczyciel, tym gorzej mu
znaleźć pracę w tym zawodzie - dyplomowani są drożsi 2x... dyrekcje
wolą więc tanich początkujących po studiach.
Przykładem najświeższym jest stworzona szkoła Pijarów - w domyśle
ma być elitarna - pedagogom, którzy mają za sobą np. 15 lat pracy
i na koncie iluśtam uczniów "olipmpijczyków" podziękowali na wstępie
z powodu braku pieniędzy, bo dyplomowanemu nie można płacic
mniej - nawet, gdyby chciał pracować za tyle, co absolwent....

wracając do bezrobocia
w Poznaniu i w powiecie jest na tyle niskie, że żadnemu inwestorowi
nie opłaca się tu przyjeżdżać.
Często słyszę narzekania, że Wrocław łapie kolejnych inwestorów
a u nas posucha i że winne są władze - sami inwestorzy tymczasem
mówią wprost o bezrobociu - tereny pod Wrocławiem, czy Legnicą
to jedno wielkie bezrobocie strukturalne - ziemie odzyskane - , gminy
prześcigają się w ulgach dla inwestorów, byleby tylko kogoś zatrudnili
- a Wrocław z tego czerpie siano, choć specjalnie biedny nie jest.

"TaDeK" <TaDeK@onet.pl> wrote:
[color=blue]
>(bo to juz nie jest nawet zycie) ? Stad wlasnie kwota 2000 brutto jaka
>proponuje na minimalna pensje w PL[/color]

kto za to zapłaci?
gdyby nie ZUS, dostawałbyś 1660 zł na rękę.

Chińczycy mawiają, że to nie Chiny są za tanie,
tylko Europa jest za droga.

Dnia 12-09-2005 o 02:05:25 Andrzej 'The Undefined' Dopierała
<undefine@pld-linux.org> napisał:
[color=blue]
> W artykule <op.swynyikpfrn0ri@donkichot> Tomasz Płókarz napisał(a):
>[color=green][color=darkred]
>>> Inny kolega szuka pracownika IT już 4 miesiąc i nie może znaleźć
>>> akuratnego człowieka, bo wszyscy, co mu się trafili, są albo
>>> niedouczeni, albo - mówiąc po naszymu - klamizery i nyrole.[/color]
>>
>> Źle szuka.[/color]
> Ale dlaczego - skoro jest bezrobocie - to pracodawca ma szukać
> pracowników?
> A nie odwrotnie?
>[/color]

1. Przecież twierdzisz, ze nie ma bezrobocia
2. Cóż, jeśli ktoś wybredny, to musi szukać sam.

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. [url]http://pjkm.pl[/url]

Andrzej 'The Undefined' Dopierała <undefine@pld-linux.org> napisał(a):[color=blue]
>
> Dziwiłem się, dopóki nie dowiedziałem się że przychodził do pracy
> głównie wtedy gdy akurat pracy w firmie nie było(zimą), natomiast latem
> brał zwolnienie, urlop, wszystko co się dało.. i jechał do pracy do
> niemiec, bo tam lepiej płacili. W efekcie - w firmie, gdy akurat mieli
> robotę - nie było rąk do pracy.[/color]

no i mnie tu nic nie dziwi...
Pracowal dobrze tam gdzie dobrze placili.
Zapewniam Cie, ze Ci co dostaja godziwa zaplate za swoja prace, potrafia to
docenic i naprawde sie staraja (pomijam fakt istnienia wyjatkow jak w kazdej
regule). Po co tracic enerie i wywalac flaki dla nedznego grosza, kiedy
niedaleko za to samo otrzyma sie wiecej.
Szkoda, ze w Polsce od wielu lat pracownik jest traktowany jako zwykla sila
robocza a nie potencjal, ktory w przyszlosci przyniesie zysk.
Mam nadzieje, ze z biegiem lat pracodawcy nabiora do ludzi wiekszego szacunku
i zaczna szarych ludzi traktowac jak partnerow a nie jak petentow.

[color=blue]
> W końcu wylądował jako bezrobotny.[/color]

mam tylko nadzieje, ze nadal jezdzi do Niemiec..

--

W artykule <op.swzc3mpwfrn0ri@donkichot> Tomasz Płókarz napisał(a):
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>> Inny kolega szuka pracownika IT już 4 miesiąc i nie może znaleźć
>>>> akuratnego człowieka, bo wszyscy, co mu się trafili, są albo
>>>> niedouczeni, albo - mówiąc po naszymu - klamizery i nyrole.
>>>
>>> Źle szuka.[/color]
>> Ale dlaczego - skoro jest bezrobocie - to pracodawca ma szukać
>> pracowników?
>> A nie odwrotnie?[/color]
>
> 1. Przecież twierdzisz, ze nie ma bezrobocia[/color]
a Ty twierdzisz że jest(?)
[color=blue]
> 2. Cóż, jeśli ktoś wybredny, to musi szukać sam.[/color]
czy szukanie kogoś o odpowiednich kwalifikacjach(ew chętnego szybko
nabyć te kwalifikacje) to bycie wybrednym? ;)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

W artykule <dg3e6f$mug$1@inews.gazeta.pl> Arbatel napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Dziwiłem się, dopóki nie dowiedziałem się że przychodził do pracy
>> głównie wtedy gdy akurat pracy w firmie nie było(zimą), natomiast latem
>> brał zwolnienie, urlop, wszystko co się dało.. i jechał do pracy do
>> niemiec, bo tam lepiej płacili. W efekcie - w firmie, gdy akurat mieli
>> robotę - nie było rąk do pracy.[/color]
>
> no i mnie tu nic nie dziwi...
> Pracowal dobrze tam gdzie dobrze placili.[/color]
a pracował źle tam gdzie płacili gorzej(czyt: na polskich warunkach).
Ergo - nie płacili mu tam więcej, bo skoro "nie zarabiał na siebie", to
dlaczego by mieli płacić więcej?
[color=blue]
> Zapewniam Cie, ze Ci co dostaja godziwa zaplate za swoja prace, potrafia to
> docenic i naprawde sie staraja (pomijam fakt istnienia wyjatkow jak w kazdej
> regule). Po co tracic enerie i wywalac flaki dla nedznego grosza, kiedy
> niedaleko za to samo otrzyma sie wiecej.[/color]
albo też za nic otrzyma się prawie tyle samo(to do wysokiego zasiłku dla
bezrobotnych)
[color=blue]
> Szkoda, ze w Polsce od wielu lat pracownik jest traktowany jako zwykla sila
> robocza a nie potencjal, ktory w przyszlosci przyniesie zysk.
> Mam nadzieje, ze z biegiem lat pracodawcy nabiora do ludzi wiekszego szacunku
> i zaczna szarych ludzi traktowac jak partnerow a nie jak petentow.[/color]
Cóż, to już zależy od firmy...
[color=blue][color=green]
>> W końcu wylądował jako bezrobotny.[/color]
>
> mam tylko nadzieje, ze nadal jezdzi do Niemiec..[/color]
latem tak.
a teraz zbliża się zima. I znowu będzie narzekać na bezrobocie..

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

Dnia 12-09-2005 o 11:53:13 Andrzej 'The Undefined' Dopierała
<undefine@pld-linux.org> napisał:
[color=blue]
> czy szukanie kogoś o odpowiednich kwalifikacjach(ew chętnego szybko
> nabyć te kwalifikacje) to bycie wybrednym? ;)
>[/color]

Ja tylko twierdze, że szukac pracownikow tez mozna dobrze i zle -
niezaleznie od tego, jak wysokie jest bezrobocie.

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. [url]http://pjkm.pl[/url]

W artykule <op.swzh7mjtfrn0ri@donkichot> Tomasz Płókarz napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> czy szukanie kogoś o odpowiednich kwalifikacjach(ew chętnego szybko
>> nabyć te kwalifikacje) to bycie wybrednym? ;)[/color]
>
> Ja tylko twierdze, że szukac pracownikow tez mozna dobrze i zle -
> niezaleznie od tego, jak wysokie jest bezrobocie.[/color]
niby tak.
tylko że - przy niskim bezrobociu, to pracownika trudno znaleźć i
prędzej trzeba go "wydostać" od konkurencji.
a przy wysokim - to się znajdzie bez wiekszego problemu.

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url]
JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]

Dnia 12-09-2005 o 14:36:28 Andrzej 'The Undefined' Dopierała
<undefine@pld-linux.org> napisał:

[color=blue]
> a przy wysokim - to się znajdzie bez wiekszego problemu.[/color]

Chyba, że się szuka specyficznych cech/umiejętności.

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. [url]http://pjkm.pl[/url]

Był 11 wrzesień (niedziela) gdy o godz. 18:11 Czapi napisał na
pl.regionalne.poznan:

[color=blue]
> Faktycznie, osoba tracąca pracę w wieku lat 50ciu jest musi być ostatnim
> pacanem. Jeśli po hmm... powiedzmy 25 latach pracy zawodowej nie ma się
> jeszcze wyrobionej jakiejś pozycji na rynku pracy to faktycznie jest ciężko.[/color]

taak, czytając ten cały wątek dochodze do wniosku, że szanowni Panowie nie
widzicie strasznej wymowy linka , który tworzył pierwszą wiadomość!!!
Czytając informacje(nieprawdziwe) pochodzące ze strony rządowej i potem
wynurzenia Pana niezdefiniowanego, dosłownie krew mnie zalała.Proszę
zwrócić tylko uwagę na ten aspekt sprawy, który w okresie przedwyborczym
daje naprawdę do myślenia. Chyba ,że ten kto czyta i nie widzi , chce być
ślepy i głuchy.

--
I like startled not mixed

Napisane w Poznaniu 2005-09-12 17:27:21

TaDeK wrote:
[color=blue]
> miesiecznie potrzebuje 1000 zl, aby przezyc. A zarabiam 930 zl netto
> - pozostale 100 zl, ktore mi brakuje do wyplaty aby przezyc to
> roznoszenie ulotek itp.... Mam wyzsze wyksztalcenie, pracuje jako
> analityk w duzej zachodniej firmie. Uwazasz to za normalne ze
> czlowiek nie moze jednym etatem zarobic na wlasna wegetacje (bo to
> juz nie jest nawet zycie) ? Stad wlasnie kwota 2000 brutto jaka
> proponuje na minimalna pensje w PL[/color]

A dlaczego nie zaproponujesz tego swojemu szefowi ?
Co ma do tego PL idź do niego i powiedz że za mało zarabiasz na życie w jego
dużej zachodniej firmie na stanowisku analityka - proste ?

--
Wojciech K

robbi wrote:[color=blue]
> Tomasz Płókarz wrote:[color=green]
>> skoro podniesienie do 2000 byloby ok, to czemu nie 3000, bedzie
>> jeszcze lepiej? albo 4516? 7777?
>>[/color]
> wg mnie chodzi tutaj raczej o to zeby pensja minimalna byla znacznie
> wyzsza niz zasilek dla bezrobotnego - tak aby kalkulowalo sie podjac
> prace a nie byc na garnuszku panstwa i dorabiac na czarno.
>[/color]

Pensja minimalna jest wyższa od zasiłku .
To złodzieje siedzą na zasiłku i robią na czarno !

--
Wojciech K

Arbatel wrote:[color=blue]
> no i mnie tu nic nie dziwi...
> Pracowal dobrze tam gdzie dobrze placili.[/color]

Nie zauważył, że dostatecznie silnie pracując tutaj mógł najpierw
zarabiać tutaj tyle co tam, a potem wyjechać tam i zarabiać krocie.
[color=blue]
> Mam nadzieje, ze z biegiem lat pracodawcy nabiora do ludzi wiekszego szacunku
> i zaczna szarych ludzi traktowac jak partnerow a nie jak petentow.[/color]

W naszym mieście w wielu firmach jest dokładnie przeciwnie niż piszesz,
a o dobrych pracowników pracodawcy się biją.

--
Czapi.

Tomasz Śląski wrote:[color=blue]
> Inny kolega szuka pracownika IT
> już 4 miesiąc i nie może znaleźć akuratnego człowieka, bo wszyscy, co mu
> się trafili, są albo niedouczeni, albo - mówiąc po naszymu - klamizery i
> nyrole.[/color]

Hmm... To akurat zupełnie normalne 'w branży'.

--
Czapi.

Tomasz Płókarz wrote:[color=blue]
> cefałki? od budowlańców i ślusarzy? a ogłoszenie w Rzeczpospolitej w
> części "Moja kariera"?[/color]

A czemu nie? Czy ślusarz i rolnik nie mogą już żadnych standardów się
trzymać? A może w ogóle sobie podarujemy te wszystkie cefałki i będziemy
szukać programistów na targowiskach, co? Równamy w dół?
[color=blue]
> Źle szuka.[/color]

Zdziwiłbyś się. A potem zdziwiłbyś się po raz drugi, jak byś zobaczył co
ludzie piszą w CV, a co się później okazuje.

--
Czapi.

Wojciech K 190 wrote:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>skoro podniesienie do 2000 byloby ok, to czemu nie 3000, bedzie
>>>jeszcze lepiej? albo 4516? 7777?
>>>[/color]
>>
>>wg mnie chodzi tutaj raczej o to zeby pensja minimalna byla znacznie
>>wyzsza niz zasilek dla bezrobotnego - tak aby kalkulowalo sie podjac
>>prace a nie byc na garnuszku panstwa i dorabiac na czarno.
>>[/color]
>
> Pensja minimalna jest wyższa od zasiłku .[/color]

owszem - ale ta roznica nie jest duza.
[color=blue]
> To złodzieje siedzą na zasiłku i robią na czarno ![/color]

zlodzieje czy nie - ale potrafia kalkulowac co jest dla nich oplacalne!

pzdr
robbi

Czapi <xapi_wywal@icpnet.pl> napisał(a):
[color=blue]
> Nie zauważył, że dostatecznie silnie pracując tutaj mógł najpierw
> zarabiać tutaj tyle co tam,[/color]

naprawde nie widzisz roznicy w pensji w euro a zlotowkach?
Naprawde uwazasz ze tutaj zarabia sie tyle co tam?
To po co ludzie jada na saksy? Przeciez tutaj zarobia tyle co tam?
Czy dziesiatki tysiecy osob tak bardzo sie myli?
A moze to o czym piszesz to jednak margines?
Czy np pielegniarki "silnie" pracujac zarabia tyle samo? Czy budowlaniec tez
dostanie tyle zeby starczylo?
No jakos w to trudno mi uwierzyc... Choc bardzo by sie chcialo...
[color=blue]
>a potem wyjechać tam i zarabiać krocie.[/color]

hm..hm..hm...
tam sami milionerzy?;-)
[color=blue]
> W naszym mieście w wielu firmach jest dokładnie przeciwnie niż piszesz,
> a o dobrych pracowników pracodawcy się biją.[/color]

ile jest takich firm?
Wymien 10 i w dodatku takich gdzie kazdemu placa godziwie (nie tylko kadrze
kierowniczej) a powiem, ze w Poznaiu zmienilo sie cos in plus.

--

Dnia 13-09-2005 o 00:09:13 Czapi <xapi_wywal@icpnet.pl> napisał:
[color=blue]
> Tomasz Płókarz wrote:[color=green]
>> cefałki? od budowlańców i ślusarzy? a ogłoszenie w Rzeczpospolitej w
>> części "Moja kariera"?[/color]
>
> A czemu nie? Czy ślusarz i rolnik nie mogą już żadnych standardów się
> trzymać? A może w ogóle sobie podarujemy te wszystkie cefałki i będziemy
> szukać programistów na targowiskach, co? Równamy w dół?[/color]

Równajmy w górę. Proponuję szukać ślusarzy w magazynie pokładowym LOT-u.
[color=blue]
>[color=green]
>> Źle szuka.[/color]
>
> Zdziwiłbyś się. A potem zdziwiłbyś się po raz drugi, jak byś zobaczył co
> ludzie piszą w CV, a co się później okazuje.[/color]

A nie, nie zdziwiłbym sie, chyba.

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. [url]http://pjkm.pl[/url]

Przesadzacie ludki z tym kolorowaniem,
Znajoma jako technik farmacji chyba ponad rok szukala zeby ja na staz
przyjeli - chociaz za tyle zeby mogla czesne na studia zaplacic - chyba
wszystkie apteki w Ponaniu i okolicach odwiedzila i nic, jeszcze troche i
stracilaby prawo do zawodu na szczescie sie jej fuksnelo 'po znajomosci' -
czasem mam wrazenie ze inaczej sie nie da.
Znajomy skonczyl dwa kierunki studiow zaocznie - szukal pracy wszedzie gdzie
sie dalo - nic- moglby jedynie kartony w biedronce nosic, i tak to wlasnie
wyglada, czlowiek po studiach ekspedientem w sklepie, zenada.
W koncu DZIEKI ZNAJOMOSCIOM otworzyl ajencje PKO i powoli wychodzi na
prosta...
Setki takich przypadkow, osobiscie szukalam dosc intensywnie pracy 'na
wakacje' jako studentka dzienna w Polsce...pomylilam kraje:)
Oczywiscie jak ktos po dwoch fakultetach pracuje na kasie w tesco to nie ma
bezrobocia ehhh jestem przeciw polityce prosocjalnej ale przynajmniej niech
pokazuja normalne statystyki.
Zaloze sie ze minimum socjalne to marzenie ponad 50% poznaniakow,
pozdrawiam.

Marita wrote:[color=blue]
> Setki takich przypadkow, osobiscie szukalam dosc intensywnie pracy 'na
> wakacje' jako studentka dzienna w Polsce...pomylilam kraje:)[/color]

To chyba w jakimś innym Poznaniu mieszkasz... Ja nie miałem takich
problemów... :|

--
Czapi.

Bylam chyba we wszystkich agencjach posrednictwa jakie istnieja w Poznaniu,
z gazety tez dzwonilam ale chcieli studentow zaocznych z wiadomych przyczyn.
Oczywiscie wcale nie zamierzalam zostawac w Poznaniu na wakacje inaczej juz
duzo wczesniej wyszukalabym chociaz bezplatne praktyki.
Zeby uscislic praktyk tez szukalam ale bylo juz za pozno (sam koniec
czerwca).
pozdrawiam.
P.S.
Dzieki znajomosciom dostalam trzydniowe zlecenie jako tlumacz...bez
komentarza..

Użytkownik Marita napisał:[color=blue]
> Bylam chyba we wszystkich agencjach posrednictwa jakie istnieja w Poznaniu,
> z gazety tez dzwonilam ale chcieli studentow zaocznych z wiadomych przyczyn.
> Oczywiscie wcale nie zamierzalam zostawac w Poznaniu na wakacje inaczej juz
> duzo wczesniej wyszukalabym chociaz bezplatne praktyki.
> Zeby uscislic praktyk tez szukalam ale bylo juz za pozno (sam koniec
> czerwca).
> pozdrawiam.
> P.S.
> Dzieki znajomosciom dostalam trzydniowe zlecenie jako tlumacz...bez
> komentarza..
>
>[/color]
jako tłumacz piszesz, a na jaki jezyk tłumaczysz?

> jako tłumacz piszesz, a na jaki jezyk tłumaczysz?
anielski:)

Dnia Thu, 15 Sep 2005 13:16:46 +0200, "Marita" <marit@konto.pl> wklepał(-a):
[color=blue][color=green]
>> jako tłumacz piszesz, a na jaki jezyk tłumaczysz?[/color]
>anielski:)[/color]
^^^^^^^^^^^

Alleluja!

P.S.
To ten?
[url]http://www.taraka.most.org.pl/minmag/enoch.html[/url]

--
Sławomir Szyszło mailto:slaszysz@poczta.onet.pl
FAQ pl.comp.[url]www.nowe-strony[/url] [url]http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/[/url]

> To ten?[color=blue]
> [url]http://www.taraka.most.org.pl/minmag/enoch.html[/url][/color]

nie, nie ten:P

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates