ďťż
4x4 rozjechało kawał lasu
ďťż
Start
takie tam...
 
Dzisiaj około 16, siedem lub osiem samochodów terenowych kompletnie
zdewastowało jeden z wąwozów przy czerwonym szlaku tutystycznym w lesie pod
Szczecinem w okolicy Górnego Leśna. Przynajmniej dwa miały naklejki
stowarzyszenia 4x4 ( [url]www.4x4.szczecin.pl[/url] ). Były też auta z
rejestracjami ze Stargardu i Szczecinka. Goście posuwali po lesie w kolumnie
z dużą prędkością, a w tym wąwozie zrobili sobie zabawę z wyciąganiem ze
strumnienia. Chciałbym zgłosić zawiadomienie o wykroczeniu na policję do
Polic (mam spisane numery tych aut) i nie chcę być jedynym świadkiem, dlatego
proszę osoby które ewentualnie widziały tę buracką akcję budyniowatych
poszukiwaczy przygód, o kontakt.

---
Komentarze, czy nie mam nic lepszego do roboty, lub żebym dał spokój
entuzjastom sportu ekstremalnego można sobie spokojnie darować.

--




Użytkownik "L.L." <lokke@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:eg8ovl$mib$1@inews.gazeta.pl...
| Dzisiaj około 16, siedem lub osiem samochodów terenowych kompletnie
| zdewastowało jeden z wąwozów przy czerwonym szlaku tutystycznym w lesie
pod
| Szczecinem w okolicy Górnego Leśna. Przynajmniej dwa miały naklejki
| stowarzyszenia 4x4 ( [url]www.4x4.szczecin.pl[/url] ). Były też auta z
|
Z tej strony wyczytac mozna :
10 PRZYKAZAN OFF ROADERA

1. Jezdzij tak by nie szkodzić innym.
2. Unikaj pól uprawnych,młodników leśnych oraz terenów parków i rezerwatów.
3. Nie śmieć i zbieraj śmieci do worka.
4. Nie łam,nie zrywaj, gałęźi ,drzew i krzewów.
5. Baczną uwage zwracaj na pieszych ,turystów, rowerzystów i matki z
dziećmi.
6. Bez potrzeby nie zrywaj przyczepności kół na terenach poza ubitymi
drogami.
7. Nigdy nie pij alkocholu,nie zażywaj środków odużających podczas trwania
imprez klubowych.
8. Krzew kulture osobistą i dobre imie klubu 4x4 Szczecin.
9. Szanuj przepisy ruchu drogowego i zawsze jeżdzij przygotowanym autem.
10. Pomagaj kolegom terenowcom w potrzebie.

Made by Q

Użytkownik L.L. napisał:[color=blue]
> ---
> Komentarze, czy nie mam nic lepszego do roboty, lub żebym dał spokój
> entuzjastom sportu ekstremalnego można sobie spokojnie darować.
>[/color]
nie, nie masz nic lepszego do roboty, popieram w całej rozciągłości.
entuzjaści sporu ekstremalnego powinni wiedzieć, gdzie można taki sport
uprawiać.
dopóki nikt nie będzie reagował w takich sprawach, to buractwo będzie
się bezkarnie szerzyć.

pozdrawiam i życzę wytrwałości w zamierzeniu

ahimsa

L.L. napisał(a):

Nie wiem czy o tym samym miejscu myślę jutro podjadę zobaczyć co te
dranie nawyprawiały ale pewnie te buraki miały jakieś pozwolenie na taką
"zabawę" :(.A jacy z nich przyjaciele przyrody to miałem okazję
podziwiać parę tygodni temu pod Tesco na Duńskiej gdzie mieli
zbiórkę.Samochodziki na postoju a całe towarzystwo łaziło po trawnikach
podziwiając swoje maszynki.Nawet tak myślałem porobić zdjęcia żeby mieć
w razie czego materiał ale myśałem kogo to obchodzi-a jednak widzę że
obchodzi:)

Pozdrawiam Frasio



Mam pytanie, dlaczego obrażacie warzywa a w szczególności buraki ?
Nazwijcie ich po imieniu i z góry przepraszam za kolokwializm...to są
popierd...oleńcy !

T68

yuras wrote:
[color=blue]
> Z tej strony wyczytac mozna :
> 10 PRZYKAZAN OFF ROADERA
>
> 1. Jezdzij tak by nie szkodzić innym.
> 2. Unikaj pól uprawnych,młodników leśnych oraz terenów parków i
> rezerwatów. 3. Nie śmieć i zbieraj śmieci do worka.
> 4. Nie łam,nie zrywaj, gałęźi ,drzew i krzewów.
> 5. Baczną uwage zwracaj na pieszych ,turystów, rowerzystów i matki z
> dziećmi.
> 6. Bez potrzeby nie zrywaj przyczepności kół na terenach poza ubitymi
> drogami.
> 7. Nigdy nie pij alkocholu,nie zażywaj środków odużających podczas trwania
> imprez klubowych.
> 8. Krzew kulture osobistą i dobre imie klubu 4x4 Szczecin.
> 9. Szanuj przepisy ruchu drogowego i zawsze jeżdzij przygotowanym autem.
> 10. Pomagaj kolegom terenowcom w potrzebie.
>
> Made by Q[/color]

:/ Ortografia oryginalna?

--
Pawel Kraszewski
[url]www.kraszewscy.net[/url]

Pawel Kraszewski wrote:

[color=blue]
> :/ Ortografia oryginalna?[/color]

Sam sobie odpowiadam, oryginalna :/ :/ :/

--
Pawel Kraszewski
[url]www.kraszewscy.net[/url]


Użytkownik "Pawel Kraszewski" <Pawel@Kraszewscy.net> napisał w wiadomości
news:eg8thr$e1s$1@nemesis.news.tpi.pl...
| yuras wrote:
|
| > Z tej strony wyczytac mozna :
| > 10 PRZYKAZAN OFF ROADERA
| | > 8. Krzew kulture osobistą i dobre imie klubu 4x4 Szczecin.
| > 9. Szanuj przepisy ruchu drogowego i zawsze jeżdzij przygotowanym autem.
| > 10. Pomagaj kolegom terenowcom w potrzebie.
| >
| > Made by Q
|
| :/ Ortografia oryginalna?
Sam zobacz na ich stronie [url]http://www.4x4.szczecin.pl/pierwsza.html[/url]
juras


Jako w pełni świadomy użytkownik auta terenowego chciałbym się
odnieść do waszych postów...

.....Dzisiaj około 16, siedem lub osiem samochodów terenowych
kompletnie
zdewastowało jeden z wąwozów przy czerwonym szlaku tutystycznym w
lesie pod
Szczecinem w okolicy Górnego Leśna...

Ile aut miały nalepki 4x4 Szczecin...
Co rozumiesz przez kompletnie zdewastowały... proszę o podanie co
zostało zdewastowane (rozjechane drzewa, zostawione głębokie koleiny
- konkrety!!! To nie manifestacja polityczna...
Na terenie Leśna Górnego był już nie jeden rajd organizowany (po
uzgodnieniu z nadleśnictwem!!) i nie ma tam nic szczególnego do
ochrony las jak las. A więcej niszczą właściciele lasu (LP) jak
robią wycinkę, powodują większe straty niż pojazdy 4x4.

....Przynajmniej dwa miały naklejki
stowarzyszenia 4x4 ( [url]www.4x4.szczecin.pl[/url] ). Były też auta z
rejestracjami ze Stargardu i Szczecinka...

Nikt ze stowarzyszenia nie jest ze Stargardu ani Szczecinka!!!

....Goście posuwali po lesie w kolumnie
z dużą prędkością, a w tym wąwozie zrobili sobie zabawę z
wyciąganiem ze
strumnienia...

Duża prędkość w każdym miejscu jest nie na miejscu bo bardzo
trudno jest zatrzymać samochód terenowy. Szczególnie jak jest to
jakiś szlak turystyczny lub inne miejsce. Pytanie tylko co rozumiesz z
dużą prędkością...

....Chciałbym zgłosić zawiadomienie o wykroczeniu na policję do
Polic (mam spisane numery tych aut) i nie chcę być jedynym
świadkiem...

Co ci przeszkadza być jednym świadkiem... Pytanie tylko czy coś
osiągniesz bo jak udowodnisz że oni tam byli.
Proszę Ciebie o napisane tych nr samochodów to na stronie a ja powiem
Tobie czy one znajdują się na liście członków 4x4 Szczecin. A
jeżeli się znajdują to będą wykluczeni. Pod warunkiem że wjechali
do lasu bez zgody LP

....dlatego proszę osoby które ewentualnie widziały tę buracką
akcję budyniowatych
poszukiwaczy przygód, o kontakt...

Może nie wyzywajmy się a znajdźmy jakieś rozwiązanie... bo to
wskazuje tylko na brak tolerancji i szczególnie że pisząc ten post
myślisz że trafi on do wszystkich tylko nie do użytkowników 4x4
Możemy się wyzywać od buraków ale co to zmieni tylko świadczy o
piszącym warzywku.
4x4 Szczecin współpracuje z różnymi nadleśnictwami różnych
akcjach.
Sam jestem pracownikiem na jednej z wyższych uczelni uniwersyteckich a
także pracuję w jednej z największych organizacji pozarządowych
działającej w naszym województwie zajmującą się aktywną ochroną
przyrody i edukacją ekologiczną i wiem co to ekologia. Może sami
zadajcie sobie pytanie co robicie dla ochrony przyrody.

....nie, nie masz nic lepszego do roboty, popieram w całej
rozciągłości.
entuzjaści sporu ekstremalnego powinni wiedzieć, gdzie można taki
sport
uprawiać...

Tak naprawdę ten sport można uprawiać wszędzie tam gdzie się
dostanie zgodę administratora terenu a z tym uwierzcie mi nie ma
najmniejszych problemów. Idzie się do nadleśnictwa uzgadnia drogę
na mapie ze specjalistą od obszarów ochrony, ustala się szczegóły
z nadleśniczym i ma się zgodę.

....A jacy z nich przyjaciele przyrody to miałem okazję
podziwiać parę tygodni temu pod Tesco na Duńskiej gdzie mieli
zbiórkę.Samochodziki na postoju a całe towarzystwo łaziło po
trawnikach
podziwiając swoje maszynki.Nawet tak myślałem porobić zdjęcia
żeby mieć
w razie czego materiał ale myśałem kogo to obchodzi-a jednak widzę
że
obchodzi:)...

Materiał, na co za chodzenie po trawniku, człowieku uspokój się. A
jak załatwiasz się w kibelku to myślisz, że gdzie to trafia prosto
do Odry i jakoś nikogo to przez tyle lat nie interesowało. Jeszcze
tego by brakowało że po trawniku nie można było chodzić, przejdz
się na Jasne Błonia tylko weź ze sobą gruby bloczek mandatowy.
Swojego psa gdzie wyprowadzasz???

....Mam pytanie, dlaczego obrażacie warzywa a w szczególności buraki
?
Nazwijcie ich po imieniu i z góry przepraszam za kolokwializm...to są

popierd...oleńcy !...

I na wzajem!!

Tak naprawdę jest parę samochodów które zostały wykluczone ze
Stowarzyszenia, nikt nie jest w stanie zerwać im tych nalepek. Znam
także takie przypadki że taka naklejka została podrobiona i
naklejona na samochód bez naszej zgody nie wyglądają one w 100% tak
samo ale są bardzo zbliżone do orginałów i laik ich nie rozróżni
tylko przeczyta to co chce!
Prawdą jest także że posiadaczy samochodów terenowych jest bardzo
dużo ale nie wszyscy są w "klubie".
Że na stronce są błędy to dziękujemy za zauważenie to jest bardzo
stara stronka która tak na prawdę nie żyła i teraz jest wykonywana
nowa i tam będy zostaną poprawione.
Zapraszam do dialogu :-)

Z tego co się dowiedziałem to była zorganizowana grupa którą
prowadził leśniczy.
Więc powodzenia na Policji...

I kto tu jest ......

Zamiast kogoś oskarżać najpierw pytajcie się administratora terenu
a potem piszcie.

[email]benes@univ.szczecin.pl[/email] napisał(a):

Komentuję to co do mnie:
[color=blue]
> Materiał, na co za chodzenie po trawniku, człowieku uspokój się. A
> jak załatwiasz się w kibelku to myślisz, że gdzie to trafia prosto
> do Odry i jakoś nikogo to przez tyle lat nie interesowało.[/color]

W zwiazku z tym że jest źle to właściwie może być jeszcze gorzej?A jakiś
sensowniejszy argument znasz?

Jeszcze[color=blue]
> tego by brakowało że po trawniku nie można było chodzić,[/color]

A tak są miejsca gdzie nie jest to mile widziane

przejdz[color=blue]
> się na Jasne Błonia[/color]

I te gdzie jest to jak najbardziej sensowne
[color=blue]
> Swojego psa gdzie wyprowadzasz???[/color]

No i jak nie mówić o buractwie.Sorry ale psich kup na trawnikach nie
zostawiam.Polecam "Dzień świra" może tobie przybliży to temat.

[color=blue]
> Zapraszam do dialogu :-)[/color]

Będzie ciężko przy tak jednostronnym podejściu...

Pozdrawiam Frasio

Ja tylko bronię się jako członek stowarzyszenia bo czuję się
obrażony kłamstwami i obelgami które tu się znalazły. Jeżeli
kogoś uraziłem a ten nie obraził mnie lub nie próbował zepsuć
imienia Stowarzyszenia to przepraszam. I tu należy zaznaczyć że nie
którzy potrafią przepraszać i nikogo wyzywać od buraków i
popier...
Ja naprawdę chcem dobrze, a forum jest po to by "rozmawiać"
Jeżeli chodzi o jednostronność to chyba było tu w tym wątku 100%
jednostronność która nie okazała się prawdą i o to mi tu chodzio
dojście do prawdy. A nie obrzucanie się obelgami bo to dobre ale
gości z pod budki z piwem i niestety często spotykane na różnego
rodzaju forach.
Pozdrawiam
Rafał

Jak na razie nie odniosłeś się do jazdy terenowej a o tym mówi
wątek a więc???

[email]benes@univ.szczecin.pl[/email] napisał(a):
[color=blue]
> Jak na razie nie odniosłeś się do jazdy terenowej a o tym mówi
> wątek a więc???
>[/color]

Co mam się odnosić sam mam świra na punkcie jazdy rowerem w terenie to
wiem czym jest pasja.Sam tam jeżdżę -tyle że moim sprzętem trudno
dokonać takich(no nie wiem jutro pojadę to zobaczę)..Wiem że nie ma mowy
żeby ludzie którzy kochają 4 kółka przestali jeździć -wolałbym tylko
żeby lepiej dobierać miejsca.Czy z pozwoleniem czy bez rozoranie
szlaku(jeśli wystąpiło) to przegięcie..Jak się na to leśnik zgodził to
dla mnie niezbyt wesołe info-zrobił to żeby poczuć adrenalinkę,żeby się
przejechać?Druga rzecz że jeżdzę tam prawie codziennie od trzech lat i
widzę jak wycinka zmienia otoczenie.... Spotkania z dziką zwierzyną
zdarzają mi się tam coraz rzadziej a przecież trzy lata to właściwie
bardzo krótki okres...
I tyle.

Pozdrawiam Frasio

Wydaje mi się że uszkodzenie szkalu prez te 7 czy 8 aut na 100% nie
wystąpiło bo to nie jest taki teren w którym się auto zapada po
klamki bo takich terenów u nas jest bardzo mało.
To że jest mniej zwierzyny jesteśmy sobie sami winny, zwróćmy
uwagę jak się miasto rozrasta. Na "duńskiej" tam gdzie stoi tesko
ja pamiętam jak chodziły tam po "polu" sarny a sam chodziłem tam
kopać minerały... teraz to wygląda o wiele inaczej.

[email]benes@univ.szczecin.pl[/email] napisał(a):
[color=blue]
> Ja tylko broni=EA si=EA jako cz=B3onek stowarzyszenia bo czuj=EA si=EA
> obra=BFony k=B3amstwami i obelgami kt=F3re tu si=EA znalaz=B3y.[/color]

Drogi Benes, naprawdę wzruszyło mnię to, że jesteś pracownikiem naukowym US,
ale nawet gdybyś osobiście byś S.Hawkingiem i poruszał się w swoim
fantastycznym nissanie patrolu poruszając kirownicę jedyną czynną kończyną i
tak nie zmieniłoby to mojego poglądu na twoją "pasję".
Gratuluję także wiedzy ekologicznej zwłaszcza wyrażonej w zdaniu "i nie ma
tam nic szczególnego do ochrony las jak las", jasne nic tam do ochrony nie ma
i tym samym pomysłem kieruje się nadleśnictwo, organizując tego typu zabawy i
zabawy typu strzelanie pod granicą rezerwatu świdwie dla zachlanych dzień
wcześniej niemców i holendrów oraz przejazdy turystyczne takimi brykami jak
twoja (w ich krajach nie jest to niestety możliwe), też tym samym poglądem na
ochronę przyrody kierują się władze gminy police. Akurat z racji mojej pracy,
dość dobrze znam poglądy urzędu gminy police na ekologię, i powiem ci że są
one w 100% zbieżne ze zdaniem obecnego rządu - nie chcemy tu mieć
jakichkolwiek form ochrony przyrody, a europejskie sieci terenów chronionych
(np NATURA 2000) są stworzone wyłącznie po to aby gmina police nie miała
gdzie inwestować (jestem ciekaw tych akcji ekologicznych - dokarmiasz
zwierzynę? wywozisz gruz do lasu pod Węgornik?). Pokaż mi też gdzie skłamałem
w moim poście intelektualisto z US: siedem lub osiem samochodów terenowych (w
tym z rejestracjami ze Szczecinka i Stargardu) rozjechało i zdewastowało
strumień około 500 metrów od skrzyżowania z czerwonym szlakiem turystycznym
(możesz się tam przejechać swoją rekompensatą krótkiego penisa),
fotografowało to z lubością buractwo(lub jak wolisz sportowcy) jarające przy
okazji przerwy fajki...aha sformułowaniu "z dużą predkością" miałem na myśli
około 50 kmh w po drodze leśnej nie utwardzonej.

--

> Ja tylko bronię się jako członek stowarzyszenia bo czuję się[color=blue]
> obrażony kłamstwami i obelgami które tu się znalazły. Jeżeli
> kogoś uraziłem a ten nie obraził mnie lub nie próbował zepsuć
> imienia Stowarzyszenia to przepraszam. I tu należy zaznaczyć że nie
> którzy potrafią przepraszać i nikogo wyzywać od buraków i
> popier...
> Ja naprawdę chcem dobrze, a forum jest po to by "rozmawiać"
> Jeżeli chodzi o jednostronność to chyba było tu w tym wątku 100%
> jednostronność która nie okazała się prawdą i o to mi tu chodzi o
> dojście do prawdy. A nie obrzucanie się obelgami bo to dobre ale
> gości z pod budki z piwem i niestety często spotykane na różnego
> rodzaju forach.
> Pozdrawiam
> Rafał
>
>
> Jak na razie nie odniosłeś się do jazdy terenowej a o tym mówi
> wątek a więc???
>[/color]

Twoje tlumaczenia brzmia, jak naiwna obrona trzesacego portkami dzieciaka,
ktory wie, ze zrobil zle i boi sie odpowiedzialnosci.

Pracownik naukowy US pisze "chcem", "nie którzy", nie potrafi stosowac znakow
interpunkcyjnych, nie zauwaza, ze w "Stowarzyszeniu" (pisowania tez
bledna) "alkochol" pisany jest przez "ch". Nie ma to jak przecztac zabawny
watek przed snem, tylko skad sie biora takie jednostki? :/

Pozdrawiam - Marek Szmajdzinski (wlasciciel osobowki ;) )

--

Użytkownik wrote:
[color=blue]
> Z tego co się dowiedziałem to była zorganizowana grupa którą
> prowadził leśniczy.
> Więc powodzenia na Policji...
> I kto tu jest ......[/color]

Sądzę, że policja może mieć podobny olewczy stosunek, tymbardziej, że
niedawno czytałem podobny wątek na jednym forum.. Ale prasa może się
zainteresować, w jaki sposób wydawane są takie zezwolenia.

Pozdro
Tomek
--
[url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]

>[color=blue]
> Pracownik naukowy US pisze "chcem", "nie którzy", nie potrafi stosowac
> znakow
> interpunkcyjnych, nie zauwaza, ze w "Stowarzyszeniu" (pisowania tez
> bledna) "alkochol" pisany jest przez "ch". Nie ma to jak przecztac zabawny
> watek przed snem, tylko skad sie biora takie jednostki? :/
>[/color]

I nasz naukowiec pisze tak, że nie wiadomo gdzie jest cytat a gdzie jego
"uniwersyteckie" wypociny.

T68

Użytkownik [email]benes@univ.szczecin.pl[/email] napisał:
[color=blue]
> Jako w pełni świadomy użytkownik auta terenowego chciałbym się
> odnieść do waszych postów...
>[/color]
[color=blue][color=green]
>> ...nie, nie masz nic lepszego do roboty, popieram w całej
>> rozciągłości.
>> entuzjaści sporu ekstremalnego powinni wiedzieć, gdzie można taki
>> sport
>> uprawiać...[/color]
>
> Tak naprawdę ten sport można uprawiać wszędzie tam gdzie się
> dostanie zgodę administratora terenu a z tym uwierzcie mi nie ma
> najmniejszych problemów. Idzie się do nadleśnictwa uzgadnia drogę
> na mapie ze specjalistą od obszarów ochrony, ustala się szczegóły
> z nadleśniczym i ma się zgodę.
>[/color]

i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
otoczenie, o przyrodę?
widzisz, ja dla odmiany żegluję, robię to oczywiście w miejscach do tego
przeznaczonych, ale nie wyobrażam sobie zaśmiecania akwenu, czy
zanieczyszczania go ropą - chociaż tak jest najłatwiej. nie mieści mi
się w głowie również, jak można zostawić po sobie śmieci na lądzie. w
górach idąc szlakiem (zawsze po sezonie) zbieram pozostawione tam
butelki, opakowania po chipsach itp. a jest tego dużo. i szlag mnie
trafia, jak widzę, że jakiś burak wywala cały bagażnik śmieci w lesie.
zawsze wtedy dzwonię na policję, innej rady nie ma.
rozumiem, że wyrzucanie śmieci to co innego, ale niszczenie terenów
leśnych, nawet w miejscach, gdzie ma się zgodę na uprawianie sportu, też
nie jest ok. to również jest niszczenie przyrody i żadna zgoda tego nie
zmieni. a pomyślałeś o hałasie, jaki wywołują samochody w lesie? wiesz,
jak reagują na to zwierzęta, jak sie boją?
zwierzęta naprawdę mają coraz mniej terenów do życia, nauczmy się, że
las jest ich domem i nie zakłócajmy im spokoju.
[color=blue]
> Zapraszam do dialogu :-)[/color]
jw.

i jeszcze jedno: naucz się cytować, bo nie bardzo wiadomo, który
fragment tekstu pochodzi od Ciebie, żeby móc się odnieść.

pzdr
ahimsa


SHP wrote:
[color=blue]
> Sądzę, że policja może mieć podobny olewczy stosunek, tymbardziej, że
> niedawno czytałem podobny wątek na jednym forum.. Ale prasa może się
> zainteresować, w jaki sposób wydawane są takie zezwolenia.
>
> Pozdro
> Tomek
> --
> [url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url][/color]

Jasne, jest taki jeden w Kurierze... cierpi na manię prześladowczą,
temat w sam raz dla niego, bywa niezły ubaw, jak się czyta opisy
wyśledzonych przez niego "afer"

Użytkownik Tomek68 napisał:
[color=blue][color=green]
>>Pracownik naukowy US pisze "chcem", "nie którzy", nie potrafi stosowac
>>znakow
>>interpunkcyjnych, nie zauwaza, ze w "Stowarzyszeniu" (pisowania tez
>>bledna) "alkochol" pisany jest przez "ch". Nie ma to jak przecztac zabawny
>>watek przed snem, tylko skad sie biora takie jednostki? :/
>>[/color]
>
>
> I nasz naukowiec pisze tak, że nie wiadomo gdzie jest cytat a gdzie jego
> "uniwersyteckie" wypociny.
>
> T68
>
>[/color]
spóźniłam się o minutę ze zwracaniem mu uwagi na cytowanie ;-)

spokojnie, nie musicie od razu po nim "jeździć" jak niektórzy po lesie
;-) wystarczy grzecznie zwrócić uwagę, prawda?

pzdr
ahimsa


ahimsa wrote:[color=blue]
> szlag mnie trafia, jak widzę, że jakiś burak wywala cały bagażnik śmieci w lesie.
> zawsze wtedy dzwonię na policję, innej rady nie ma.[/color]
[color=blue]
> pzdr
> ahimsa[/color]

No to zapraszam w każdy dowolny weekend nad Głębokie, tylko kup
najpierw nową kartę do telefonu, bo Ci szybko zabraknie...
Policja nie jest od tego, żeby zbierać śmieci w lesie. Jeżeli tak
bardzo Ci zależy na czystości naszej okolicy, to faktycznie najpierw
zainteresuj się, kto nim administruje. W wypadku lasów w Polsce jest
to Straż Leśna, bądź, jak w wypadku Szczecina, gdzie przeważają
Lasy Miejskie - Straż Miejska, ale oni wolą się wałęsać pod
sklepami i walić mandaty za złe parkowanie.
Serio zbierasz śmieci w górach - to podziwiam, tak trzymać, mi by
chyba plecaka zabrakło.
Nie ma sensu chyba rozpisywać się na temat edukacji ekologicznej. Tak
się składa, że obserwowałem sobie ostatnią akcję Sprzątanie
Świata. W.w. stowarzyszenie potrafiło jakoś się skrzyknąć,
dotrzeć do odpowiedzialnych ludzi, ustalić czas i miejsce,
zorganizować kontener (większych chyba nie robią) i zapełnić go
całego w jedno przedpołudnie. Ale nie chodzi o chwalenie się.
Mieszkam przy Lesie Arkońskim i tam z koleji dzieci z pobliskiej
szkoły, w tym również mój syn, zostały zaprzęgnięte do podobnej
akcji. I co? Sterta worów, które uzbierały leży na środku polanki
do dzisiaj. Komuś zabrakło chęci do dopięcia sprawy do końca.
Z innej beczki... w wielu miejscach, właśnie w tym lesie, są
pobudowane imponujące skocznie przez rowerzystów (tych
ekstremalnych). Na dobrą sprawę, to też możnaby nazwać
dewastacją.
Wreszcie odnośnie hałasu: zwierzęta, czy tego chcą, czy nie, też
muszą ewoluować. Bardzo tendencyjne jest obwinianie ludzi
jeżdżących autami terenowymi za degradację środowiska i straszenie
zwierząt. Poczytaj trochę więcej, to się dowiesz, że są gatunki
tak płochliwe, że samo przejście człowieka przez ich teren już je
odstrasza. I takich, to niestety w naszym lesie już dawno nie ma. A
inne po prostu potrafią się przystosować. W niemniejszym stopniu
płoszą je rowerzyści, czy spacerowicze. A słyszałeś o misiach w
Zakopanem? A widziałeś stada dzików w samo południe na ulicy
Chopina?
Także nie przypisujmy wszystkich plag egipskich jakiejś jednej
grupie, bo to nic innego jak ciche usprawiedliwienie, za zło którego
sami również jesteśmy sprawcami. Stara metoda "
łapaj złodzieja"


....pomysłem kieruje się nadleśnictwo, organizując tego typu zabawy
i
zabawy typu strzelanie pod granicą rezerwatu świdwie dla zachlanych
dzień
wcześniej niemców i holendrów oraz przejazdy turystyczne takimi
brykami jak
twoja (w ich krajach nie jest to niestety możliwe), też tym samym
poglądem na
ochronę przyrody kierują się władze gminy police...

Swidwie należy chronić, jeżeli jest tak jak piszesz to jest nie
dobrze. Ale jeżeli chodzi polowania to ani nadleśnictwo ani gmina nic
nie zrobią, bo za to odpowiada ,,okręg łowiecki" (nie pamiętam
jak to się fachowo nazywa) akurat jest to państwo akurat państwie,
trudno się nimi dogadać.

.....Akurat z racji mojej pracy, dość dobrze znam poglądy urzędu
gminy police na ekologię, i powiem ci że są one w 100% zbieżne ze
zdaniem obecnego rządu - nie chcemy tu mieć
jakichkolwiek form ochrony przyrody, a europejskie sieci terenów
chronionych
(np NATURA 2000) są stworzone wyłącznie po to aby gmina police nie
miała
gdzie inwestować (jestem ciekaw tych akcji ekologicznych - dokarmiasz
zwierzynę? wywozisz gruz do lasu pod Węgornik?)...

Natura 2000 jest dobrym pomysłem ale wybranie obszarów chronionych
włączonych do programu to jest pomyłka. W obszar Łąk Skoszewskich
zostało włączona cała miejscowość Stepnica co jest paranoją.
Dużo by gadać o Naturze 2000 ale widzę że ty nie masz o tym
zielonego pojęcia, jesteś na nie i już. Prawdą jest że Gmina
Police jest nastawiona na ekologię i to służy jej na plus. Ale
natura 2000 jest i będzie!!! Tylko trzeba ją wyznaczyć rozsądnie
granice. Nigdy gruzu ani żadnych śmieci do lasu nie wywoziłem a
raczej wywoziłem w drugim kierunku...

....Pokaż mi też gdzie skłamałem w moim poście intelektualisto z
US: siedem lub osiem samochodów terenowych (w
tym z rejestracjami ze Szczecinka i Stargardu) rozjechało i
zdewastowało
strumień około 500 metrów od skrzyżowania z czerwonym szlakiem
turystycznym
(możesz się tam przejechać swoją rekompensatą krótkiego penisa),
fotografowało to z lubością buractwo(lub jak wolisz sportowcy)
jarające przy
okazji przerwy fajki...aha sformułowaniu "z dużą predkością"
miałem na myśli
około 50 kmh w po drodze leśnej nie utwardzonej...

Owszem nie skłamałeś były tam samochody terenowe, skłamałeś, że
były tam auta należące do ,,klubu" 4x4 Szczecin i ze były tam
nielegalnie. Rozumiem że jak ty coś robisz z pasją to masz poważną
minę i śpiewasz marsz pogrzebowy. Duża prędkość na szlaku
turystycznym jest nie do wybaczenia ale to już pretensje do
prowadzącego.

Twoje tlumaczenia brzmia, jak naiwna obrona trzesacego portkami
dzieciaka,
ktory wie, ze zrobil zle i boi sie odpowiedzialnosci.

Nie mam się, czego bać, mnie tam nie było chodzi mi tylko o psucie
atmosfery wokół 4x4 Szczecin
Pracownik naukowy US pisze "chcem", "nie którzy", nie potrafi stosowac
znakow
interpunkcyjnych, nie zauwaza, ze w "Stowarzyszeniu" (pisowania tez
bledna) "alkochol" pisany jest przez "ch". Nie ma to jak przecztac
zabawny
watek przed snem, tylko skad sie biora takie jednostki? :/

Błędy jak błędy nikt nie jest fenomenalny :-) ale przynajmniej jest
się do czego przyczepić... Ty mniej błędów też nie zrobiłeś,
ale nie o to chodzi w tym wątku abyśmy znajdowali błędy w swoich
tekstach

Pozdrawiam
Rafał
Właściciel terenówki, nie nissana patrola ;-)


ahimsa wrote:
[color=blue]
>
> i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
> otoczenie, o przyrodę?[/color]
[color=blue]
> pzdr
> ahimsa[/color]

Oczywiście, że nie zwalnia. Nikogo. Dlatego była prośba o podanie
numerów rejestracyjnych tych aut - tu na forum. Bo z obecnie zebranych
informacji nie było tam nikogo ze stowarzyszenia i takie wycieranie
sobie gęby tą nazwą, jak to robi L.L. jest co najmniej nie na
miejscu. Ciekawe jakie kompleksy są przy tej okazji reperowane? :)
Kwestia posiadania znaczka na aucie była już wyjaśniona.

L.L. napisał(a):
[color=blue]
> ochronę przyrody kierują się władze gminy police. Akurat z racji mojej pracy,
> dość dobrze znam poglądy urzędu gminy police na ekologię, i powiem ci że są
> one w 100% zbieżne ze zdaniem obecnego rządu - nie chcemy tu mieć
> jakichkolwiek form ochrony przyrody, a europejskie sieci terenów chronionych
> (np NATURA 2000) są stworzone wyłącznie po to aby gmina police nie miała
> gdzie inwestować[/color]

Coś w tym jest. Patrz na totalnie rozorany ostatnio szlak leśny, którym
można dostać się do Bartoszewa.

Ciężarówki wywożą chyba torf z lasu. Spokojne miejsce na niedzielną
rowerową wycieczkę jest już tak rozorane, że nie ma już mowy o
przejechaniu :-(

Swoją drogą ciekawe, czy nic nie robią restauratorzy w Bartoszewie.
Chyba muszą widzieć, że już prawie nikt nie jest w stanie do nich dojechać.

--
pozdrawiam
majtol

SHP wrote:[color=blue]
> Sądzę, że policja może mieć podobny olewczy stosunek[/color]

Rowniez mysle, ze Policja nic nie zrobi - przynajmniej do czasu
zgloszenia szkody przez Lasy Panstwowe.

--
Arek

Masz mieszkanie/pokoj do wynajecia? Szukasz pokoju?
Nie plac za ogloszenia!
Bezplatna tablica ogloszen: [url]http://info.szczecin.pl[/url]


Frasio wrote:[color=blue]
> L.L. napisał(a):
>
> parę tygodni temu pod Tesco na Duńskiej gdzie mieli zbiórkę[/color]

....
To mnie więcej wtedy jechaliśmy zbierać śmieci w lesie, szkoda, że
się nie przyłączyłeś, ale może to zbyt trudne dla Ciebie?
[color=blue]
> Nawet tak myślałem porobić zdjęcia żeby mieć w razie czego materiał[/color]

....
Następny z manią prześladowczą. To jak będziesz wywalał puszkę
po kukurydzy do kosza na śmieci zamiast na złom, to też zrób
zdjęcie - sobie, bo to też nieekologiczne. To samo z bateriami,
szkłem, makulaturą itp.

Może tak zacząć edukację ekologiczną od własnego podwórka?


i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
otoczenie, o przyrodę?

Nie wcale nie zwalnia tylko trzeba napisać, co rozumiesz przez dbanie
o przyrodę. Czy przejazd przez las lub zabawa w błotku samochodami
terenowymi niszczy przyrodę??? Faktem jest że trochę zmienia
krajobraz ale już na wiosnę wszystko się zregeneruje a ślady
samochodów zarosną jeżeli droga nie będzie używana.

widzisz, ja dla odmiany żegluję, robię to oczywiście w miejscach do
tego
przeznaczonych, ale nie wyobrażam sobie zaśmiecania akwenu, czy
zanieczyszczania go ropą - chociaż tak jest najłatwiej. nie mieści
mi
się w głowie również, jak można zostawić po sobie śmieci na
lądzie.

Ja także żegluje... 4 lata temu byłem na mazurach. Poruszałem się
piechotą po szlakach turystycznych oraz kajakiem. Jak szlak szedł
wzdłuż jeziora (a prowadził bardzo często) to tam gdzie można
było dobić jakąkolwiek jednostką pływającą było pełno śmieci,
gówien... Nie piszę że największym śmieciarzami są
żeglarze(chociaż jest to do potępienia), bez względu czy ktoś
żeglował na mazurach czy nie. Przygotowywując imprezy terenowe
bardzo szczególnie wybieram teren przejazdu pod względem krajobrazu
jak i zwierzyny, tak aby zrobić jak najmniej krzywdy przyrodzie. Są
różni ludzie albo można napisać lepiej są różni użytkownicy
przyrody, jeden stara się aby był porządek a drugi wywali coś przez
szybę swojego samochodu i pojedzie dalej lub wypompowuje wodę
zęzową do rzeki jeziora. Przykładów można by mnożyć wiele.

....wyrzucanie śmieci to co innego, ale niszczenie terenów
leśnych, nawet w miejscach, gdzie ma się zgodę na uprawianie sportu,
też
nie jest ok. to również jest niszczenie przyrody i żadna zgoda tego
nie
zmieni. a pomyślałeś o hałasie, jaki wywołują samochody w lesie?
wiesz,
jak reagują na to zwierzęta, jak sie boją?
zwierzęta naprawdę mają coraz mniej terenów do życia, nauczmy
się, że
las jest ich domem i nie zakłócajmy im spokoju...

Jest niszczenie terenów i niszczenie terenów piszesz tak jak by tam
był cały las rozjechany. Nie wiem jak to wygląda teraz ale sądzę
że jak był leśniczy to do wielkich szkód nie doszło. Pozostały
koleiny w rzeczce, które i tak znikną po wiosennych roztopach.
Samochody fakt wywołują hałas i płoszą zwierzęta, ale samochód
się porusza szybciej niż np. rozkrzyczona grupa dzieciaków. Zwierzę
i tak wróci na swoje miejsce. Terenów dla zwierząt jest mniej ale i
ich jest mniej.
Co to zmieni że będą tereny do off roadu wyznaczone to znaczy że co
tam już można robić wszystko, palić, wycinać drzewa, nie
zakładać taśmy tylko zapiąć stalówkę od wyciągarki o drzewo.. To
znaczy, że tam prawa przyrody nie obowiązują. To właśnie są trasy
dopuszczone do tej zabawy wybrane pod względem występowania gatunków
chronionych i zamkniętych obszarów chronionych, tak aby w nie
wjeżdżać. Nie raz jest tak że z racji mojego kolejnego hobby -
ptaki wchodzę na obszar w którym jest dzikie wysypisko śmieci a
później dowiaduję się że tam jest strefa ścisła ochrony orlika
krzykliwego. A nadleśnictwo nic nie robi, aby temu rzadkiemu gatunkowi
na naszym terenie posprzątać. Za to w innym miejscu jak przejedzie
kolumna samochodów robi się awanturę!!
Nikogo nie przekonuje że off road jest pięknym sportem niestety są
plusy i minusy jak każdego sportu. Trzeba zanzanczyć że bardzo
często nadleśnictwo pobiera opłaty lub kaucje od organizatorów
imprez 4x4 na poczet ewentualnych strat. A później po zakączeniu
imprezy całą trasę przejeżdża się ze strażą leśną. Miejsca na
takie zabawy są wybierane po przejechaniu specjalnego sprzętu
należącego do ZUL i Uwierzcie mi że dla nich jest bez różnicy czy
rozjedzie, urwie, wyrzuci butelkę po piwie, lub zostawi pojemnik po
oleju do piły.
Są pewne zasady które pewni ludzie przestrzegają i czują się
urażeni jak się ich wrzuca do jednego wora


Arek P. wrote:
[color=blue]
> Rowniez mysle, ze Policja nic nie zrobi - przynajmniej do czasu
> zgloszenia szkody przez Lasy Panstwowe.[/color]

....
No właśnie, więc może jednak najpierw należałoby stwierdzić, czy
i co zostało zdewastowane. A to już raczej sprawa leśników. Koleiny
w strumyku raczej nie naruszą równowagi ekologicznej - będzie
płynął sobie dalej. Jeżeli natomiast faktycznie połamano np.
drzewa - to coś z tym trzeba zrobić. Zaślepiająca nienawiść L.L.
do wszystkiego dookoła nie pozwala mu chyba dostrzec ponownej prośby
ujawnienia numerów rejestracyjnych. Ostatecznie ludzie "ze środowiska
4x4" mają większe szanse zidentyfikowania tych aut.
Bo tu chodzi o 2 sprawy:
1) ukarania WINNYCH udowodnionych czynów
2) nie szargania opinii stowarzyszeniu

Marek Szmajdziński napisał(a):
[color=blue]
>
> Pracownik naukowy US pisze "chcem", "nie którzy", nie potrafi stosowac znakow
> interpunkcyjnych, nie zauwaza, ze w "Stowarzyszeniu" (pisowania tez
> bledna) "alkochol" pisany jest przez "ch". Nie ma to jak przecztac zabawny
> watek przed snem, tylko skad sie biora takie jednostki? :/[/color]

Ehm, w celu obrony dobrego imienia pracownikow naukowych - adres z
@univ.szczecin.pl wcale nie musi oznaczac pracownika naukowego, rownie
dobrze moze nalezec do portiera (bez deprecjonowania tego stanowiska),
albo do studenta - rowniez bylego, ktory ma jakies uklady z adminem.

Joanna

Użytkownik Andrzej napisał:
[color=blue]
>
> No to zapraszam w każdy dowolny weekend nad Głębokie, tylko kup
> najpierw nową kartę do telefonu, bo Ci szybko zabraknie...
> Policja nie jest od tego, żeby zbierać śmieci w lesie. Jeżeli tak
> bardzo Ci zależy na czystości naszej okolicy, to faktycznie najpierw
> zainteresuj się, kto nim administruje. W wypadku lasów w Polsce jest
> to Straż Leśna, bądź, jak w wypadku Szczecina, gdzie przeważają
> Lasy Miejskie - Straż Miejska, ale oni wolą się wałęsać pod
> sklepami i walić mandaty za złe parkowanie.[/color]

widzisz, tylko że ludzie rzadko wyrzucają z bagażnika śmieci w lesie w
dzień powszedni w godzinach urzędowania Straży Miejskiej, przynajmniej u
mnie na osiedlu. Wbrew pozorom Policja też się tym interesuje. Poza tym
nie chodzi o to, że Policja ma sprzątać te śmieci, tylko ukarać sprawcę,
żeby mu się odechciało na przyszłość.
[color=blue]
> Serio zbierasz śmieci w górach - to podziwiam, tak trzymać, mi by
> chyba plecaka zabrakło.[/color]

czasem brakuje, nie ma czego podziwiać, lepiej brać przykład :)
[color=blue]
> Nie ma sensu chyba rozpisywać się na temat edukacji ekologicznej. Tak
> się składa, że obserwowałem sobie ostatnią akcję Sprzątanie
> Świata. W.w. stowarzyszenie potrafiło jakoś się skrzyknąć,
> dotrzeć do odpowiedzialnych ludzi, ustalić czas i miejsce,
> zorganizować kontener (większych chyba nie robią) i zapełnić go
> całego w jedno przedpołudnie. Ale nie chodzi o chwalenie się.
> Mieszkam przy Lesie Arkońskim i tam z koleji dzieci z pobliskiej
> szkoły, w tym również mój syn, zostały zaprzęgnięte do podobnej
> akcji. I co? Sterta worów, które uzbierały leży na środku polanki
> do dzisiaj. Komuś zabrakło chęci do dopięcia sprawy do końca.
> Z innej beczki... w wielu miejscach, właśnie w tym lesie, są
> pobudowane imponujące skocznie przez rowerzystów (tych
> ekstremalnych). Na dobrą sprawę, to też możnaby nazwać
> dewastacją.[/color]

nie pierwszy raz słyszę, że właśnie tak skończyła się akcja sprzątania
świata. szkoda. piękna idea, by czegoś młodzież nauczyć.
[color=blue]
> Wreszcie odnośnie hałasu: zwierzęta, czy tego chcą, czy nie, też
> muszą ewoluować. Bardzo tendencyjne jest obwinianie ludzi
> jeżdżących autami terenowymi za degradację środowiska i straszenie
> zwierząt. Poczytaj trochę więcej, to się dowiesz, że są gatunki
> tak płochliwe, że samo przejście człowieka przez ich teren już je
> odstrasza. I takich, to niestety w naszym lesie już dawno nie ma. A
> inne po prostu potrafią się przystosować. W niemniejszym stopniu
> płoszą je rowerzyści, czy spacerowicze. A słyszałeś o misiach w
> Zakopanem? A widziałeś stada dzików w samo południe na ulicy
> Chopina?[/color]

słyszałam, widziałam, nie na Chopina, ale przy Hożej, koło stacji
benzynowej, poza tym widuję sarny, dziki i lisy u mnie na osiedlu,
przychodzą, gdy głód wygania je zimą z lasu, ale co to zmienia?
rozumiem, że zwierzęta muszą się dostosować, ale nic by się chyba nie
stało, gdybyśmy my również nieco dosotosowali się do nich, zwłaszcza w
ich naturalnym środowisku - w lesie.
[color=blue]
> Także nie przypisujmy wszystkich plag egipskich jakiejś jednej
> grupie, bo to nic innego jak ciche usprawiedliwienie, za zło którego
> sami również jesteśmy sprawcami. Stara metoda "
> łapaj złodzieja"
>[/color]
absolutnie nie zamierzam nikogo winić za całe zło tego świata, chodzi o
to, by zwrócić uwagę na to, że niekoniecznie wszędzie trzeba włazić,
niekoniecznie wszystko jest dla nas, nie wszystko można niszczyć. Żadne
pozwolenia tego nie zmienią. Warto zastanowić się, czy to co robimy w
ramach rozrywki nie szkodzi innym, w tym również zwierzętom, przyrodzie.
Jeśli zabawa, o której mowa w tym wątku nie wyrządziła szkód, to ok.
Natomiast określenie: "las jak las, nie było nic specjalnego pod
ochroną" - czy jakoś tak, zwala mnie z nóg. Właśnie dlatego, że las, to
już jest wszystko godne ochrony.

pzdr
ahimsa

Użytkownik [email]benes@univ.szczecin.pl[/email] napisał:
[color=blue]
> i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
> otoczenie, o przyrodę?
>
> Nie wcale nie zwalnia tylko trzeba napisać, co rozumiesz przez dbanie
> o przyrodę. Czy przejazd przez las lub zabawa w błotku samochodami
> terenowymi niszczy przyrodę??? Faktem jest że trochę zmienia
> krajobraz ale już na wiosnę wszystko się zregeneruje a ślady
> samochodów zarosną jeżeli droga nie będzie używana.[/color]

jeżeli zniszczy tak, że zregeneruje się na wiosnę w 100% to ok, nie
widzę problemu, jesli zniszczy bardziej, to jest już poważne niszczenie
przyrody.[color=blue]
>
> widzisz, ja dla odmiany żegluję, robię to oczywiście w miejscach do
> tego
> przeznaczonych, ale nie wyobrażam sobie zaśmiecania akwenu, czy
> zanieczyszczania go ropą - chociaż tak jest najłatwiej. nie mieści
> mi
> się w głowie również, jak można zostawić po sobie śmieci na
> lądzie.
>
> Ja także żegluje... 4 lata temu byłem na mazurach. Poruszałem się
> piechotą po szlakach turystycznych oraz kajakiem. Jak szlak szedł
> wzdłuż jeziora (a prowadził bardzo często) to tam gdzie można
> było dobić jakąkolwiek jednostką pływającą było pełno śmieci,
> gówien... Nie piszę że największym śmieciarzami są
> żeglarze(chociaż jest to do potępienia), bez względu czy ktoś
> żeglował na mazurach czy nie. Przygotowywując imprezy terenowe
> bardzo szczególnie wybieram teren przejazdu pod względem krajobrazu
> jak i zwierzyny, tak aby zrobić jak najmniej krzywdy przyrodzie. Są
> różni ludzie albo można napisać lepiej są różni użytkownicy
> przyrody, jeden stara się aby był porządek a drugi wywali coś przez
> szybę swojego samochodu i pojedzie dalej lub wypompowuje wodę
> zęzową do rzeki jeziora. Przykładów można by mnożyć wiele.[/color]

dlatego ja nie żegluję po Mazurach - nerwy nie pozwoliłyby mi wypocząć.
również dlatego tak ważne jest, by łapać, zawiadamiać Policję, czy inne
organy ścigania. Jeśli nic nie zrobią, zawiadomić wyżej o bezczynności.
Inaczej już niedługo będziemy żyć w wielkim śmietniku i nie będzie
miejsca, by pożeglować, pospacerować, odpocząć.
[color=blue]
>
>
> ...wyrzucanie śmieci to co innego, ale niszczenie terenów
> leśnych, nawet w miejscach, gdzie ma się zgodę na uprawianie sportu,
> też
> nie jest ok. to również jest niszczenie przyrody i żadna zgoda tego
> nie
> zmieni. a pomyślałeś o hałasie, jaki wywołują samochody w lesie?
> wiesz,
> jak reagują na to zwierzęta, jak sie boją?
> zwierzęta naprawdę mają coraz mniej terenów do życia, nauczmy
> się, że
> las jest ich domem i nie zakłócajmy im spokoju...
>
> Jest niszczenie terenów i niszczenie terenów piszesz tak jak by tam
> był cały las rozjechany. Nie wiem jak to wygląda teraz ale sądzę
> że jak był leśniczy to do wielkich szkód nie doszło. Pozostały
> koleiny w rzeczce, które i tak znikną po wiosennych roztopach.
> Samochody fakt wywołują hałas i płoszą zwierzęta, ale samochód
> się porusza szybciej niż np. rozkrzyczona grupa dzieciaków. Zwierzę
> i tak wróci na swoje miejsce. Terenów dla zwierząt jest mniej ale i
> ich jest mniej.[/color]

właśnie dlatego jest mniej, bo tereny się kurczą, nie odwrotnie.
[color=blue]
> Co to zmieni że będą tereny do off roadu wyznaczone to znaczy że co
> tam już można robić wszystko, palić, wycinać drzewa, nie
> zakładać taśmy tylko zapiąć stalówkę od wyciągarki o drzewo. To
> znaczy, że tam prawa przyrody nie obowiązują. To właśnie są trasy
> dopuszczone do tej zabawy wybrane pod względem występowania gatunków
> chronionych i zamkniętych obszarów chronionych, tak aby w nie
> wjeżdżać. Nie raz jest tak że z racji mojego kolejnego hobby -
> ptaki wchodzę na obszar w którym jest dzikie wysypisko śmieci a
> później dowiaduję się że tam jest strefa ścisła ochrony orlika
> krzykliwego. A nadleśnictwo nic nie robi, aby temu rzadkiemu gatunkowi
> na naszym terenie posprzątać.[/color]

Nadleśnictwo ma kogoś nad sobą, kogo można "uczulić" na jego bezczynność.
[color=blue]
> Nikogo nie przekonuje że off road jest pięknym sportem[/color]

wierzę, że jest, nie musisz przekonywać.[color=blue]
> niestety są
> plusy i minusy jak każdego sportu.[/color]

zgadzam się, dlatego trzeba się pilnować samemu a nie opierać na zgodach
organów i instytucji.
[color=blue]
> Trzeba zanzanczyć że bardzo
> często nadleśnictwo pobiera opłaty lub kaucje od organizatorów
> imprez 4x4 na poczet ewentualnych strat. A później po zakączeniu
> imprezy całą trasę przejeżdża się ze strażą leśną. Miejsca na
> takie zabawy są wybierane po przejechaniu specjalnego sprzętu
> należącego do ZUL i Uwierzcie mi że dla nich jest bez różnicy czy
> rozjedzie, urwie, wyrzuci butelkę po piwie, lub zostawi pojemnik po
> oleju do piły.[/color]

i co? w czym to usprawiedliwia tego, co to wyrzucił?
[color=blue]
> Są pewne zasady które pewni ludzie przestrzegają i czują się
> urażeni jak się ich wrzuca do jednego wora
>[/color]
oczywiście, że tak

proszę Cię, naucz się cytować, bo dyskusja z Tobą robi sie coraz
trudniejsza ze względów technicznych.

pzdr
ahimsa

[email]benes@univ.szczecin.pl[/email] napisał(a):[color=blue]
> i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
> otoczenie, o przyrodę?
>
> Nie wcale nie zwalnia tylko trzeba napisać, co rozumiesz przez dbanie
> o przyrodę. Czy przejazd przez las lub zabawa w błotku samochodami
> terenowymi niszczy przyrodę??? Faktem jest że trochę zmienia
> krajobraz ale już na wiosnę wszystko się zregeneruje a ślady
> samochodów zarosną jeżeli droga nie będzie używana.
>
> widzisz, ja dla odmiany żegluję, robię to oczywiście w miejscach do
> tego[/color]
ciach..

Matko niech go ktos nauczy cytowac !

Benes widac ze trzesiesz d..ą i teraz bzdury wypisujesz!
JA sie dowiedzielem czegos innego od kolesia co pracuje w Szczecinskich
LAsach Państwowych! L.L. Powodzenia!!!

Cichy.

> Matko niech go ktos nauczy cytowac !

Zostaw go on pracownikiem naukowym na US, a więc czego od niego wymagać...

T68


ahimsa wrote:
[color=blue]
> widzisz, tylko że ludzie rzadko wyrzucają z bagażnika śmieci w lesie w
> dzień powszedni w godzinach urzędowania Straży Miejskiej, przynajmniej u
> mnie na osiedlu. Wbrew pozorom Policja też się tym interesuje. Poza tym
> nie chodzi o to, że Policja ma sprzątać te śmieci, tylko ukaraćsprawcę,
> żeby mu się odechciało na przyszłość.[/color]

....
Zdziwiłabyś się, jakie uprawnienia do karania mają właśnie te
inne organa. Dalej utrzymuję, żeby nie zawracać Policji tym głowy,
tylko właśnie nierobów ze Straży Miejskiej zmusić do działania.

....[color=blue]
> poza tym widuję sarny, dziki i lisy u mnie na osiedlu,
> przychodzą, gdy głód wygania je zimą z lasu, ale co to zmienia?[/color]

....
a ja pamiętam serię artykułów wściekłych mieszkańców Osowa,że
im dziki dewastują ogrody, nie zimą bynajmniej to było...

....[color=blue]
> rozumiem, że zwierzęta muszą się dostosować, ale nic by się chyba nie
> stało, gdybyśmy my również nieco dosotosowali się do nich, zwłaszcza w
> ich naturalnym środowisku - w lesie.[/color]

....
właśnie dlatego są ludzie, którzy jeżdżą po lesie po uzgodnieniu
tras i terminów z leśnikami, w miejscach, których wybór uwzględnia
również respektowanie siedlisk zwierzyny itd., a są również
"inni", tylko dlaczego wkładać ich wszystkich do jednego wora?

[color=blue]
> absolutnie nie zamierzam nikogo winić za całe zło tego świata, chodzi o
> to, by zwrócić uwagę na to, że niekoniecznie wszędzie trzeba włazić,
> niekoniecznie wszystko jest dla nas, nie wszystko można niszczyć.[/color]

....
j.w.

....[color=blue]
> Warto zastanowić się, czy to co robimy w
> ramach rozrywki nie szkodzi innym, w tym również zwierzętom, przyrodzie.
> Jeśli zabawa, o której mowa w tym wątku nie wyrządziła szkód,to ok.[/color]

....
Ponownie - pozostawmy może jednak ocenę tego leśnikom, fachowcom.
Tak jest świat zorganizowany, że najpierw się zbiera dowody,
później sprawdza, a na końcu oskarża. L.L. zapomniał, albo nie
słyszał o tej zasadzie... szkoda.
Opluć kogoś zwłaszcza na forum jest dość łatwo, trudniej bywa z
naprawieniem krzywdy.

> Marek Szmajdziński napisał(a):[color=blue]
>[color=green]
> >
> > Pracownik naukowy US pisze "chcem", "nie którzy", nie potrafi stosowac[/color][/color]
znakow[color=blue][color=green]
> > interpunkcyjnych, nie zauwaza, ze w "Stowarzyszeniu" (pisowania tez
> > bledna) "alkochol" pisany jest przez "ch". Nie ma to jak przecztac zabawny
> > watek przed snem, tylko skad sie biora takie jednostki? :/[/color]
>
> Ehm, w celu obrony dobrego imienia pracownikow naukowych - adres z
> @univ.szczecin.pl wcale nie musi oznaczac pracownika naukowego, rownie
> dobrze moze nalezec do portiera (bez deprecjonowania tego stanowiska),
> albo do studenta - rowniez bylego, ktory ma jakies uklady z adminem.
>
> Joanna[/color]

Szczerze mowiac, nie zwrocilem uwagi na adres e-mail, ta osoba sam siebie
nazwala pracownikiem naukowym, zapewne po to bysmy poczuli respekt. Poczulismy
niesmak.

--

Tomek68 w wiadomości news:egakpi$i9i$1@nemesis.news.tpi.pl raczył(a) napisać:[color=blue]
> Zostaw go on pracownikiem naukowym na US, a więc czego od niego wymagać...[/color]

Wypraszam sobie!
Ja też jestem pracownikiem naukowym tej firmy i takie uogólnienie jest co
najmniej nieuprawnione.

--
Pozdrawiam,
Robert sp1egn

Andrzej napisał(a):[color=blue]
> Frasio wrote:[/color]
[color=blue]
> To mnie więcej wtedy jechaliśmy zbierać śmieci w lesie,[/color]

No spoko tu zadeptać tam posprzątać tam rozjechać w cholerę -jest jakaś
równowaga.

szkoda, że[color=blue]
> się nie przyłączyłeś, ale może to zbyt trudne dla Ciebie?[/color]

Nie jest to dla mnie zbyt trudne -jednak nie kocham blachosmrodów(co nie
znaczy ze pałam jakąś rządzą krucjaty-pisałem wcześniej że rozumiem
każdy ma jakąś pasję) więc nie po drodze byłoby nam razem

[color=blue]
>[color=green]
>> Nawet tak myślałem porobić zdjęcia żeby mieć w razie czego materiał[/color]
>
> ...
> Następny z manią prześladowczą.[/color]

Wiesz co to jest mania prześladowcza?Poczytaj zanim zanim zaczniesz
pieprzyć.

To jak będziesz wywalał puszkę[color=blue]
> po kukurydzy do kosza na śmieci zamiast na złom, to też zrób
> zdjęcie - sobie, bo to też nieekologiczne. To samo z bateriami,
> szkłem, makulaturą itp.[/color]

A my się znamy?A jakieś mniej fantastyczne wywody?[color=blue]
>
> Może tak zacząć edukację ekologiczną od własnego podwórka?[/color]

Tak się składa że Tesco widać z moich okien :) Nie muszę jechać do lasu
żeby grać raz na ruski rok rycerza.

Frasio

> Wypraszam sobie![color=blue]
> Ja też jestem pracownikiem naukowym tej firmy i takie uogólnienie jest co
> najmniej nieuprawnione.[/color]

Sory masz rację, powinienem ująć ten zwrot w cudzysłów, bo dotyczyło to
wyłącznie jego.

T68


L.L. wrote:[color=blue]
> i tak nie zmieniłoby to mojego poglądu na twoją "pasję"[/color]

.... to się nazywa tolerancja :)

[color=blue]
> (możesz się tam przejechać swoją rekompensatą krótkiego penisa)[/color]

.... a to elokwencja :)


Tomek68 wrote:[color=blue]
> ...to są popierd...oleńcy !
>
> T68[/color]

.... i jeszcze jeden przykład wzniosłego słowotwórstwa :)

Marek Szmajdzinski wrote:[color=blue]
> Szczerze mowiac, nie zwrocilem uwagi na adres e-mail, ta osoba sam siebie
> nazwala pracownikiem naukowym, zapewne po to bysmy poczuli respekt. Poczulismy
> niesmak.[/color]

Nie jest pierwszy, nie dalej jak kilkanascie dni temu jedna tez chciala
zablysnac i podpisala sie 'magister'. Moze to jakis efekt uboczny
pojawiajacy sie po zdobyciu dyplomu na okreslonej uczelni? ;-)

--
Arek

Masz mieszkanie/pokoj do wynajecia? Szukasz pokoju?
Nie plac za ogloszenia!
Bezplatna tablica ogloszen: [url]http://info.szczecin.pl[/url]


Frasio wrote:
[color=blue]
> jednak nie kocham blachosmrodów[/color]

....
zwłaszcza takie pieszczotliwe określenie aż promieniuje tolerancją
;)

....[color=blue]
> Nawet tak myślałem porobić zdjęcia żeby mieć w razie czego materiał[/color]

....
Masz rację, jeżeli na widok grupy ludzi zaczynasz myśleć o robieniu
im zdjęć, to z pewnością nie jest to mania prześladowcza. A le ja
nie wiem jak się ta choroba psychiczna nazywa...

....[color=blue][color=green]
>> To samo z bateriami, szkłem, makulaturą itp.[/color][/color]
[color=blue]
> A jakieś mniej fantastyczne wywody?[/color]

....
Jeżeli to faktycznie dla Ciebie fantastyka, to wątpię, że się
poznamy.

....[color=blue]
> Nie muszę jechać do lasu żeby grać raz na ruski rok rycerza.[/color]

Już dosyć dawno niejaki Młynarski śpiewał: "... róbmy swoje..."
Kto Ci powiedział, że raz na rok? ;)

.... i jeszcze jeden przykład wzniosłego słowotwórstwa :)

A czy leśne szkodniki nie są takimi ?
I zajmij się swoim marnym słowotokiem.

T68


Użytkownik "Andrzej" <apgszn@op.pl> napisał w wiadomości
news:1160295870.062508.273950@i42g2000cwa.googlegroups.com...
[color=blue]
>z obecnie zebranych
>informacji nie było tam nikogo ze stowarzyszenia i takie wycieranie
>sobie gęby tą nazwą, jak to robi L.L. jest co najmniej nie na
>miejscu. Ciekawe jakie kompleksy są przy tej okazji reperowane? :)[/color]

Przypomnę co L.L. napisał, bo chyba nie wszyscy czytają ze zrozumieniem,
albo celowo wypaczają wypowiedzi innych: "Przynajmniej dwa (samochody) miały
naklejki
stowarzyszenia 4x4 ( [url]www.4x4.szczecin.pl[/url] ). Były też auta z
rejestracjami ze Stargardu i Szczecinka."

Gdzie tu "wycieranie sobie gęby tą nazwą"? Facet napisał to co widział -
samochody z naklejkami - nic więcej.
Nerwowa reakcja jest za to zastanawiająca.

Cancer

Andrzej napisał(a):
[color=blue]
>[color=green]
>> jednak nie kocham blachosmrodów[/color]
>
> ...
> zwłaszcza takie pieszczotliwe określenie aż promieniuje tolerancją
> ;)[/color]

Określenie jak każde inne fura-to w sumie taki wóz drabiniasty (
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Fura[/url] ) a pomyśl jakie auta są tak określane.[color=blue]
>
> ...[color=green]
>> Nawet tak myślałem porobić zdjęcia żeby mieć w razie czego materiał[/color]
>
> ...
> Masz rację, jeżeli na widok grupy ludzi zaczynasz myśleć o robieniu
> im zdjęć, to z pewnością nie jest to mania prześladowcza. A le ja
> nie wiem jak się ta choroba psychiczna nazywa...[/color]

Jak nie wiesz to nie diagnozuj bo się tylko ośmieszasz.[color=blue]
>
> ...[color=green][color=darkred]
>>> To samo z bateriami, szkłem, makulaturą itp.[/color][/color]
>[color=green]
>> A jakieś mniej fantastyczne wywody?[/color]
>
> ...
> Jeżeli to faktycznie dla Ciebie fantastyka,[/color]

Fantazjujesz to ty racząc gdybać co gdzie i kiedy będę wrzucał do kosza

to wątpię, że się[color=blue]
> poznamy.[/color]

Ani grzeje ani ziębi
[color=blue]
> ...[color=green]
>> Nie muszę jechać do lasu żeby grać raz na ruski rok rycerza.[/color]
>
> Już dosyć dawno niejaki Młynarski śpiewał: "... róbmy swoje..."[/color]

Jak najbardziej
[color=blue]
> Kto Ci powiedział, że raz na rok? ;)[/color]

Fakt-nikt :)

Frasio

Marek Szmajdzinski napisał(a):
[color=blue]
>
> Szczerze mowiac, nie zwrocilem uwagi na adres e-mail, ta osoba sam siebie
> nazwala pracownikiem naukowym, zapewne po to bysmy poczuli respekt. Poczulismy
> niesmak.[/color]

Ups, nie zauwazylam. Hm dobrze, ze, juz jestem po obiedzie, bo tez czuje
niesmak.

Joanna

Andrzej wrote:
[color=blue]
> Następny z manią prześladowczą. To jak będziesz wywalał puszkę
> po kukurydzy do kosza na śmieci zamiast na złom, to też zrób
> zdjęcie - sobie, bo to też nieekologiczne. To samo z bateriami,
> szkłem, makulaturą itp.
> Może tak zacząć edukację ekologiczną od własnego podwórka?[/color]

Na moim podwórku wszystko gra. Reklamówka z zużytymi bateriami już ponad rok
leży w domu, bo jakoś nie mogę się wybrać do odpowiedniego punktu zbiórki.

--
[url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]

Dnia 08.10.2006 [email]benes@univ.szczecin.pl[/email] <benes@univ.szczecin.pl> napisał/a:[color=blue]
>
> i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
> otoczenie, o przyrodę?
>
> Nie wcale nie zwalnia tylko trzeba napisać, co rozumiesz przez dbanie
> o przyrodę. Czy przejazd przez las lub zabawa w błotku samochodami
> terenowymi niszczy przyrodę??? Faktem jest że trochę zmienia
> krajobraz ale już na wiosnę wszystko się zregeneruje a ślady
> samochodów zarosną jeżeli droga nie będzie używana.
>[/color]

A pomyśleć, żeby przejechać się koniem po lesie trzeba mieć zgodę
leśniczego :(

"JOanna Czaplinska" pisze:[color=blue]
> juz jestem po obiedzie, bo tez czuje niesmak[/color]

joasiu tszeba jesić śfieże jedzenie , nieoszczendzać
bo siem cienrzko roshorujesz od tego odbiiania
[color=blue][color=green]
> > ta osoba sam siebie nazwala pracownikiem naukowym,
> > zapewne po to bysmy poczuli respekt[/color][/color]

marku , morzemy fszyscy s foróm zebraci potpisy do Reaktora
to go wyżuci s pracy , tego nieuka conam lasy uszkadza

mogem go namieżyć

--
.:\:/:.
.:\:\:/:/:.
:.:\:\:/:/:.:
:=.' - - '.=:
'=(\ 0 0 /)='
( (_) )
/` v v '\
/ \
/ /|,,,,,|\ \
/_// /@\ \\_\
vvv( ( ! ) )vvv
__\,,\ /,,/__
(______Y______)


Użytkownik "Kłapouchy" <john@doe.com> napisał w wiadomości
news:5tbnv3-h06.ln1@closterkeller.colbatz.pl...
| Czy przejazd przez las lub zabawa w błotku samochodami
| > terenowymi niszczy przyrodę??? Faktem jest że trochę zmienia
| > krajobraz ale już na wiosnę wszystko się zregeneruje a ślady
| > samochodów zarosną jeżeli droga nie będzie używana.
| >
|
| A pomyśleć, żeby przejechać się koniem po lesie trzeba mieć zgodę
| leśniczego :(

To przecież normalne, koń zawsze przegra z samochodem i to jeszcze terenowym
, w normalnym świecie płaci sie za takie zniszczenia, postaram sie poznać te
numery samochodów i poproszę Straż Leśna o pomoc.
juras


Użytkownik "L.L." <lokke@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:eg8ovl$mib$1@inews.gazeta.pl...
Chciałbym zgłosić zawiadomienie o wykroczeniu na policję do
| Polic (mam spisane numery tych aut) i nie chcę być jedynym świadkiem,
dlatego
| proszę osoby które ewentualnie widziały tę buracką akcję budyniowatych
| poszukiwaczy przygód, o kontakt.

Jeśli masz ochotę to podaj mi prośże te numery samochodów na priva ,
poproszę Straż
Leśna o pomoc i przepytam Nadleśnictwo jak dbają o nasze dobro.Jako obywatel
mam przecież takie prawo -:)))
juras

Frasio napisał(a):[color=blue]
> ...a całe towarzystwo łaziło po trawnikach[/color]

Tak samo reagujesz na ludzi łażących po Jasnych Błoniach czy tylko w tym
przypadku?

Tanto napisał(a):[color=blue]
> Frasio napisał(a):[color=green]
>> ...a całe towarzystwo łaziło po trawnikach[/color]
>
> Tak samo reagujesz na ludzi łażących po Jasnych Błoniach czy tylko w tym
> przypadku?[/color]

Była już o tym mowa w tym wątku

Pozdrawiam Frasio

>[color=blue]
> Jeśli masz ochotę to podaj mi prośże te numery samochodów na priva ,
> poproszę Straż
> Leśna o pomoc i przepytam Nadleśnictwo jak dbają o nasze dobro.Jako
> obywatel
> mam przecież takie prawo -:)))[/color]

Trzymam kciuki yuras :)

T68

Użytkownik Andrzej napisał:
[color=blue]
> Ponownie - pozostawmy może jednak ocenę tego leśnikom, fachowcom.
> Tak jest świat zorganizowany, że najpierw się zbiera dowody,
> później sprawdza, a na końcu oskarża. L.L. zapomniał, albo nie
> słyszał o tej zasadzie... szkoda.[/color]

a ja to widzę nieco inaczej, jeśli L.L. zawiadomi np. policję, to ona
przecież jako fachowy organ najpierw sprawę wyjaśni. Przeciętny obywatel
nie jest upoważniony do przeprowadzania śledztwa na własną rękę i
wyszukiwania, czy ktoś miał na coś pozwolenie. Policja to zrobi, jesli
otrzyma sygnał.
[color=blue]
> Opluć kogoś zwłaszcza na forum jest dość łatwo, trudniej bywa z
> naprawieniem krzywdy.
>[/color]
Tu akurat się zgadzam, ale jak na razie nikt nikogo nie opluł. L.L.
stwierdził, że ktoś rozjechał samochodami las. Też bym sie pewnie
wkurzyła widząc coś takiego. Ma prawo zawiadomić? Ma. Niech ktoś wyjaśni
sprawę - czy mieli pozwolenie i od kogo, czy faktycznie zniszczenia w
tym miejscu były dopuszczalne, czy też przekroczyli rozmiar zwykłej
zabawy, jeśli chodzi o następstwa i ewentualne szkody. Ktoś z boku - jak
autor wątku - widzi to inaczej i ma prawo być zaniepokojony a nawet
zdenerwowany. I bardzo dobrze. Najgorsza jest znieczulica. Lepiej o
jedno zawiadomienie za dużo niż jedno za mało i stanie się tragedia.

Dobrze, że odezwał się ktoś, kto bierze udział w takich zabawach,
wyjaśnił zasady takich imprez. Nie ma się co obrażać, obrzucać wzajemnie
epitetami, tylko dyskutować.

pzdr
ahimsa

Tak z ciekawości spytam osoby krytykujące off-road - na ilu
zorganizowanych imprezach/wyjazdach terenowych byliście? Pewnie na
żadnej. ...ale wiedzę na ten temat macie sporą, pewnie na tyle dużą że
wiecie które koleiny zrobiły terenówki, a które zawalone drzewem 'ziły'.
Śmiać mi się chce bo ta dyskusja bardzo przypomina krucjaty ekologów(?)
przeciwko myśliwym; bardzo łatwo oskarżać kogoś o to że jest zabójcą,
bezduszną bestią itp. jak się widzi tylko strzelanie do zwierząt. Tyle
że łowiectwo to dużo więcej...
Podejrzewam że w wypadku wyjazdów terenowych jest podobnie, jak ze
wszystkimi kierowcami, są tacy którzy trzymają się zasad i tacy którzy
mają je w 'głębokim poważaniu'. Dlatego panie L.L. proponuje nie zwlekać
z zawiadomieniem Policji, niech oni przeprowadzą dochodzenie.
Stwierdzą też czy był tam ktoś ze Stowarzyszenia 4x4, jeśli tak to
poniosą konsekwencje, jeśli nie.... no właśnie co jeśli nie? Przeprosi
ich pan? Jak by nie było publicznie zasugerował pan, że 4x4 Szczecin
odpowiada za "buracką akcję budyniowatych poszukiwaczy przygód".
Na ich miejscu bym się wkurzył po takim tekście.


Jestem naprawdę zdumiony przebiegiem tej dyskusji. Najbardziej jestem
zdumiony tym, że jednak większość zabierających głos jest oburzona faktem
niszczenia lasów wycieczkami "sportowców" offroadowych, byłem przekonany, że
ciągła, coraz większa z każdym rokiem obecność samochodów (w tym rozpędzonych
terenówek) w lasach wynika z tego, że jest przyzwolenie społeczne na łamanie
ustawy o lasach a 4x4 jest ekstremalnie cool. Wszyscy z was pewnie wiedzą jak
wyglądają lasy w okolicach Bartoszewa i Leśna Górnego w weekendy - trudno nie
spotkać tam auta, a skrzyżowanie szlaków pod kikutem Dębu Bogusława czasami
wygląda jak parking. Kiedy tym ludziom zwraca się uwagę, dlaczego wjechali do
lasu, zwykle pytają "a nie wolno?" no a część co bardziej agresywnych chce z
miejsca dać w ryj. Raz w ciągu ostatnich 10lat widziałem jak straż leśna
dawała mandat facetowi w aucie. Pan Andrzej tutaj pisze, że jestem
nietolerancyjny i zaślepiony nienawiścią. Nie zaprzeczam, nie pałam miłością
do mody na samochody terenowe, a do rajdów 4x4 w szczególności. Jest to moim
zdaniem prostacka zabawa, a niszczenie wąwozu, który powinien być obszarem
chronionego krajobrazu tak jak takie same wąwozy w lasach komunalnych
Szczecina (okolice Głębokiego- plan miejscowy), jest obiektywnie buractwem,
nie ważne czy prowadzi akcję leśniczy czy budyniowaty koleś w militarnym
stroju walący piwem (jeszcze do niedawna na stronie jednego z największych
klubów 4x4 wisiało zaproszenie na spotkania "po których żeby nie stracić
prawek, czasami zmuszeni jesteśmy wracać polami" ha ha ha). Tolerancyjny to
ja mogę być w stosunku do człowieka który przebiera się za gigantycznego
borsuka, pod spód wkładając damską bieliznę i biega po leśnych wąwozach.

Zdumiony jestem, ale tylko trochę, tym, że prezentujący swoje opinie
miłośnicy 4x4 robią za ekologów. No dobrze, powiedzmy że wy jesteście z tych,
którzy zawsze pytają nadleśnictwo o pozwolenie, i załóżmy, że bajka o
specjaliście od siedlisk i terenów chronionych jest prawdziwa, to co to nawet
wtedy ma to wspólnego z ochroną przyrody? Pan z "jednej z największych
organizacji ekologicznych" twierdzi, że lasy pod Policami to nic
szczególnego, może podzieliłby się tym pomysłem z władzami Meklemburgii
gdzie takie same lasy objęte są ochroną, a starodrzewy bukowe tych rejonów są
niby jakieś tam unikalne w Europie (no tak ale u nas też dzięki takiemu
ekologicznemu myśleniu już za kilka chwil nie będzie starych buków w tych
lasach). Może też zmotoryzowany ekolog z US zapoznałby się jak wygląda
możliwość wjazdu do lasu samochodem terenowym w takich krajach UE jak
Austria, Niemcy czy chociażby Francja, która do niedawna miała podobny
problem z ruchem samochodowym poza drogami. Ja nawet boję się jak może
nazywać się ta organizacja którą pan reprezentuje… hmm stowarzyszenie ochrony
środowiska Buldożer? A to co pan Andrzej napisał, że oskarżam bezpodstawnie
to przepraszam, być może była to grupa badająca możliwość skażenia zbiornika
wód podziemnych WO122 w przypadku "spłuczki" oleju do strumienia. A jeżeli
nie to tak jak napisałem wczoraj "...około 16, siedem lub osiem samochodów
terenowych kompletnie zdewastowało jeden z wąwozów przy czerwonym szlaku
turystycznym w lesie pod Szczecinem w okolicy Górnego Leśna. Przynajmniej dwa
miały naklejki stowarzyszenia 4x4 ( [url]www.4x4.szczecin.pl[/url] ). Były też auta z
rejestracjami ze Stargardu i Szczecinka." I ten fakt zgłoszę wraz z numerami
aut do nadleśnictwa Trzebież i na Policję, mając m.in. dzięki temu postowi
dodatkowego świadka zdarzenia. I jeszcze jedno, raczej nie było z nimi
leśniczego, bo widziałem wszystkie te samochody jak stały włączając się do
ruchu na drodze w Siedlicach i chyba żaden nie miał numerów polickich. Całą
zabawę z zakopywaniem się w strumieniu oglądało dwóch rowerzystów.

--

Tanto <tanto@wp.kropka.pl> napisał(a):
[color=blue]
> .... no właśnie co jeśli nie? Przeprosi
> ich pan?[/color]

Oczywiście przeproszę ich, że samochody jeżdżące po potoku leśnym miały
naklejki stowarzyszenia 4x4, mało tego nawet postaram się te samochody
odnaleźć i zdrapie im te naklejki skrobakiem.
Przeproszę też tych gości z rejestracjami ze Szczecinka i Stargardu, jeżeli
okaże się, że są ze Zgierza albo Sieradza.

--


Użytkownik "L.L." <lokke@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:egbj77$653$1@inews.gazeta.pl...
| Tanto <tanto@wp.kropka.pl> napisał(a):
|
| > .... no właśnie co jeśli nie? Przeprosi
| > ich pan?
|
| Oczywiście przeproszę ich, że samochody jeżdżące po potoku leśnym miały
| naklejki stowarzyszenia 4x4, mało tego nawet postaram się te samochody
| odnaleźć i zdrapie im te naklejki skrobakiem.
| Przeproszę też tych gości z rejestracjami ze Szczecinka i Stargardu,
jeżeli
| okaże się, że są ze Zgierza albo Sieradza.

Spokojnie, znajdziemy, bo obywatel ma prawo sie bronić _:))))) i swoje
środowisko
yuras

Frasio wrote:[color=blue]
> L.L. napisał(a):
>
> Nie wiem czy o tym samym miejscu myślę jutro podjadę zobaczyć co te
> dranie nawyprawiały ale pewnie te buraki miały jakieś pozwolenie nataką
> "zabawę" :(.A jacy z nich przyjaciele przyrody to miałem okazję
> podziwiać parę tygodni temu pod Tesco na Duńskiej gdzie mieli
> zbiórkę.Samochodziki na postoju a całe towarzystwo łaziło po trawnikach
> podziwiając swoje maszynki.Nawet tak myślałem porobić zdjęcia żeby mieć
> w razie czego materiał ale myśałem kogo to obchodzi-a jednak widzę że
> obchodzi:)
>
> Pozdrawiam Frasio[/color]

Szanowny Frasio:

Sądzę, że jesteś chyba za bardzo nadgorliwy i za bardzo ciekawski,
ponieważ nie masz nic innego do roboty jak siedzieć od samego rana w
niedzielny poranek w oknie i obserwować ludzkość. Czyżby żona
przypaliła jajecznicę i miałeś z tego powodu zły humor, czy to po
prostu zwykłe pieniactwo? Jak inaczej bowiem to nazwać, jeśli Twoim
pierwszym odruchem była nieopanowana chęć fotografowania niczemu
niewinnych ludzi i skarżenia się prawie całemu światu, że
niszczyli trawnik. A wcale tak nie było.
W ten właśnie niedzielny poranek miałam okazję przechodzić koło
nich, gdyż dokonywałam drobnych sprawunków w Tesco. Było to bardzo
sympatyczna grupa ludzi, nawiasem mówiąc nie chodząca po żadnym
trawniku. Udało mi się zamienić z nimi kilka zdań na temat ich
zamiłowania i nie rozumiem, dlaczego tak reagujesz na nich - chyba,
że denerwują Cię wszyscy ludzie - więc, chyba czas przeprowadzić
się gdzieś na jakieś odludzie, bądź pozabijać okna deskami :)
Obserwując całą tą dyskusję dochodzę do wniosku, że na podstawie
wypowiedzi jednej osoby, która jeszcze nie chce podać konkretnych
szczegółow i tak naprawdę nie wiadomo, czy rzeczywistych, jesteście
w stanie zlinczować słownie innych ludzi i ich pasje.
A może tak naprawdę to zazdrościcie im ich pięknych maszyn, bo
taką mamy narodową wadę? Pierwszy raz spotykam się z taką
krytyką skierowaną przeciwko nim.
Razem ze mną obserwowało ich jeszcze kilku ludzi i widziałam u nich
w oczach zadowolenie, a nawet uśmiechali się na widok tej grupki i
ich aut.Jednak zawsze znajdzie się taki człowiek jak "Frasio" czy
tajemniczy "LL", którym zawsze jest źle.
A czy Frasio np. widział, jak Ci właśnie ludzie od terenówek wozili
chętnych, którzy chcieli przejechać się takimi autami podczas
zbiórki pieniężnej, organizowanej w ramach "Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy" ( w której to zbiórce brali udział, i w
całości przekazali zebraną kwotę na ten szczytny cel), albo jak
napisał Andrzej, sprzątali śmieci po "nowobogackich", którym szkoda
pieniędzy na opłacenie ich wywozu ??? Chyba nie widział, ale
najlepiej kogoś obrażać, nie mając o sprawie "bladego pojęcia".

szczecinianka

Frasio wrote:[color=blue]
> L.L. napisał(a):
>
> Nie wiem czy o tym samym miejscu myślę jutro podjadę zobaczyć co te
> dranie nawyprawiały ale pewnie te buraki miały jakieś pozwolenie nataką
> "zabawę" :(.A jacy z nich przyjaciele przyrody to miałem okazję
> podziwiać parę tygodni temu pod Tesco na Duńskiej gdzie mieli
> zbiórkę.Samochodziki na postoju a całe towarzystwo łaziło po trawnikach
> podziwiając swoje maszynki.Nawet tak myślałem porobić zdjęcia żeby mieć
> w razie czego materiał ale myśałem kogo to obchodzi-a jednak widzę że
> obchodzi:)
>
> Pozdrawiam Frasio[/color]

Szanowny Frasio:

Sądzę, że jesteś chyba za bardzo nadgorliwy i za bardzo ciekawski,
ponieważ nie masz nic innego do roboty jak siedzieć od samego rana w
niedzielny poranek w oknie i obserwować ludzkość. Czyżby żona
przypaliła jajecznicę i miałeś z tego powodu zły humor, czy to po
prostu zwykłe pieniactwo? Jak inaczej bowiem to nazwać, jeśli Twoim
pierwszym odruchem była nieopanowana chęć fotografowania niczemu
niewinnych ludzi i skarżenia się prawie całemu światu, że
niszczyli trawnik. A wcale tak nie było.
W ten właśnie niedzielny poranek miałam okazję przechodzić koło
nich, gdyż dokonywałam drobnych sprawunków w Tesco. Było to bardzo
sympatyczna grupa ludzi, nawiasem mówiąc nie chodząca po żadnym
trawniku. Udało mi się zamienić z nimi kilka zdań na temat ich
zamiłowania i nie rozumiem, dlaczego tak reagujesz na nich - chyba,
że denerwują Cię wszyscy ludzie - więc, chyba czas przeprowadzić
się gdzieś na jakieś odludzie, bądź pozabijać okna deskami :)
Obserwując całą tą dyskusję dochodzę do wniosku, że na podstawie
wypowiedzi jednej osoby, która jeszcze nie chce podać konkretnych
szczegółow i tak naprawdę nie wiadomo, czy rzeczywistych, jesteście
w stanie zlinczować słownie innych ludzi i ich pasje.
A może tak naprawdę to zazdrościcie im ich pięknych maszyn, bo
taką mamy narodową wadę? Pierwszy raz spotykam się z taką
krytyką skierowaną przeciwko nim.
Razem ze mną obserwowało ich jeszcze kilku ludzi i widziałam u nich
w oczach zadowolenie, a nawet uśmiechali się na widok tej grupki i
ich aut.Jednak zawsze znajdzie się taki człowiek jak "Frasio" czy
tajemniczy "LL", którym zawsze jest źle.
A czy Frasio np. widział, jak Ci właśnie ludzie od terenówek wozili
chętnych, którzy chcieli przejechać się takimi autami podczas
zbiórki pieniężnej, organizowanej w ramach "Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy" ( w której to zbiórce brali udział, i w
całości przekazali zebraną kwotę na ten szczytny cel), albo jak
napisał Andrzej, sprzątali śmieci po "nowobogackich", którym szkoda
pieniędzy na opłacenie ich wywozu ??? Chyba nie widział, ale
najlepiej kogoś obrażać, nie mając o sprawie "bladego pojęcia".

szczecinianka

[email]patania1@wp.pl[/email] napisał(a):

[color=blue]
> Razem ze mną obserwowało ich jeszcze kilku ludzi i widziałam u nich
> w oczach zadowolenie, a nawet uśmiechali się na widok tej grupki i
> ich aut.Jednak zawsze znajdzie się taki człowiek jak "Frasio" czy
> tajemniczy "LL", którym zawsze jest źle.[/color]

O ja przepraszam, jestem zdania, że parking pod TESCO to doskonałe miejsce na
spotkania pasjonatów 4x4, nawet hala TESCO byłaby ok. Tak poważnie to dobry
byłby też poligon, a niech tam ... nawet na gruntach gminnych, nawet niech
samorząd dopłaca z wspólnej kasy do tego poligonu. W środku strumienia i w
lesie, jakoś ich nie widzę i nie rzecz w tym żebym rumienił się z ukrytej
chęci posiadania "wspaniałej maszyny".
Jest jeszcze inny aspekt spotkania pod TESCO, otóż w wielu miastach UE nie
mogliby spotkac się w mieście na parkingu,gdyż ich samochody prawdopodobnie
nie są wyposażone w filtry mikropyłowe (przyznam,że zakaz wjadu diesli bez
filtrów mikropyłowych do miast uważam za słuszny).
Zaangażowanie w WOSP rzeczywiście wzrusza, zresztą podobnie jakby wzruszało
zaangażowanie posiadaczy trabantów po tuningu albo miłośników czerstwych
bułek.

--


L.L. wrote:[color=blue]
> [email]patania1@wp.pl[/email] napisał(a):
>
>[color=green]
> > Razem ze mną obserwowało ich jeszcze kilku ludzi i widziałam u nich
> > w oczach zadowolenie, a nawet uśmiechali się na widok tej grupki i
> > ich aut.Jednak zawsze znajdzie się taki człowiek jak "Frasio" czy
> > tajemniczy "LL", którym zawsze jest źle.[/color]
>
> O ja przepraszam, jestem zdania, że parking pod TESCO to doskonałe miejsce na
> spotkania pasjonatów 4x4, nawet hala TESCO byłaby ok. Tak poważnie to dobry
> byłby też poligon, a niech tam ... nawet na gruntach gminnych, nawet niech
> samorząd dopłaca z wspólnej kasy do tego poligonu. W środku strumienia i w
> lesie, jakoś ich nie widzę i nie rzecz w tym żebym rumienił sięz ukrytej
> chęci posiadania "wspaniałej maszyny".
> Jest jeszcze inny aspekt spotkania pod TESCO, otóż w wielu miastach UE nie
> mogliby spotkac się w mieście na parkingu,gdyż ich samochody prawdopodobnie
> nie są wyposażone w filtry mikropyłowe (przyznam,że zakaz wjadu diesli bez
> filtrów mikropyłowych do miast uważam za słuszny).
> Zaangażowanie w WOSP rzeczywiście wzrusza, zresztą podobnie jakby wzruszało
> zaangażowanie posiadaczy trabantów po tuningu albo miłośników czerstwych
> bułek.
>
>
> --
> [/color]
Tak jak myślałam "LL":
Nie masz zielonego pojęcia o wielu sprawach ale na zapas już piszesz,
że na pewno ich auta nie posiadają filtrów mikropyłowych. A
zdezelowane autobusymiejskie Ci nie przeszkadzają? I tak samo, jak
wiesz o tym fakcie, nie oderwawszy się od klawiatury, tak samo Twoja
relacja z wąwozu jest prawdziwa :).
Widzę, że nie ma sensu z Tobą dyskutować, gdyż nie bierzesz pod
uwagę żadnych argumentów innych osób, liczy się tylko Twoje zdanie
i Twój pseudo pogląd na świat. A pochwal się w takim razie swoim
zaangażowaniem w naprawienie tego świata, jeśli nie wzruszają Cię
jedne z wielu dobrych akcji tej grupy. Albo, skoro się nie rumienisz
na widok tych "wspaniałych maszyn" to może pochwalisz się swoim
hobby i zapewnisz, że nie szkodzi nikomu i niczemu. Bo to, że tam
byłeś może również świadczyć o tym, że albo tam mieszkasz, albo
poszedłeś sobie np. na grzybki, a nie wiem czy wiesz, że to
również zaburza ekosystem leśny, gdyż niszczy się runo leśne?
Zaszydziłeś sobie z ich "WOŚP-owej" akcji a nie wspomniałeś o
zbiórce śmieci po nowobogackich. A jeśli jesteś mieszkańcem tych
okolic, to nie denerwuje Cię wywożenie do lasu śmieci i gruzu przez
Twoich sąsiadów, czy może nie wspomniałeś, że to Ciebie też
dotyczy?
Trochę ludzkiej tolerancji, bo sam też z pewnością nie jesteś
"chodzącym ideałem" a druga sprawa, że wbrew przysłowiu "wyjątek
potwierdza regułę"- nie można mierzyć wszystkich jedną miarą i
mówić, że wszyscy właściciele "terenówek" są "be". Bo jeśli
uważasz, że jest tak, jak przysłowie mówi - oznaczałoby to, iż
wszyscy Polacy, tak jak ty, są impertynentami :(
A na szczęście tak nie jest.

szczecinianka

[email]patania1@wp.pl[/email] napisał(a):

[color=blue]
> ...[/color]

Masz rację nie mam pojęcia o wielu sprawach. Wiem mniej więcej co to jest i w
jakim aucie go raczej nie znajdziesz i dlaczego robi się zakazy poruszania
się takich aut po miastach. Zdezelowane autobusy miejskie przeszkadzają mi
znacznie mniej gdyż autobusem przemieszcza się osób kilkadziesiąt, a nie wiem
czy widziałaś kiedyś SUVa albo samochód terenowy w mieście z więcej niż dwoma
osobami w środku. W lesie przebywałem w celu oddawania się mojej pasji, która
polega na tarzaniu się w ściółce leśnej będąc ubranym w same stringi. Myślę,
że zamiast się denerwować pomyślałabyś chwilę nad logiką jaką się
posługujesz: czy jeżeli na WOSP zbierało pieniądze kółko bokserskie to mam
nie mieć nic przeciwko temu, że jacyś goście z tego kółka biją żony w wolnych
chwilach?
Nigdzie nie napisałem,że wyjątek potwierdza cokolwiek, opisałem zdarzenie,
które widziałem jeżeli ciebie takie zdarzenie nie oburza to twoja sprawa.
Może masz inną wrażliwość - twoje prawo, zresztą napewno masz skoro miękniesz
na widok ubłoconej terenówki jak ja mięknę na widok żywego zaskrońca no i
ściółki gdzie mógłbym się wytarzać.

--

[email]patania1@wp.pl[/email] napisał(a):
[color=blue]
>
> Szanowny Frasio:[/color]

Bzdura dalej jesteś bardziej szczera -nie lubię takich pierdół za chwilę
zaczniesz mnie obrażać a tu "szanowny Frasiu"-żałosne i malutkie[color=blue]
>
> Sądzę, że jesteś chyba za bardzo nadgorliwy i za bardzo ciekawski,[/color]

Sądzić możesz nikt ci nie broni-ja nie mam ochoty wyprowadzać cię z błędu
[color=blue]
> ponieważ nie masz nic innego do roboty jak siedzieć od samego rana w
> niedzielny poranek w oknie i obserwować ludzkość.[/color]

Głupie i patetyczne -ile masz lat 21?

Czyżby żona[color=blue]
> przypaliła jajecznicę[/color]

Wara ci dziecino od mojej żony a co do gotowania to jej do pięt nie
dorastasz

i miałeś z tego powodu zły humor,

Czy każdy wielbiciel 4x4 musi fantazjować co ja mam,czego nie mam i co
zrobię-to jakaś cecha wspólna ?

czy to po[color=blue]
> prostu zwykłe pieniactwo?[/color]

Ten twój post to właśnie takie pieniactwo.Nic nie wnosi

Jak inaczej bowiem to nazwać, jeśli Twoim[color=blue]
> pierwszym odruchem była nieopanowana chęć fotografowania niczemu
> niewinnych ludzi[/color]

Skoro zdjęcia nie zrobiłem to chyba była opanowana.Za szybko się
nakręcasz :)

i skarżenia się prawie całemu światu, że[color=blue]
> niszczyli trawnik.[/color]

A wcale tak nie było.[color=blue]
> W ten właśnie niedzielny poranek miałam okazję przechodzić koło
> nich, gdyż dokonywałam drobnych sprawunków w Tesco. Było to bardzo
> sympatyczna grupa ludzi, nawiasem mówiąc nie chodząca po żadnym
> trawniku.[/color]

No widzisz i jak takie brednie czytam to nawet żałuję że tego zdjęcia
jednak nie zrobiłem nie musiałbym z tobą dyskutować wystarczyło by ci je
w necie wystawić a tak lipa :(

Udało mi się zamienić z nimi kilka zdań

Nie!!!Naprawdę?!To fantastycznie!!!

na temat ich[color=blue]
> zamiłowania i nie rozumiem,[/color]

A to mnie akurat nie dziwi...

dlaczego tak reagujesz na nich - chyba,[color=blue]
> że denerwują Cię wszyscy ludzie[/color]

Wszyscy ludzie którzy nie szanują przyrody-tak.Wszyscy posiadacze aut
terenowych-No tak to starasz się mi wmówić...

- więc, chyba czas przeprowadzić[color=blue]
> się gdzieś na jakieś odludzie,[/color]

Co ty nie powiesz...

bądź pozabijać okna deskami :)

A co w tym takiego śmiesznego?
[color=blue]
> Obserwując całą tą dyskusję dochodzę do wniosku, że na podstawie
> wypowiedzi jednej osoby, która jeszcze nie chce podać konkretnych
> szczegółow i tak naprawdę nie wiadomo, czy rzeczywistych, jesteście
> w stanie zlinczować słownie innych ludzi i ich pasje.[/color]

Ty się podniecasz takimi słowotworami(zlinczować słownie) czy jak?
[color=blue]
> A może tak naprawdę to zazdrościcie im ich pięknych maszyn,[/color]

A może tak naprawdę to byś poczytała dobrze to co piszę(zanim znowu
zaczniesz gdybać) to byś wiedziała jaki sport i jakie maszyny mnie rajcują

bo[color=blue]
> taką mamy narodową wadę?[/color]

Ty z tą swoją naiwnością jesteś naszą największą narodową wadą.

Pierwszy raz spotykam się z taką[color=blue]
> krytyką skierowaną przeciwko nim.[/color]

Ale proszę cię nie płacz :)
[color=blue]
> Razem ze mną obserwowało ich jeszcze kilku ludzi i widziałam u nich
> w oczach zadowolenie,[/color]
a nawet uśmiechali się na widok tej grupki i[color=blue]
> ich aut[/color]

No dobrze dziecko jesteś bezkrytyczna ,zachwycona autkami ja się dziwię
że cię chłopcy nie przewieźli

..Jednak zawsze znajdzie się taki człowiek jak "Frasio" czy[color=blue]
> tajemniczy "LL", którym zawsze jest źle.[/color]

No popatrz jakie epokowe odkrycie.Nie będę tego rozwijał bo to tak
głupie że szkoda czasu na komentarz
[color=blue]
> A czy Frasio np. widział, jak Ci właśnie ludzie od terenówek wozili
> chętnych, którzy chcieli przejechać się takimi autami podczas
> zbiórki pieniężnej,[/color]
organizowanej w ramach "Wielkiej Orkiestry[color=blue]
> Świątecznej Pomocy" ( w której to zbiórce brali udział, i w
> całości przekazali zebraną kwotę na ten szczytny cel),[/color]

Nie nie widziałem.I co?To jest argument?Reklama?Pieniądze na akcję
Owsiaka daje cała Polska.Nawet ten wiecznie zły Frasio od zawsze daje
coś do skarbonki.No ale co z tego!?

albo jak[color=blue]
> napisał Andrzej, sprzątali śmieci po "nowobogackich", którym szkoda
> pieniędzy na opłacenie ich wywozu ???[/color]

No są wspaniali,rycerscy tylko jakaś banda patałachów zrobiła gnój w
lesie.Nie szufladkuj ludzi.. Nawet jak należą do jednej grupy to i tak w
w tej grupie będą ludzie o różnych charakterach czego ty zdaje się nie
dostrzegasz.W tym wątku mówiono też o rowerzystach budujących hopy w
miejscach do tego nie przeznaczonych.Mimo że sam kocham rowery jakoś nie
przyszło mi do głowy żeby się identyfikować z takimi baranami i bronić
ich postaw.Wiem że trudno im znaleźć miejsca w których mogą sobie
swobodnie poszaleć i odpowiednio przygotować teren ale są zasady których
trzeba przestrzegać.

Chyba nie widział,

To ostatnie twoje gdybanie o mnie teraz zajmij się już sobą:)

ale[color=blue]
> najlepiej kogoś obrażać, nie mając o sprawie "bladego pojęcia".[/color]

Tak drogie dziecko poobrażałaś mnie -ja nie pozostałem ci winny.Nie
jestem rycerzem jak ci wspaniali chłopcy w swych cudownych
maszynach...Tylko po co?

Frasio

[email]benes@univ.szczecin.pl[/email] napisał(a):

[color=blue]
> Swidwie nale=BFy chroni=E6, je=BFeli jest tak jak piszesz to jest nie
> dobrze. Ale je=BFeli chodzi polowania to ani nadle=B6nictwo ani gmina nic
> nie zrobi=B1, bo za to odpowiada ,,okr=EAg =B3owiecki" (nie pami=EAtam
> jak to si=EA fachowo nazywa) akurat jest to pa=F1stwo akurat pa=F1stwie,
> trudno si=EA nimi dogada=E6.[/color]

Ty Benes, sory ja dopiero teraz zwróciłem uwagę na to, że ty nie rozumiesz
tego co czytasz. Wiesz gdzie jest Zalesie, i taki przyozdobiony od czasu do
czasu flagami krajów EU domek gdzie walą wódę zagraniczni myśliwi? To jest
Polski Związek Łowiecki?
[color=blue]
> Natura 2000 jest dobrym pomys=B3em ale wybranie obszar=F3w chronionych
> w=B3=B1czonych do programu to jest pomy=B3ka. W obszar =A3=B1k Skoszewskich
> zosta=B3o w=B3=B1czona ca=B3a miejscowo=B6=E6 Stepnica co jest paranoj=B1.
> Du=BFo by gada=E6 o Naturze 2000 ale widz=EA =BFe ty nie masz o tym
> zielonego poj=EAcia, jeste=B6 na nie i ju=BF. Prawd=B1 jest =BFe Gmina
> Police jest nastawiona na ekologi=EA i to s=B3u=BFy jej na plus. Ale
> natura 2000 jest i b=EAdzie!!![/color]

I przepraszam jeszcze raz, pracownik naukowy US ? przecież ty albo masz IQ<70
albo jesteś pijany. Ty nie słyszałeś wypowiedzi J.Kaczyńskiego o europejskich
systemach ochrony przyrody, Ty ekolog,może Ty żyjesz w lesie? Gmina Police ma
proekologiczne podejście do swoich zasobów? Uwierzyłbym jakbym nie
wiedział,że urzędnicy UG namawiają mieszkańców np. Węgornika do protestowania
przeciwko granicom N2000.

--

Brawo L.L.!!! Też byłem przekonany, że większość ma takie sprawy w głębokim poważaniu, miło się przekonać, że jest
inaczej. W moim ulubionym miejscu, Puszczy Bukowej, najczęściej spotyka się "blachosmrodów" na dwóch kółkach. Wiem, jak
to "fajnie", gdy taki koleś albo kilku przemknie obok na tym swoim hałaśliwym gównie - w uszach dzwoni jeszcze przez
kilka minut. Poza tym smród, zryta ziemia. Generalnie egoizm i brak szacunku dla ludzi, którzy korzystają z lasu w
sposób właściwy dla tego miejsca. Inicjatywa ścigania takich gnojów jest jak najbardziej słuszna.

Pozdrowienia i powodzenia.
erpe


Frasio wrote:[color=blue]
> [email]patania1@wp.pl[/email] napisał(a):
>[color=green]
> >
> > Szanowny Frasio:[/color]
>
> Bzdura dalej jesteś bardziej szczera -nie lubię takich pierdół zachwilę
> zaczniesz mnie obrażać a tu "szanowny Frasiu"-żałosne i malutkie[color=green]
> >
> > Sądzę, że jesteś chyba za bardzo nadgorliwy i za bardzo ciekawski,[/color]
>
> Sądzić możesz nikt ci nie broni-ja nie mam ochoty wyprowadzać cię z błędu
>[color=green]
> > ponieważ nie masz nic innego do roboty jak siedzieć od samego rana w
> > niedzielny poranek w oknie i obserwować ludzkość.[/color]
>
> Głupie i patetyczne -ile masz lat 21?
>
>
> Czyżby żona[color=green]
> > przypaliła jajecznicę[/color]
>
> Wara ci dziecino od mojej żony a co do gotowania to jej do pięt nie
> dorastasz
>
> i miałeś z tego powodu zły humor,
>
> Czy każdy wielbiciel 4x4 musi fantazjować co ja mam,czego nie mam i co
> zrobię-to jakaś cecha wspólna ?
>
> czy to po[color=green]
> > prostu zwykłe pieniactwo?[/color]
>
> Ten twój post to właśnie takie pieniactwo.Nic nie wnosi
>
> Jak inaczej bowiem to nazwać, jeśli Twoim[color=green]
> > pierwszym odruchem była nieopanowana chęć fotografowania niczemu
> > niewinnych ludzi[/color]
>
> Skoro zdjęcia nie zrobiłem to chyba była opanowana.Za szybko się
> nakręcasz :)
>
> i skarżenia się prawie całemu światu, że[color=green]
> > niszczyli trawnik.[/color]
>
> A wcale tak nie było.[color=green]
> > W ten właśnie niedzielny poranek miałam okazję przechodzić koło
> > nich, gdyż dokonywałam drobnych sprawunków w Tesco. Było to bardzo
> > sympatyczna grupa ludzi, nawiasem mówiąc nie chodząca po żadnym
> > trawniku.[/color]
>
> No widzisz i jak takie brednie czytam to nawet żałuję że tego zdjęcia
> jednak nie zrobiłem nie musiałbym z tobą dyskutować wystarczyłoby ci je
> w necie wystawić a tak lipa :(
>
> Udało mi się zamienić z nimi kilka zdań
>
>
> Nie!!!Naprawdę?!To fantastycznie!!!
>
> na temat ich[color=green]
> > zamiłowania i nie rozumiem,[/color]
>
> A to mnie akurat nie dziwi...
>
> dlaczego tak reagujesz na nich - chyba,[color=green]
> > że denerwują Cię wszyscy ludzie[/color]
>
> Wszyscy ludzie którzy nie szanują przyrody-tak.Wszyscy posiadacze aut
> terenowych-No tak to starasz się mi wmówić...
>
>
> - więc, chyba czas przeprowadzić[color=green]
> > się gdzieś na jakieś odludzie,[/color]
>
> Co ty nie powiesz...
>
>
> bądź pozabijać okna deskami :)
>
> A co w tym takiego śmiesznego?
>[color=green]
> > Obserwując całą tą dyskusję dochodzę do wniosku, że na podstawie
> > wypowiedzi jednej osoby, która jeszcze nie chce podać konkretnych
> > szczegółow i tak naprawdę nie wiadomo, czy rzeczywistych, jesteście
> > w stanie zlinczować słownie innych ludzi i ich pasje.[/color]
>
> Ty się podniecasz takimi słowotworami(zlinczować słownie) czy jak?
>[color=green]
> > A może tak naprawdę to zazdrościcie im ich pięknych maszyn,[/color]
>
> A może tak naprawdę to byś poczytała dobrze to co piszę(zanim znowu
> zaczniesz gdybać) to byś wiedziała jaki sport i jakie maszyny mnierajcują
>
> bo[color=green]
> > taką mamy narodową wadę?[/color]
>
> Ty z tą swoją naiwnością jesteś naszą największą narodową wadą.
>
> Pierwszy raz spotykam się z taką[color=green]
> > krytyką skierowaną przeciwko nim.[/color]
>
> Ale proszę cię nie płacz :)
>[color=green]
> > Razem ze mną obserwowało ich jeszcze kilku ludzi i widziałam u nich
> > w oczach zadowolenie,[/color]
> a nawet uśmiechali się na widok tej grupki i[color=green]
> > ich aut[/color]
>
> No dobrze dziecko jesteś bezkrytyczna ,zachwycona autkami ja się dziwię
> że cię chłopcy nie przewieźli
>
>
> .Jednak zawsze znajdzie się taki człowiek jak "Frasio" czy[color=green]
> > tajemniczy "LL", którym zawsze jest źle.[/color]
>
> No popatrz jakie epokowe odkrycie.Nie będę tego rozwijał bo to tak
> głupie że szkoda czasu na komentarz
>[color=green]
> > A czy Frasio np. widział, jak Ci właśnie ludzie od terenówek wozili
> > chętnych, którzy chcieli przejechać się takimi autami podczas
> > zbiórki pieniężnej,[/color]
> organizowanej w ramach "Wielkiej Orkiestry[color=green]
> > Świątecznej Pomocy" ( w której to zbiórce brali udział, i w
> > całości przekazali zebraną kwotę na ten szczytny cel),[/color]
>
> Nie nie widziałem.I co?To jest argument?Reklama?Pieniądze na akcję
> Owsiaka daje cała Polska.Nawet ten wiecznie zły Frasio od zawsze daje
> coś do skarbonki.No ale co z tego!?
>
>
> albo jak[color=green]
> > napisał Andrzej, sprzątali śmieci po "nowobogackich", którym szkoda
> > pieniędzy na opłacenie ich wywozu ???[/color]
>
> No są wspaniali,rycerscy tylko jakaś banda patałachów zrobiła gnój w
> lesie.Nie szufladkuj ludzi.. Nawet jak należą do jednej grupy to i tak w
> w tej grupie będą ludzie o różnych charakterach czego ty zdaje się nie
> dostrzegasz.W tym wątku mówiono też o rowerzystach budujących hopy w
> miejscach do tego nie przeznaczonych.Mimo że sam kocham rowery jakoś nie
> przyszło mi do głowy żeby się identyfikować z takimi baranami ibronić
> ich postaw.Wiem że trudno im znaleźć miejsca w których mogą sobie
> swobodnie poszaleć i odpowiednio przygotować teren ale są zasady których
> trzeba przestrzegać.
>
> Chyba nie widział,
>
> To ostatnie twoje gdybanie o mnie teraz zajmij się już sobą:)
>
> ale[color=green]
> > najlepiej kogoś obrażać, nie mając o sprawie "bladego pojęcia".[/color]
>
> Tak drogie dziecko poobrażałaś mnie -ja nie pozostałem ci winny.Nie
> jestem rycerzem jak ci wspaniali chłopcy w swych cudownych
> maszynach...Tylko po co?
>
>
> Frasio[/color]

Dzięki Ci bardzo za ten komplement ("drogie dziecko" ), bo mimo, że
mam o wiele więcej lat niż myślisz, to na szczęście nie jestem tak
zgorzkniałym osobnikiem jak Ty. Żałosny ten Twój wywód, dotyczy to
również "LL". Ale cóż, tyle Waszego, że możecie sobie pobiadolić
i poobrażać na forum wszystkich, lak leci. Bo do dojrzałej i
efektywnej dyskusji jeszcze Wam oj daleko!
To na tyle.
Polecam trochę więcej wypoczynku i odstresowania, bo obserwowanie
ludzi z okna i denerwowanie się na wszystko wokół daje - widzę -
odwrotny efekt.
Tym moim skromnym zdaniem kończę tą bezowocną dyskusję.


[email]patania1@wp.pl[/email] wrote:
[color=blue]
> A na szczęście tak nie jest.
>
> szczecinianka[/color]

Bardzo dziękujemy za ciepłe słowa.
Wracając do tematu. Dzisiaj pojechałem sobie w okolice Leśna
Górnego - tak przecież napisał L.L. Zostawiłem autko przy Dębie
Bogusława - dla informacji to gruntowa droga gminna wiodąca do
Warszewa i ku jego zrozpaczeniu ruch na niej jest dozwolony :/
Miał być strumyk blisko czerwonego szlaku (Ścieżkami Dzików - to
dla niewtajemniczonych Szczecinian) w okolicach Leśna Grn....
No cóż, są tam trzy strumyki, ale zacząłem od najbliższego, czyli
od Siedliczki. Przeszedłem wzdłuż i zawróciłem w jeden z jej
dopływów Strumyk Sołtysi (byłem już 2 km od Leśna :)) Wreszcie
znalazłem to miejsce kaźni. Trzeba było napisać, że to pod
Siedlicami jest - jakieś 500 m :))) Pała z geografii. Ale mój pies
dziękuje za dłuższy spacer :)))
I powiem tak: mijałem po drodze sarny i zające - jakoś się nie
wyprowadziły. Może właśnie im zimą zawiozę paszę, a co wy dla
nich zrobicie?
Miejsce jest jak napisałem jakieś 500 m od miejscowości i zwykłej
publicznej drogi, po której cały czas coś jeździ, więc ostoją
jakiś szczególnie rzadkich gatunków raczej nie jest.
Strumyk płynie jak płynął. Koleiny są, fakt niezaprzeczalny. Po
kilku jesiennych deszczach raczej ich nie będzie.
Mógłbym w tym miejscu zakończyć ten opis, ale jest ślad faktycznie
wskazujący na bezmyślność i głupotę. Powszechnie przyjętą
praktyką jest owijanie drzewa taśmą parcianą i dopiero podpinanie
wyciągarki do niej. Przy odpowiedniej wiedzy i praktyce nie pozostaje
nawet ślad. Tam ktoś niestety o tym zapomniał i owinął stalówkę
bezpośrednio wokół drzewa (ciekawe ilu z tych wszystkich
wypowiadających się tutaj "wszechwiedzących" pomyślało, że tego
należy szukać). Nie muszę pisać, jak kora na tym ucierpiała. I
takiego wandalizmu nie należy puszczać płazem. Także powodzenia
L.L.

Nie wiem, co za znaczki były na tych autach, 4x4 jest na co drugim,
nawet Fiat Panda też taki ma :))). Wreszcie wydrukować sobie logo
stowarzyszenia też nie jest trudno. Może są tacy, co ich to kręci.
Nie czuję się zobligowany do przepraszania za coś, co nie było moim
udziałem, jak również nikogo ze stowarzyszenia. Niemniej rozumnych
czytelników tego forum, reakcja na wrzucanie do jednego wora z
wandalami nie dziwi.
Ot L.L. pisze, że coś widział. Co prawda nie tam, gdzie pisze, ale
to już szczegół. Może po prostu pogubił się troszkę w lesie. Nie
warto również polemizować na temat jego opisu zniszczeń. Ten, jak
to było "kompletnie zdewastowany... rozjechany kawał lasu" to 30 m
strumyka, który ma sobie za nic całe zajście i płynie sobie dalej,
a sarny piją sobie z niego wodę. Także obiektywizm jest tu mocno
skrzywiony. Pisze również, że kogoś widział, ale mimo próśb nie
chce napisać dokładnie kogo (to w końcu ma te numery rejestracyjne,
czy nie, a może spisał, ale z aut pod Tesco na Duńskiej?) Znalazł
jedynie link do starej strony stowarzyszenia.
W pewnym miejscu stowarzyszenie grzecznie mu odpisuje, w
przeciwieństwie do interlokutora bez inwektyw, że nikogo z członków
tam nie było.
Ale przecież to nie ważne. ON WIDZIAŁ!!!
Tylko, właśnie, co jak się okaże to nieprawdą?
Coś tam było o przeprosinach... bo chyba wspólnego języka to nie
znajdziemy, ja tam nie lubię tarzać się w liściach, nie podniecam
się zaskrońcem i stringów nie noszę.

Ale cóż, tyle Waszego, że możecie sobie pobiadolić[color=blue]
> i poobrażać na forum wszystkich, lak leci.[/color]

Fanatyczna i głupia napisałaś tu cztery posty na krzyż pokaż w którym z
nich kogoś nie obraziłaś -idź do diabła

Bo do dojrzałej i[color=blue]
> efektywnej dyskusji jeszcze Wam oj daleko![/color]

Ty o czymś dyskutowałaś.Polecam zapoznać się z definicją dyskusji a
potem też rusz cztery litery trochę dalej niż do Tesco po sprawunki(jak
dasz radę to nie blaszanką) i obejrzyj czego bronisz.O moją kondycję się
nie martw daleko ci do niej.

Frasio

Andrzej napisał(a):
Wreszcie[color=blue]
> znalazłem to miejsce kaźni. Trzeba było napisać, że to pod
> Siedlicami jest - jakieś 500 m :)))[/color]

Cholera to lepszy jesteś :)ja też dzisiaj szukałem ale zlokalizowałem
dwa miejsca gdzie to mogłoby być:)(bo też mi opis nie do końca
pasował)i....nic tam nie było czyli to nie tam gdzie podejrzewałem

Pała z geografii. Ale mój pies[color=blue]
> dziękuje za dłuższy spacer :)))
> I powiem tak: mijałem po drodze sarny i zające[/color]

zające coś kręcisz z jednego czasem da się zobaczyć...

- jakoś się nie[color=blue]
> wyprowadziły. Może właśnie im zimą zawiozę paszę, a co wy dla
> nich zrobicie?[/color]

Nie bedziemy ich straszyć? :)
[color=blue]
> Miejsce jest jak napisałem jakieś 500 m od miejscowości i zwykłej
> publicznej drogi,[/color]

To już nie wiem gdzie tam od krzyża w prawo jak się jedzie od szczecina
czy jeszcze przed wioską czy jak -gdzie tam jest czerowony szlak?

ciekawe ilu z tych wszystkich[color=blue]
> wypowiadających się tutaj "wszechwiedzących" pomyślało, że tego
> należy szukać[/color]

No poszukałbym jakbym znalazł....

a może spisał, ale z aut pod Tesco na Duńskiej?)

To ja was widziałem pod Tesco nie L.L-niema fotki niema numerów :)

Frasio

Andrzej <apgszn@op.pl> napisał(a):

[color=blue]
> Tylko, w=B3a=B6nie, co jak si=EA oka=BFe to nieprawd=B1?
> Co=B6 tam by=B3o o przeprosinach... bo chyba wsp=F3lnego j=EAzyka to nie
> znajdziemy, ja tam nie lubi=EA tarza=E6 si=EA w li=B6ciach, nie podniecam
> si=EA zaskro=F1cem i string=F3w nie nosz=EA.[/color]

Przepraszam, myliłem się , dopiero dzięki temu postowi Andrzeja zdałem sobie
sprawę jak to wygląda naprawdę. Przemówił do mnie ten poetycki opis harmonii
człowieka, maszyny i przyrody. Zobaczyłem te sarny zwabione delikatnym
warkotem twojego samochodu i podbiegające zające, może też twój pies wesoło
bawiący się z młodymi borsukami. Stan potoku też niestety wyolbrzymiłem w
moim opisie, ja byłem przekonany, że on po tym zdarzeniu zaczął płynąć w
drugą stronę, a on jest ledwo draśnięty na długości 30 metrów. Eh pewnie
dlatego mam mocno skrzywiony obiektywizm bo moja skala odniesienia jest
błędna, zdecyduje się na wizytę na poligonie wojskowym aby złapać ten
właściwy obraz stanu środowiska leśnego, o który pewni tobie chodzi. Nie
zrozumiałem prawdziwego celu zmotoryzowanych ekologów jeżdżących po tym
potoku. Pytasz co zrobię jeżeli okaże się, że tam nie było tych aut, wtedy
nie pozostanie mi nic innego jak udać się do lekarza, bo jak się człowiekowi
przywidują samochody baraszkujące w leśnym potoku to znaczy, że jest z nim
bardzo źle.
Nie podam tutaj tych numerów, mogę przesłać je tobie na priva jeżeli chcesz.
Tutaj gdzie mieszkam (niedaleko od miejsca, które tak beznadziejnie opisałem)
zarówno samochody terenowe, motory enduro i quady przez bardzo wiele osób
identyfikowane są z chamstwem i coraz większym zagrożeniem (nie tylko dla
przyrody), i to pewnie też wynika to z nietolerancji i niezrozumienia, może
im się też to wydaje? A fakt, że w krajach zachodniej Europy ten problem
został w olbrzymim stopniu wyeliminowany z terenów leśnych też jest efektem
żenującej głupoty?

--

Użytkownik wrote:
[color=blue]
> Żałosny ten Twój wywód, dotyczy to
> również "LL". Ale cóż, tyle Waszego, że możecie sobie pobiadolić
> i poobrażać na forum wszystkich, lak leci.[/color]

To nie jest forum, tylko grupa dyskusyjna.
Obowiązują tutaj pewne standardy, jak np. przycinanie zbędnych, długich
cytatów.

Pozdro
Tomek

plunk wrote:

[ciap]

Z onetu się urwałeś?

Użytkownik wrote:
[color=blue]
> i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
> otoczenie, o przyrodę?
>
> Nie wcale nie zwalnia tylko trzeba napisać, co rozumiesz przez dbanie
> o przyrodę. Czy przejazd przez las lub zabawa w błotku samochodami
> terenowymi niszczy przyrodę???[/color]

Nie.. Skądże znowu... Gleba jest użyźniana, a chmury z rur wydechowych
chronią przed szkodliwym działaniem promieni UV.

SHP wrote:

[color=blue][color=green]
>> i uważasz, że to wystarczy? zgoda admina terenu zwalnia od dbania o
>> otoczenie, o przyrodę?
>>
>> Nie wcale nie zwalnia tylko trzeba napisać, co rozumiesz przez dbanie
>> o przyrodę. Czy przejazd przez las lub zabawa w błotku samochodami
>> terenowymi niszczy przyrodę???[/color]
>
>
> Nie.. Skądże znowu... Gleba jest użyźniana, a chmury z rur wydechowych
> chronią przed szkodliwym działaniem promieni UV.[/color]

I rozumiem że wydech z auta które jest w lesie bardziej zabija przyrodę
niż Ty wsiadając rano do pięknego szczecinskiego dieselka marki MAN tudzież
innej produkcji lub do swojego samochodziku drącego przez pół miasta z
otwartą szybą z techno-polo z radyjka które jest ustawione na taki poziom
głośności by ludzie z daleka Ciebie słyszeli?
Nie widzieliście jak ci ludzie jeżdżą. Nie chcecie mieć świadomości że
również przyczyniacie sie do zasyfienia lasów, poprawę świata zacząć chyba
trzeba od siebie a nie od wytykania paluchem ze ten i ten i ten jest be bo
robi cos czego robić ja nie mogę. Myślę że jak zaczniemy robić coś
zaczynając od siebie. Pojedzcie z nimi i zobaczcie jak sie tam bawią i
poszukajcie papierka po nich, a następnie rozejrzyjcie sie w przydomowym
lasku i pomyślcie sobie o tych co byli tam pieszo na spacerze.

--
Pozdrawiam.
Lukasz

iceman wrote:[color=blue]
> I rozumiem że wydech z auta które jest w lesie bardziej zabija przyrodę
> niż Ty wsiadając rano do pięknego szczecinskiego dieselka marki MAN tudzież
> innej produkcji [...][/color]

Oczywiście, że mniej! Bo jadę tym "dieselkiem" razem z 20, 30 albo i 50
innymi ludźmi!
[color=blue]
> lub do swojego samochodziku drącego przez pół miasta z
> otwartą szybą z techno-polo z radyjka które jest ustawione na taki poziom
> głośności by ludzie z daleka Ciebie słyszeli?[/color]

A kto mówi, że tacy ludzie są lepsi?!
A SHP to raczej wsiądzie na rower niźli do swojej "bryki" ;-)

Pozdrawiam

Kniaź


[color=blue]
> Oczywiście, że mniej! Bo jadę tym "dieselkiem" razem z 20, 30 albo i 50
> innymi ludźmi![/color]

a gdzie ty takie luzne autobusy spotykasz?:)

iceman wrote:
[color=blue][color=green]
>> Nie.. Skądże znowu... Gleba jest użyźniana, a chmury z rur
>> wydechowych chronią przed szkodliwym działaniem promieni UV.[/color]
>
> I rozumiem że wydech z auta które jest w lesie bardziej zabija
> przyrodę[/color]

Do lasu jadę wypocząć i m.in. powdychać świeżego powietrza, którego w
mieście brakuje.
[color=blue]
> niż Ty wsiadając rano do pięknego szczecinskiego dieselka
> marki MAN[/color]

Jeden dieselek szkodzi bardziej niż np. 50-100 pojazdów 4x4?
[color=blue]
> tudzież innej produkcji lub do swojego samochodziku drącego
> przez pół miasta z otwartą szybą z techno-polo z radyjka które jest
> ustawione na taki poziom głośności by ludzie z daleka Ciebie słyszeli?[/color]

Zły adres.
[color=blue]
> Nie widzieliście jak ci ludzie jeżdżą.[/color]

Swego czasu widziałem dwóch z nich. Daleko im było do postrzegania punktu 5
i 9.
Fakt, że nie byłem w lesie tylko w dżungli, zwanej szczecińskimi ulicami.
[color=blue]
> Nie chcecie mieć świadomości że
> również przyczyniacie sie do zasyfienia lasów, poprawę świata zacząć
> chyba trzeba od siebie[/color]

Nie przypominam sobie bym bezpośrednio w jakikolwiek sposób przyczyniał się
do zasyfiania lasu. Moje śmieci wracają zawsze razem ze mną.

Pozdro
Tomek
--
[url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]

Dnia 11.10.2006 iceman <skasuj_to_iceman@fnet.pl> napisał/a:
....[color=blue]
> robi cos czego robić ja nie mogę. Myślę że jak zaczniemy robić coś
> zaczynając od siebie. Pojedzcie z nimi i zobaczcie jak sie tam bawią i
> poszukajcie papierka po nich, a następnie rozejrzyjcie sie w przydomowym
> lasku i pomyślcie sobie o tych co byli tam pieszo na spacerze.
>[/color]

Burgmeister of NY Dżuliani(?) rozpoczynał (udaną) walkę z przestępczością
od karania za wszelakie przestępstwa (przeklinanie na ulicy). Dlatego
nie wykręcaj się gadając, że inni cośtam bardziej. No i nie mierz
innych swoją miarą

SHP wrote:
[color=blue][color=green]
>> I rozumiem że wydech z auta które jest w lesie bardziej zabija
>> przyrodę[/color]
> Do lasu jadę wypocząć i m.in. powdychać świeżego powietrza, którego w
> mieście brakuje.[/color]

Czym jedziesz?
[color=blue][color=green]
>> niż Ty wsiadając rano do pięknego szczecinskiego dieselka
>> marki MAN[/color]
> Jeden dieselek szkodzi bardziej niż np. 50-100 pojazdów 4x4?[/color]

200-400 osób w autobusie? I sprawdź, proszę, ile taki autobus pali. I jaki
ma stan silnika. /me osobiście woli 10 minut stania za nowym dieslem, niż
jedną 'chmurkę' z ruszającego autobusu.


[color=blue]
> 200-400 osób w autobusie?[/color]

zakladasz, ze samochod osobowy wiezie przecietnie 4 osoby?
to wyjdzi na ulice
zwykle wiezie jedna - gora dwie

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates